Sernik norweski – z brunostem (o smaku solonego karmelu).

Po norwesku sernik to ostekake. Mój sernik z brunostem ma z klasycznym norweskim ostekake tyle wspólnego, że jest przygotowany na zimno – po kilku godzinach w lodówce nadaje się do podania. Poza tym, wszystko jest w nim inne. Lepsze :-) Spód robię ze świeżych daktyli i zmielonych migdałów (zamiast masy z masła i ciasteczek), a masę serową z owczego twarogu i brunosta (zamiast z kremowego serka, cukru i śmietany). Na koniec, na wierzch mojej wersji sernika trafiają dwa doskonałe dodatki, które dopełniają całość – przepyszny, umiarkowanie słodki miód sosnowy oraz pistacje. To wystarczy, by powstał wspaniały deser z 4 składników (ser, daktyle, orzechy, miód). Nie potrzeba cukru, masła, jajek ani piekarnika :-)

Brunost (Brun Undredal), który dodaję do sernika, to tradycyjny norweski ser wytwarzany z surowego niepasteryzowanego koziego mleka. Smakuje jak solony karmel lub krówka. Powstaje poprzez gotowanie serwatki do momentu, aż zawarte w niej cukry skarmelizują się (reakcja Maillarda). Brun nie dojrzewa, nie zmienia postaci z upływem czasu, dzięki czemu można przechowywać go w lodówce przez wiele miesięcy. Brunost – przez swój charakterystyczny smak – doskonale nadaje się do potraw na słodko lub z nutą słodyczy. Jeszcze kilka lat temu brunosta można było co najwyżej przywieźć do PL jako pamiątkę z podróży do Skandynawii (albo z Cheese w Bra), ale od pewnego czasu można go znaleźć także w Polsce.

Gotowy sernik jest nieprawdopodobnie gładki i kremowy, a dzięki szczególnym właściwościom brunosta smakuje jak solony karmel, choć jednocześnie nie zawiera nawet grama dodanego cukru.

Bywa, że brunost budzi kontrowersje – są tacy, którym norweski ser nie smakuje, dlatego sernik z brunostem nie jest ciastem dla każdego. My z kolei mamy skłonność do nietypowych smaków. Brunost uwielbiamy właśnie za jego oryginalność i serową nietuzinkowość, a co do tego sernika jesteśmy zgodni: to najlepszy sernik na zimno, jaki dane nam było jeść!

Sprawdź też inne przepisy z: #BRUN UNDREDAL #PISTACJE

Sernik norweski

Sernik norweski

Sernik norweski

Używam tortownicy o średnicy 20 cm.

Sernik norweski – SKŁADNIKI na 8-10 porcji:

Na masę serową:

  • 600 g twarogu z mleka owczego (albo innego, który lubisz)
  • 200 g brunosta

Na spód:

  • 5 świeżych daktyli (tu: Medjool) – ok. 120 g
  • pół szklanki migdałów zmielonych na mąkę

Na wierzch:

  • 3 łyżeczki miodu sosnowego (lub innego, który lubisz)
  • duża garść pistacji niesolonych i nieprażonych

Sernik norweski – PRZEPIS:

  1. Migdały zmiksuj na mąkę. Używam migdałów w skórkach, ale jeśli wolisz, wcześniej możesz je zblanszować i obrać.
  2. Daktyle wypestkuj i porwij na kawałki.
  3. Mąkę z migdałów i daktyle przełóż do miski i zagnieć z nich ciasto, z którego powstanie spód sernika.
  4. Dno tortownicy wyłóż papierem do pieczenia, wypuszczając papier na zewnątrz. Na dno tortownicy przełóż daktylowo-migdałową masę, rozprowadź po całej powierzchni i starannie ugnieć, tworząc spód (ZOBACZ). Odstaw.
  5. Brunost pokrój w plasterki i przełóż do misy robota kuchennego (ser jest twardy). Dodaj twaróg i zmiksuj, aż uzyskasz gładką masę o jasnokarmelowej barwie (ZOBACZ).
  6. Gotową masę serową wyłóż na przygotowany wcześniej spód, wygładź i wstaw tortownicę do lodówki na noc.
  7. Odepnij obręcz z tortownicy, na sernik wyłóż 3 łyżeczki miodu, rozprowadź po całej powierzchni, po czym posyp wierzch posiekanymi pistacjami.
  8. Sernik możesz przechowywać w lodówce do 5 dni.

Sernik norweski

Sernik norweski