Firma Michel Cluizel umacnia swą pozycję w świecie wytwórców prawdziwej czekolady od roku 1948.

Michel Cluizel karierę czekoladnika rozpoczynał w firmie swych rodziców. Obecnie, w swej normandzkiej manufakturze Cluizel zatrudnia przeszło 200 pracowników. Michel Cluizel to nie tylko świetne czekolady plantacyjne, ale także, a może nawet przede wszystkim, wiele innych produktów z grupy czekoladowych przekąsek – praliny, czekoladki w w rozmaitych kształtach, bakalie w czekoladzie czy nawet czekoladowe bagietki (do kupienia TUTAJ), łudząco przypominające to znane na całym świecie, francuskie pieczywo. Czekolady Cluizela niejednokrotnie zyskiwały uznanie decydentów brytyjskiej Akademii Czekolady.

Czekoladowe muzeum Cluizela – Chocolatrium – zlokalizowane jest w Damville, mieście położonym nieco ponad 100 km na zachód od Paryża. Na 500 metrach kwadratowych można obejrzeć tam m.in. maszyny, które w zamierzchłych czasach wykorzystywano w procesie produkcji czekolady, jak również, a może przede wszystkim, zrobić czekoladowe zakupy. Czekoladowe butiki pełne rozmaitych produktów pod marką Cluizela można znaleźć w Paryżu (201 rue Saint Honoré) i Nowym Jorku (w pobliżu Rockefeller Center i Times Square).

Wśród produktów Michela Cluizela poczesne miejsce zajmują ręcznie robione praliny, które wyróżnia nie tylko godny zapamiętania wygląd i smak, ale też dopracowane w każdym szczególe opakowania, dzięki którym czekoladki Cluizela bez wstydu można wręczać w prezencie miłośnikom czekoladowych wyrobów z wyższej półki.

Trzeba przyznać, że już samo opakowanie Michel Cluizel 1ers Crus De Plantation Ganaches Dark Chocolate wygląda świetnie. Eleganckie pudełko, w którym zamknięty został zestaw 25 wyjątkowej urody pralin, wypełnionych idealnie kremowym ganache z ciemnej czekolady (tj. aksamitną mieszanką czekolady i śmietany), z miejsca przyciaga wzrok. Czekoladowy box Cluizela dobrze nadaje się np. na elegancki bożonarodzeniowy podarunek lub prezent z każdej innej, dowolnej okazji. To solidny, utrzymany w czarno-zielonych barwach, ładnie zaprojektowany i starannie wykonany karton, który wypełnia kompozycja znakomitych czekoladek w 5 rodzajach, którymi bez trudu można, czy może wręcz należy, delektować się przez co najmniej kilka tygodni. Ganasze Cluizela to coś dla koneserów czekolady, którzy docenią zarówno urodę samego pudełka, jak i ukrytą wewnątrz słodką ucztę dla zmysłów. To nie jest rzecz dla zwykłych zjadaczy czekolady, którym dla zaspokojenia słodyczowych pragnień wystarczy dowolny, pospolity łakoć.

Wyśmienite, czekoladowe menu tworzy 25 czekoladek wypełnionych jedwabiście kremowym ganache z ciemnej czekolady. Każdy z poszczególnych rodzajów pralin wykonany został z ziaren kakao, pochodzących z jednej spośród pięciu różnych plantacji: Los Ancones w Santo Domingo, Concepcion w Wenezueli, Vila Gracinda w Sao Tome, Mangaro Noir z Madagaskaru oraz Maralumi z Papui Nowej Gwinei. Kakao z danej, jednej z pięciu wymienionych plantacji, dedykowane jest tu jednemu tylko typowi pralinek; żadna czekoladka nie powstała z mieszanki kilku gatunków ziaren.

Zasadnicze wyzwanie, z którym przyjdzie się zmierzyć każdemu, kto otworzy to pełne skarbów pudełko, to znaleźć odpowiedź na pytanie: od której rozpocząć aromatyczną, słodką podróż, po którą sięgnąć w pierwszej kolejności? Jedną z dwu kuszących najbardziej, tj. połyskującą złotą plamką Palet d’Or albo szeregiem srebrzystych drobinek Palet Feuille d’Argent? Czy może na odwrót, błyskotki pozostawiając na koniec? Palets d’Or i d’Argent, zdobione srebrem i 22-karatowym złotem, miały w sobie coś z eleganckiej biżuterii, ale nie daliśmy się zwieść. Rozpoczęliśmy degustację od tych dwu: Palet Concepcion i Valsero.

Zestaw 1ers Crus De Plantation Ganaches Dark Chocolate obejmuje:

6 sztuk Palet Concepcion – pralinki przede wszystkim zdecydowanie kremowe, w których okrywająca ganache warstwa czekolady jest wyraźnie cieńsza w zestawieniu ze srebrzystą pralinką Feuille d’ Argent. Dominujący aromat kakao.

6 sztuk Valsero – pralinka, której ganaszowe wnętrze jest jakby bardziej suche i mniej kremowe w konsystencji. Mocne akcenty kakao, bardziej skondensowany czekoladowy smak. Czekoladowa powłoka mniej chrupka, a wnętrze mniej maślane aniżeli w Palet Concepcion. Warstwa czekolady przepyszna, w zestawieniu z pozostałymi grubsza, bardziej mięsista, bez dwóch zdań najsmaczniejsza ze wszystkich pralinek – za sprawą Criollo z Madagaskaru?

3 sztuki Kouare – pralinka bardzo podobna w konsystencji i smaku do Valsero. Wewnątrz jakby podsuszona i krucha, nie tak jedwabiście maślano-kremowa jak pozostałe trzy Palet (d’Or, d’Argent i Concepcion). Aromat kakao bardziej zdecydowany i intensywny. Ganasz o konsystencji zauważalnie mniej tłustej, a na zewnątrz dość gruba warstwa czekolady.

5 sztuk zdobionych 22-karatowym złotem Palet d’Or – grubsza i wyraźnie chrupka, lekko krusząca się pod zębami warstwa czekolady i kremowy, delikatny środek. Mimo apetycznego, pełnego szczegółów opisu, nie wyczuwa się tu innych smakowych akcentów niż tylko dominujące, aromatyczne kakao.

5 sztuk pokrytych mieniącymi się drobinami srebra Palet Feuille d’Argent – ponownie chrupka czekoladowa powłoka, w smaku natomiast wyraźnie wyczuwalne nuty czegoś więcej niż samo tylko kakao. Miód, korzenne przyprawy, przyjemna kawowa gorycz, a wszystko to lekko rozmyte w czekoladow0-kremowym ganache.

Mając do wyboru 25 wyśmienitych czekoladek, w których chrupka czekoladowa pokrywa skrywa kremowy ganache ze starannie dobranych ziaren kakao, pochodzących z pięciu zakątków świata, nie jest łatwo wskazać tę najlepszą. Na dziś, naszym zdaniem najsmaczniejsze były Valsero i Kouare – z uwagi na mniejszą kremowość i bardziej wyrazisty, mocniejszy smak kakao.

Każda z pralin pachnie bardzo apetycznie, roztaczając mocny, kuszący kakaowy aromat. Wszystkie czekoladki są delikatne, o niemal idealnie kremowym, jedwabistym, a zarazem puszystym wnętrzu. Każda dosłownie rozpływa się w ustach. W każdej zdecydowanie dominuje pierwszej klasy kakao, choć ktoś bardzo się napracował, by stworzyć poetyckie, skutecznie pobudzające wyobraźnię opisy kompozycji smakowych, ukrytych wewnątrz każdej z pięciu rodzajów pralin, pod pyszną czekoladową pokrywą. Tak czy owak, nawet jeśli w praktyce obraz poszczególnych smakowych kompozycji, tworzących pralinkowe „serca”, odbiega od tego, co obiecują opisy w dołączonym do pudełka „booklecie”, ich lektura jest równie przyjemna, co degustacja samych czekoladek. Jeżeli, zatem, w Palet Concepcion nie znajdziecie mocnych nut owocowych, czy aromatu cytrusów, w złoconej Palet d’Or – kwaśnych grapefruitów, a w Valsero – imbiru, nijak nie zmienia to faktu, że wszystkie pralinki co do jednej smakują wybornie, a całość tworzy niezapomniane czekoladowe doznanie. Czekoladki warto serwować sobie niespiesznie i w skromnych dawkach, delektując się każdą w sposób, który pozwoli docenić ich jakość i pełnię walorów smakowych.

Ocena: 92/100

Cena: ok. 115 zł

Skład: kakao z ekologicznej plantacji Concepcion, Los Ancones, Mangaro, Maralumi, Vila Gracinda, cukier trzcinowy, masło kakaowe, bezwodny tłuszcz mleczny, śmietanka, sorbitol, cukier inwertowany, emulgator: lecytyna rzepakowa, barwniki: dwutlenek tytanu, tlenki żelaza; pełnotłuste mleko w proszku, płatki srebra, wanilia Bourbon. Może zawierać śladowe ilości orzechów i glutenu.

Waga: 270 g

Producent: Michel Cluizel, France
Import: MM Brown Polska
Gdzie kupić: Moja Czekolada