• ok. 200 g malin
  • 2 kule mozzarelli
  • 12 plasterków dojrzewającej szynki
  • 4 niewielkie garście batawii
  • garść listków czerwonej bazylii
  • oliwa extra vergine Monini
  • sól, pieprz (opcjonalnie)

Sałatka z malin i mozzarelli.

Jednym z moich ulubionych zastosowań oliwy w kuchni jest przygotowywanie sałatek z dressingami na bazie dobrej oliwy extra vergine.

Sposób przyrządzenia opisanej tu sałatki pozwala zachować delikatne maliny w nienaruszonym stanie, dzięki czemu danie prezentuje się na talerzu bardzo atrakcyjnie.

Postarajcie się wybrać jak najładniejsze owoce oraz jak najlepszej jakości mozzarellę (oryginalną włoską, najlepiej z bawolego mleka i z całą pewnością nie wersję light!). Jeśli w Waszej diecie nie ma miejsca na mięso, zrezygnujcie z dodatku szynki – sałatka nic na tym nie straci i będzie równie smaczna.

Porcje sałatki należy przygotowywać bezpośrednio na talerzach, na których zostanie podana.

1. Na środku każdego talerza ułóżcie ‚artystycznie’ (dekoracyjnie) plasterki szynki. Można użyć tu dowolnej dojrzewającej szynki (np. szwarcwaldzkiej), albo surowej podsuszanej (prosciutto, serrano). Plastry powinny być krojone możliwie cienko.

2. Rozerwijcie kulę mozzarelli palcami i rozłóżcie ją na szynce tak, by mozzarella pozostała w jednym kawałku. Ser można, wedle uznania, przyprawić solą i pieprzem. Ja rezygnuję tu z dodatku przypraw, bowiem zależy mi na naturalnym, delikatnie kremowym smaku mozzarelli.

3. Następnie, rozsypcie na talerzach maliny. Zostawcie kilka owoców do przyrządzenia dressingu.

4. Na wierzchu każdej porcji rozsypcie swobodnie dwie niewielkie garście batawii (w razie jej braku, można użyć np. roszponki albo innej zieleniny o niewielkich, zgrabnych, łagodnych w smaku liściach) oraz kilka listków czerwonej bazylii.

5. Przygotujcie malinowy sos: przetrzyjcie kilka malin przez sito o niewielkich oczkach, aż uzyskacie czysty sok.

6. Każdą porcję sałatki skropcie obficie oliwą extra vergine oraz polejcie 2-3 łyżeczkami soku wyciśniętego z malin.

Smacznego!