• galaretka wiśniowa
  • 500 ml jogurtu naturalnego
  • lody waniliowe
  • płatki migdałowe
  • żelatyna (4 łyżeczki)

W ramach konkursu Doceń PolskieKocham Wakacje, przyszło mi się zmierzyć z galaretką wiśniową.

Po galaretki sięgam sporadycznie, przede wszystkim ze względu na skład tego typu produktów. Cukier, żelatyna, regulatory kwasowości, aromaty i barwniki nie są tym, co wywołuje u mnie przyspieszone bicie serca.

Poniżej trzy banalnie proste pomysły na wykorzystanie galaretki wiśniowej. Trzy, ponieważ jedna saszetka okazała się nadzwyczaj wydajna.

Galaretkę przygotowujemy według przepisu na opakowaniu, zmniejszając ilość wody o mniej więcej jedną trzecią. Przelewamy do płaskiego naczynia (np. do zapiekania) i po wystudzeniu wstawiamy do lodówki na kilka godzin (min. 4).

1. Miśki z galaretki

Ze środkowej części zastygłej galaretki (ok. 2-3 cm od krawędzi naczynia z każdej strony) wycinamy nożem spory prostokąt i dzielimy go nożem na mniejsze prostokąty – o rozmiarze nieco większym niż foremka do ciasta, którą będziemy wycinać miśki (lub inne kształty). Przy pomocy łopatki przenosimy prostokąty na deskę do krojenia i wycinamy „ciastka” z galaretki.

2. Deser z galaretką

Część pozostałej w naczyniu galaretki dokładnie rozdrabniamy widelcem. Na dno pucharków wsypujemy odrobinę płatków migdałowych lub innych bakalii, na to nakładamy porcję rozdrobnionej galaretki, a na wierzchu układamy gałki lodów (tu: waniliowych).

3. Bomb(ka) jogurtowa z galaretką

Gdy galarateka zastygnie, rozpuszczamy żelatynę we wrzątku (ok. 100 ml – pół szklanki), dokładnie rozpuszczamy i zostawiamy do ostygnięcia. Jogurt mieszamy w misce z żelatyną i wstawiamy do lodówki. Zastygłą galaretkę kroimy w kostkę (można to zrobić bezpośrednio w płaskim naczyniu). Gdy masa jogurtowa lekko zgęstnieje, mieszamy ją z pokrojoną galaretką. Całość przelewamy do czystej miski i wstawiamy do lodówki do całkowitego stężenia, a następnie wykładamy na talerz – odwracając miskę dnem do góry.