• kilka kromek chleba nizza lub innego białego pieczywa (istotne są małe kromki)
  • kilka pomidorów
  • sporo świeżej fioletowej bazylii
  • świeży tymianek
  • oliwa extra vergine
  • ocet balsamiczny
  • ząbek czosnku

To moja podstawowa wersja crostini – konsumowana bez umiaru przez cały sezon na świeże pomidory. 

1. Pomidory obierzcie ze skóry i usuńcie gniazda nasienne. W tym przypadku używam samego miąższu z pomidorów. Pozwala to uniknąć nadmiaru soku, a smak oliwy i ziół jest dzięki temu wyraźniejszy i bardziej intensywny.

2. Miąższ pokrójcie na małe kostki. Dodajcie liście bazylii, porwane na nieduże kawałki, oraz listki tymianku.

3. Dolejcie sporą ilość oliwy (wedle uznania) oraz nieco octu balsamicznego. Można użyć przypraw, ale ja preferuję naturalny smak wszystkich składników.

4. Podpieczcie małe kromki chleba (z dwóch stron) na patelni grillowej.

5. Natrzyjcie pieczywo ząbkiem czosnku i skropcie oliwą (jeśli nie przepadacie za smakiem świeżego czosnku, ten etap można pominąć).

6. Nałóżcie porcję pomidorów na grzanki, gotowe!