- 1-2 duże pomidory malinowe lub bawole serce
- pęczek bazylii
- mały kawałek sera (peyniri, feta lub ricotta)
- oliwa extra vergine
- ocet z czerwonego wina
- sól i pieprz
Sam już nie wiem, czy ta prosta przystawka lepiej wygląda, czy smakuje.
Trzy włoskie kolory, a jednocześnie najbardziej klasyczne składniki sałatki, czyli pomidor, bazylia i ser. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki Jamie Oliver wykorzystał je w książce „Kulinarne wyprawy Jamiego”. To moja wersja tego dania.
1. W blenderze zmiksujcie prawie całą bazylię (zostawcie trochę najładniejszych listków) z oliwą, octem, solą i pieprzem. Pasta powinna mieć konsystencję pesto. Jeśli Wasz blender słabo radzi sobie z miksowaniem liści, jest na to łatwy sposób. Zmiksujcie bazylię z taką ilością wody, aby blender dobrze pracował, a następnie przetrzyjcie pastę przez sito, odcedzając płyn. Dalej, w małej misce do zmielonych liści dodajcie oliwę, ocet i przyprawy, a całość wymieszajcie.
2. Pokrójcie pomidory w dość grube plastry.
3. Na każdym plastrze rozsmarujcie porcję pasty oraz drobno pokruszcie ser. Plaster udekorujcie odłożonymi wcześniej listkami.
Smacznego!
Podoba mi się!
Piękne zdjęcia
Świetna :)
Najs
Dietetycznie;)
Chudo ;)
:)
Mam zamiar podać to na imprezie andrzejkowej 30.11 jako główne danie. Będzie śmiesznie i strasznie prawie jak na halloween ;)
;-)
Chciałabym zrobić coś podobnego, tylko w słodkiej wersji. Czym zastąpić pomidor. Będę wdzięczna za pomysł.
Zastąp go persymoną lub pomarańczą, a do tego mięta. Na przykład:-)