Lardo di Colonnata z miodem i orzechami laskowymi.

Lardo di Colonnata IGP Mafalda uważa się za najszlachetniejsze lardo na świecie. Tylko Włosi potrafią zrobić ze słoniny (doskonałej!) arcydzieło sztuki kulinarnej.

Jak nietrudno się domyślić, Lardo di Colonnata wzięło swą nazwę od miejsca, w którym powstaje. Colonnata to mała toskańska wioska położona w gminie Carrara, w Alpach Apuańskich (Alpi Apuane), które – wbrew nazwie – stanowią część Apeninów. Carrara zasłynęła w świecie jako światowa stolica marmuru oraz… właśnie lardo.

Lardo to po prostu czysta słonina peklowana w soli, przyprawach, ziołach i czosnku według tradycyjnej, w pełni naturalnej receptury. Tak przygotowane lardo dojrzewa w zamkniętych marmurowych kankach (conche) pozostawionych w przystosowanych do tego celu jaskiniach lub piwnicach (lardo cellars) przez okres od 6 do 10 miesięcy. W prawdziwym lardo nie ma nawet cienia konserwantów ani jakichkolwiek innych sztucznych dodatków. Jest w nim tylko w 100% naturalna świnka :-)

Jeść lardo można różnie. Na przykład tak: słonina najwyższej jakości pokrojona w cieniutkie – tak jak zwykło kroić się prosciutto – plasterki, właściwie płatki, podana z dodatkami, które walory lardo mają tylko delikatnie podkreślać; na pewno nie przytłumiać. Wystarczą dwa drobiazgi, z których słynie Piemont, i których nie brakuje także u nas: miód i orzechy laskowe.

To cudownie proste, a jednocześnie absolutnie wspaniałe danko jest przebojem w Trattoria Coco’s w Turynie. To wyjątkowa gastro-miejscówka dla lokalsów, w której próżno szukać turystów, ponieważ nikt nie mówi tu po angielsku. Dzięki pewnej Dobrej Duszy spędziliśmy niedawno w Coco’s kilka więcej niż udanych wieczorów, obfitujących w świetne jedzenie i doskonałe wina.

Choć w karcie Coco’s nie brakowało znakomitych miejscowych specjałów opartych na mięsie (takich, jak na przykład często spotykany w Piemoncie talerz trzech rodzajów surowego mięsa, z obowiązkową w Turynie i okolicach niezwykłą salsiccią di Bra na czele), to właśnie lardo stanowi tu niekwestionowany hit. Przystawka ta wieczór w wieczór trafiała na praktycznie każdy stolik w rzeczonej restauracji. Jedni Włosi zamawiali lardo na początek jako antipasti, inni natomiast na zakończenie posiłku, po – zwykle makaronowych – primi piatti (w Coco’s można odnieść wrażenie, że secondi piatti zamawiają tylko nietutejsi).

My kilka razy z rzędu wybraliśmy lardo na początek (wiadomo przecież, że na deser zawsze najlepszy jest ser). Lardo serwowane w Coco’s (a konkretnie – Lardo di Pessinetto) smakowało wspaniale. Było jedwabiste, delikatne, aromatyczne, pełne smaku i rozpływające się w ustach. Doskonale współgrał z nim miód, a chrupkiego elementu dodawały orzechy laskowe. Lardo z miodem i orzechami to kompozycja doskonała, a skoro mam pod ręką najlepsze na świecie Lardo di Colonnata, nie mogłem tego nie odtworzyć w zaciszu domowej kuchni. Dokładnie tak, jak podają ją w Coco’s. Coś wspaniałego!

Lardo z miodem i orzechami laskowymi

Lardo z miodem i orzechami laskowymi

Lardo di Colonnata z miodem i orzechami laskowymi – SKŁADNIKI na 2 porcje:

  • ok. 100 g Lardo di Colonnata IGP Mafalda
  • 2 łyżeczki miodu (tu: miód z kwiatów rododendronu)
  • mała garść orzechów laskowych, uprzednio uprażonych i pozbawionych skórek

Lardo di Colonnata z miodem i orzechami laskowymi – PRZEPIS:

  1. Pokrój lardo w możliwie najcieńsze plasterki (chyba że przy zakupie poprosisz o pokrojenie lardo w plasterki). W domowych warunkach najlepiej użyć do tego celu mandoliny.
  2. Plasterki lardo ułóż na talerzach.
  3. Skrop lardo miodem, po czym oprósz dość grubo posiekanymi orzechami laskowymi.
  4. Podawaj od razu.

Lardo z miodem i orzechami laskowymi

Lardo z miodem i orzechami laskowymi

Lardo di Pessinetto w Trattoria Coco’s wygląda tak:

Lardo di Colonnata z miodem i orzechami