- 6-12 młodych porów (lub więcej)
- 2 ząbki czosnku
- kilka gałązek tymianku
- oliwa extra vergine
- pieprz
- sól
Młode pory z pieca.
Miękkie, słodkie i pyszne pieczone młode pory.
Młode warzywa z piekarnika w sezonie smakują wyjątkowo, bez względu na to, czy upieczesz ziemniaki, buraczki, marchewkę, czy właśnie pora. Koniecznie poszukaj łodyg młodego, cienkiego pora, który jest delikatniejszy, a po upieczeniu nabiera niesamowitej słodyczy. To dobry dodatek do innych dań, ale ja szczerze mówiąc traktuję go zazwyczaj jako samodzielną przekąskę.
To bardzo prosty, podstawowy przepis na pieczone młode pory, do przygotowania których zainspirowała mnie książka Jamie Olivera „Gotuj z Oliverem”.
Moja wersja została trochę zmodyfikowana względem oryginalnej receptury.
PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Przytnij brzydkie zielone liście porów i – jeśli trzeba – usuń z nich pierwszą wierzchnią warstwę liści.
- Blanszuj pory we wrzątku przez 3 minuty.
- Dokładnie osuszone pory wymieszaj z oliwą, posiekanym czosnkiem i tymiankiem. Przełóż do naczynia (lub dwóch) do zapiekania, oprósz pieprzem i solą i wstaw do piekarnika.
- Piecz pory 10-15 minut.
Smacznego!
Skorzystałam z przepisu i upieklam pory z własnej działki, smak obłędny!!! Delikatne, soczyste, aromatyczne, cudowne:) dziękuję za przepis
Nie wpadłabym, że można tak prosto. I tak pysznie.
Jezu, niech już będzie wiosna…
Ten przepis odczarowuje pory. Generalnie prawda jest taka, że na nowo muszę przekonywać się do tego warzywa, a FiK mi w tym pomaga:) I to skutecznie. W dzieciństwie porów nie znosiłam, a sałatka z surowym porem to chyba moje najgorsze spożywcze wspomnienie z tamtych lat. Pory zrobione wg tego przepisu naprawdę mi smakowały – delikatne, pełne smaku, pycha
Świetny pomysł!