Koffmann – Classic, Stay for breakfast i The New Nordic.

Pierre Koffmann – Classic

Koffmann klasycznie: 50 lat z życia szefa kuchni to swoiste podsumowanie kulinarnej kariery i pasji słynnego Pierre Koffmanna, który znaczącą część życia poświęcił swej miłości do francuskiej kuchni. U Koffmanna – Francuza praktykującego w Wielkiej Brytanii (przegotował tam 46 lat) – szkolili się m.in Marco Pierre White, Gordon Ramsay, Jason Atherton czy Tom Kitchin, nie dziwi więc, że określa się go mianem ojca (a właściwie – dziadka) chrzestnego francuskiej kuchni na Wyspach Brytyjskich.

Już na długo przed datą premiery wiedziałem, że kupię tę książkę i to właściwie niezależnie od tego, jakie przepisy będą w niej dominować. Wystarczyły same fotografie. David Loftus, jeden z moich ulubionych fotografów kulinarnych, w trakcie pracy nad Classic regularnie publikował na swoim instagramowym profilu niektóre zdjęcia z sesji do tego wydawnictwa. Genialne w swej prostocie, skoncentrowane na potrawie, ascetyczne na poziomie aranżacji, a jednocześnie poruszające kulinarną wyobraźnię. Zdjęcia i przepisy to jednak nie wszystko, książkę wypełniają bowiem także fragmenty rozmów z Koffmannem i wypowiedzi innych postaci z kulinarnego świata głównego bohatera. Wszystko to składa się na świetną książkę o jedzeniu przyrządzanym przez wyjątkowego człowieka.

Koffmann – choć ma na koncie trzy gwiazdki Michelin – podkreśla, że jego kulinarnym bohaterem była, a jakże, francuska babcia. I nic dziwnego, skoro raczyła go w dzieciństwie takimi cudami, jak na przykład absolutnie obłędne owoce w czerwonym winie.

Klasyczna francuska kuchnia nie ma zbyt wiele wspólnego z tym, co jem i jak gotuję dla nas na co dzień, ale to bez znaczenia. Po pierwsze, nazwisko Koffmanna to rekomendacja sama w sobie, a po drugie wiele z tych receptur to comfort food w najlepszym francuskim wydaniu – masło, masło, masło, a zaraz po nim ryby, owoce morza (weźmy na przykład bisque z krabów z białym winem, brandy i Gruyere!), warzywa, sery, dzikie ptactwo i inne mięsiwa. To przepisy, po które sięgasz wtedy, kiedy brakuje Ci babci. Po prostu.

Wyd. Jacqui Small LLP, październik 2016 – do kupienia TUTAJ

Koffmann

Simone Hawlisch – Stay for Breakfast. Recipes for every occasion.

Co chcesz na śniadanie? W tym jednym prostym pytaniu zawiera się magia nowego dnia. A przynajmniej powinna się zawierać, bo dziś coraz częściej to właśnie śniadaniu – najważniejszemu przecież posiłkowi w ciągu dnia – poświęcamy coraz mniej troski i uwagi. Celebrowanie zastąpił pośpiech, a przecież nie tędy droga.

Warto przywrócić śniadaniu należny mu status, uczynić je na powrót porannym rytuałem, doceniać i korzystać ze zmieniających się pór roku, nastrojów i okoliczności. O tym właśnie jest ta książka. Stay for breakfast przedstawia cały katalog dopracowanych, zróżnicowanych pomysłów na pyszne śniadaniowe dzień dobry. Przepisy są proste, ale nie banalne.

Wspólne śniadanie, spotkanie przy stole (albo w parku, w górach czy na skraju leśnej polany) to najprostszy sposób na dobry początek dnia. Autorka śniadaniowe inspiracje czerpie z kuchni całego świata, czasem swobodnie żonglując nazewnictwem (jej czekoladowe clafoutis bardziej przypomina dutch baby, ale to nieistotne, bo smakuje wybornie). Mamy tu zestaw śniadań wytrawnych i słodkich, prostych i bardziej skomplikowanych, opartych na owocach albo na warzywach, szybkich i tych bardziej weekendowych, których przyrządzenie wymaga dłuższej chwili. Do tego apetyczne kadry w sielskich aranżacjach. Aż chce się zwolnić tempo i zostać na śniadanie, choćby we własnej kuchni…

Wyd. Gestalten, listopad 2017 – do kupienia TUTAJ

Koffmann

The New Nordic. Recipes from a Scandinavian Kitchen – Simon Bajada

The New Nordic dostałem od Mikołaja w zeszłym roku, a przypominam o niej dziś, ponieważ to wciąż świetny pomysł na prezent.

Ta książka stanowi wariację na temat współczesnej kuchni nordyckiej widzianej z perspektywy mieszkającego w Szwecji australijskiego szefa kuchni i zarazem fotografa kulinarnego. Simon Bajada koncentruje się na potrawach prostych i sezonowych, które bez większego trudu można odtworzyć w domu. Wypełniające książkę przepisy bazują na świeżych, lokalnych składnikach charakterystycznych dla krajów Północy (takich jak ryby, warzywa korzeniowe, jarmuż, kalafior, rabarbar, ogórek, kapusta, owoce leśne i tak dalej), od Danii przez Szwecję i Norwegię aż po Finlandię.

Układ The New Nordic w prosty sposób wyraża szacunek do produktu. Jest tu 8 głównych rozdziałów, a opis kilku szczególnie podkreśla znaczenie źródła pochodzenia składników. „Z morza”, „z ziemi”, „z lasu”… Poszczególne przepisy nie są skomplikowane, ale proste i wyrafinowane zarazem. To kompozycje oparte na maksymalnie kilku głównych elementach.

Rzodkiewka-masło-miód.
Gryka-jabłko-imbir.
Rabarbar-cebula-gorczyca-cukier.
Owoce leśne-jogurt-kwiaty bzu.
Wołowina-pasternak-jajko.
Burak-kozi ser-groszek-nibsy kakaowe.
Jajko-dorsz-por-śmietana.
Truskawki-rozmaryn-feta.
Ziemniaczane gofry z gravlaxem.
Pstrąg z fenkułem.
Flądra z sałatką warzywną.
Wieprzowina z kapustą.
Puree z ziemniaków, kurek i tymianku…

…i tak do ostatniej strony (po drodze jest jeszcze całkiem sporo rozmaitych deserów).

Całości dopełniają piękne, niesamowicie klimatyczne zdjęcia, które wspaniale oddają chłodny urok niezwykłej skandynawskiej przyrody i bogactw, których dostarcza. The New Nordic dosłownie chłonie się oczami, jak album, który można przeglądać bez końca. To wydawnictwo jest ucztą dla zmysłów.

Wyd. Hardie Grant Books (wrzesień 2015) – do kupienia TUTAJ

Koffmann