• 6-8 łyżek mąki gryczanej
  • 2 jajka
  • szczypta soli
  • ok. 1/2 butelki czerwonego wina (tu: półsłodkie, można użyć dowolnego)
  • 1,5 opakowania ricotty (375 g)
  • mieszanka mrożonych owoców (wiśnie, truskawki, porzeczki, jagody) - ok. 400-500 g

Naleśniki mają to do siebie, że można przygotować je dosłownie z każdym płynem.

Ciasto naleśnikowe robiłem już na wodzie, mleku, piwie, cydrze, i wreszcie – winie. Czerwone wino (nawet półsłodkie) nadaje naleśnikom wyraźnie wytrawnego smaku, a nadzienie z ricotty i owoców idealnie go równoważy. Nie używam w tym przepisie cukru, ale jeśli chcecie, dodajcie go trochę do nadzienia. Wykorzystałem tutaj mrożone owoce (mieszanka wiśni, truskawek i czarnych porzeczek), ale w sezonie koniecznie użyjcie świeżych i dowolnych – porzeczek, malin, jagód czy truskawek.

Podane proporcje składników powinny wystarczyć na ok. 7 naleśników.

PRZEPIS:

1. Ricottę wymieszajcie z owocami, zostawiając trochę owoców do dekoracji.

2. Przygotujcie ciasto na naleśniki – roztrzepcie dwa jajka, dodajcie 3 łyżki mąki i wymieszajcie. Wlejcie tyle wina, by uzyskać płynne ciasto, dodajcie pozostałą mąkę, szczyptę soli i znów tyle wina, by uzyskać płynną naleśnikową konsystencję. Mąka gryczana podczas wyrabiania ma trochę inną, bardziej lepką i ciągnącą konsystencję.

3. Usmażcie naleśniki.

4. Wyłóżcie nadzienie na każdy naleśnik i zwińcie go. Udekorujcie pozostałymi owocami i podawajcie.

Smacznego!