Już jutro w stolicy Umbrii, Perugii, która sama w sobie jest miejscem uroczym, rozpoczyna się kolejna edycja wielkiego czekoladowego święta: festiwalu EUROCHOCOLATE!
***
WYNIKI KONKURSU:
Ania – zestaw pralin
Kuba – trufle pomarańczowe
Zbyszek – trufle cynamonowe
(wszystkie komentarze z 17 października 2013)
Gratulujemy! Nagrody wysyła Chocolissimo.
***
Z tej okazji Facet i Kuchnia ma dla Was słodki i banalnie prosty konkurs, w którym można wygrać wielkie drewniane pudełko pełne czekoladowych pralinek (w liczbie 36 sztuk), a dodatkowo – w ramach nagród pocieszenia – czekoladowe trufle. Nagrody ufundowało Chocolissimo.
Zdjęcia nagród znajdziecie poniżej:
Nagroda główna: zestaw ręcznie wytwarzanych pralinek Premiere Maxi
Nagrody pocieszenia – trufle cynamonowe i trufle pomarańczowe
By wziąć udział w konkursie, wystarczy odpowiedzieć na pytanie natury czeko-filozoficznej ;-)
W komentarzu pod tym postem napiszcie, czym byłby dla Was świat bez czekolady?
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmujcie się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu zostanie opublikowany na stronie. Jedna osoba może dodać jeden wpis.
Spośród wszystkich dodanych odpowiedzi wylosujemy trzy, których autorzy otrzymają słodycze od Chocolissimo.
Konkurs trwa od dziś, tj. od 17 października do 25 października do końca dnia. Wyniki ogłosimy na blogu do czwartku 31 października do końca dnia.
Nagrody wysyła Chocolissimo. Enjoy!
Już nie tak pięknym światem.
Czekolady jest dla mnie niczym powietrze. Bez niego nie mogę oddychać.
Świat bez czekolady byłby dla mnie światem bez uzależnienia… a pewnie i bez ryzyka nadwagi :P Bo czekolada to moje jedyne uzależnienie. Nigdy nie mogę poprzestać na jednej kostce. Gdybym jej nigdy nie skosztowała, to pewnie nie wiedziałabym co tracę, więc nie byłoby problemu. No ale gdyby jej nagle zabrakło…? Strach pomyśleć. Pewnie chodziłabym wiecznie wkurzona. Nic nie może się równać z czekoladą!
Uzależnia,przyciąga,można ja kochać i nienawidzić ,rzucać i wracać .Może być weną twórczą i kulinarną ,może wiele…
Świat bez czekolady? Och, to byłoby… dziwne ;)
Bo pomyślmy: to taki – zdawałoby się! – nieistotny dla życia smakołyk. A jednak czekolada (ta mała bestia, która w dużej ilości sprawia, że nasze ubrania stają się za ciasne…) jest magiczna! Potrafi rozkosznie zmolestować kubeczki smakowe, podarowana wywołać szeroki uśmiech na twarzy, ekstremalnie szybko „doładować baterie” w tym całym szaleństwie codzienności, a prawidłowo wybrana uzupełnić ważne dla funkcjonowania witaminy i substancje mineralne.
Gdyby czekolada nie istniała niesamowicie uboższa byłaby nasza dieta, na świecie mniej radosnych twarzy, w torebkach brakowałoby szybkich przekąsek, a w kuchni wśród słodkich wypieków królowałyby tony cukru bez zdrowotnych właściwości. Brrr! Strach pomyśleć!!!
Dla mnie świat bez czekolady byłby po prostu mdły i pozbawiony smaku.
Życie bez czekolady byłoby jak noc bez księżyca.
:D
Świat bez czekolady… w kuchni byłby światem bez inspiracji, w życiu codziennym bez przyjemności.
Pozbawiony tylu różności wytwarzanych z czekolady byłby światem bez radości. Nie bez powodu najczęstszą drobnostką kupowaną przez ludzi w ramach prezentu są właśnie wyroby z czekolady! Od dawien dawna czekolada była rarytasem. Od zawsze ludzie cieszyli się smakiem czekolady. Nam też jest dane cieszyć się nią dalej. Świat bez czekolady? Byłby końcem świata ;-)
Świat bez czekolady byłby… nudny, pozbawiony jednego z najlepszych smaków i… antyoksydantów! :)
Świat bez czekolady – w kuchni byłby światem bez inspiracji, w życiu codziennym bez przyjemności.
Pozbawiony tylu różności wytwarzanych z czekolady byłby światem bez radości. Nie bez powodu najczęstszą drobnostką kupowaną przez ludzi w ramach prezentu są właśnie wyroby z czekolady! Od dawien dawna czekolada była rarytasem. Od zawsze ludzie cieszyli się smakiem czekolady. Nam też jest dane cieszyć się nią dalej. Świat bez czekolady? Byłby końcem świata ;-)
Świat bez czekolady byłby dla mnie jak noc bez dnia, jak buzia bez uśmiechu, jak życie bez miłości, optymizmu i radości, jak urodziny bez tortu, jak drzewa bez liści, jak ul bez pszczół lub jak dzień bez książki. Dobra gorzka czekolada w umiarze to same dobro. Mnie uzależniła :-)
Jak to czym – NICZYM. Świat bez czekolady po prostu nie istnieje. Przynajmniej nie dla mnie. Koniec kropka.
Świat bez czekolady? Byłby miejscem bez emocji, czekolada jest dobra na każdą okazję… Czy smutno, czy radośnie dodaje człowiekowi tej kropki nad i w smakowaniu chwili..
Świat bez czekolady byłby dla mnie pozbawiony podstawowej mojej potrzeby,,,
CZEKOLADA! Na samą myśl o czekoladzie błogi uśmiech mi wskakuje na twarz. Tak, jestem uzależniona od czekolady, to taki mój ukochany nałóg od lat, i wcale nie zamierzam się go pozbywać!
Czekolada, mmmmm… Czekolada ma naprawdę magiczne właściwości! Pomaga mi zasnąć, kiedy mam bezsenność.. Pomaga mi skoncentrować się i zwiększyć wydajność w pracy, pozbyć się bólu głowy, zredukować stres, a nawet wyleczyć grypę :-) Zawsze poprawia mi humor – niezależnie od okoliczności. Po kilku kawałkach odczuwam już harcujące w mojej krwi szalone i radosne endorfiny które dają mi chęć do życia !
Smak czekolady topniejącej na ustach – jaki on jest? Słodki, ciepły, przyjemny i długi…jak namiętny pocałunek, nieprawdaż? Czekolada nieodłącznie kojarzy mi się z miłością – ze zmysłowością, ogniem, uniesieniem, pięknymi emocjami, miłymi wspomnieniami…
Najbardziej kocham prawdziwą gorzką czekoladę, z intensywnym aromatem i niebiańskim smakiem… Z malinami, wiśniami, rumem, orzechami…Każda jest inna i każda jest bajecznie pyszna!
Uwielbiam wieczorami podarować sobie słodką chwilę przyjemności, rozkoszując się moim ulubionym przysmakiem…
I nie, nie boję się że pójdzie mi w boczki i nie zmieszczę się w sukienkę:-) Wiem, że całość zamieni się w cudowne endorfiny szczęścia, które napełnią mnie pozytywną energią, wprowadzą mnie w doskonały nastrój i podarują chwile nieziemskiego uniesienia!
Świat bez czekolady byłby jak lato bez słońca, zima bez śniegu i jesień bez deszczu. Wszyscy chodziliby smutni i przygnębieni, że nie mają sobie czym życia osłodzić.
Świat bez czekolady byłby dla mnie światem szarym,burym i kwaśno-ostro-gorzkim:( a ja kocham słodycz jaką czekolada mi daje i nie wyobrażam sobie by jej zabraknąć mogło:)
Świat bez czekolady byłby dla mnie światem szarym,burym i kwaśno-ostro-gorzkim:( a ja kocham słodycz jaką czekolada mi daje i nie wyobrażam sobie by jej zabraknąć mogło:) kocham czekoladę
Byłabym zagrożeniem dla świata przed okresem,a tak czekoladka łagodzi mojego PMS-owego nerwa.
Świat bez czekolady to straszne.Już kiedyś był film o tym jak zabroniona była każda forma czekolady i kakao.A ludzie i tak kombinowali jak tu zdobyć chociaż odrobinę tego rarytasu.Ludzie stawali by się jak zombi,więc strach się bać gdyby zabrakło czekolady.Czym byśmy sobie poprawiali humor,czym kusili,co by nam pomagało w pamięci,jakimi drobnymi gestami byśmy się urzekali.Mam nadzieję,że nigdy nie doczekam takiego zdania”Czekolady już nie ma i nie będzie”.
Świat bez czekolady byłby dla mnie straszny, bo w końcu dzień bez czekolady to dzień stracony, więc każdy dzień byłby zmarnowany.
Świat bez czekolady – pozwoliłby mi zapomnieć o tym, że jestem na diecie zbilansowanej i czekoladowe niebo jest dla mnie niedostępnym rajem haha. Na szczęście gorzkie czekolady, które polecaliście znalazły się na liście moich nagród dla samej siebie ;) Świat bez czekolady z jednej strony byłby obecnie zbawieniem a z drugiej brakowałoby nam motywatorów i tych uroczych rozkosznych chwil kiedy czekoladka/pralinka rozpływa się w ustach ;)
Świat bez czekolady? – bez czekolady nie da rady!
Życie byłoby nieznośne bez cudownych właściwości czekolady… Czekolada sprawia, że czujemy nie tylko doraźną przyjemność płynącą z jej smaku, ale również możemy dzięki niej podładować pozytywną energię!
Świat bez czekolady byłby dla mnie światem bez mojej przeszłości i teraźniejszości. W mojej rodzinie od zawsze od kiedy pamiętam czekolada i wyroby czekoladowe (głównie własne) były wyrazem miłości i szacunku do ludzi. Począwszy od samej rodziny, a skończywszy na naszych przyjaciołach, nauczycielach i innych osobach, które spotkaliśmy bądź spotkamy na naszej ,,drodze”. Czekolada jest tak zwykłym i niezwykłym jednocześnie produktem, że nie wyobrażam sobie bez niej świata.
Świat bez czekolady? hmm.. jestem w stanie sobie to nawet wyobrazić. Pytanie tylko – po co? a drugie, które się nasuwa, to bez jakiej czekolady? fioletową, mleczną, białą spokojnie mogłabym odpuścić, no ale wara temu, co by mi chciał odebrać wytrawną z lekką nutą pomarańczy…
Świat bez czekolady byłby dla mnie niczym dlatego czekoladę od Chocolissimo sobie życzym!
Świat bez czekolady byłby dla mnie światem pozbawionym przyjemności jaką ONA nam daje. :)
Świat bez czekolady? Pewnie dla wielu czekoladomaniaków (w tym mnie) byłby łatwiejszy – bo jedna pokusa mniej;-) ale nic tak nie osłodziłoby kujnięcia krwiodawcy i nie uzupełniłoby straconej energii w tak pyszny sposób. Czekolada to nie tylko przyjemność, ale i zdrowie. Bez niej świat nie byłby taki słodki, bo dla mnie jest tym czym dla innych alkohol, papierosy czy narkotyki :-)
Tak jak dom bez kota to zwykłe mieszkanie, tak świat bez czekolady to tylko planeta.
Ojej, świat bez czekolady nadal byłby światem. Równie pięknym, równie fascynującym i nieodkrytym. Może tylko mniej słodkim?
Świat bez czekolady to jak FiK bez działu „Facet na tropie – uważaj co jesz!”… smaczny lecz nie wyjątkowy :)
Świat bez czekolady byłby światem jak puste pudełko czekoladek – nijakim, nieciekawym i… pustym!
Świat bez czekolady byłby pusty…
Czym byłby świat bez czekolady? A czy wyobrażasz sobie świat bez nutki przyjemności? Bez słodko-gorzkiego posmaku? A może potrafisz wyobrazić sobie brak kubka z gorącą czekoladą w Twoich dłoniach, gdy za oknem delikatnie spadają płatki śniegu,a Ty siedzisz w fotelu,okryty kocem,zanurzony w myślach,spoglądając w kominek. Czy wyobrażasz sobie świat bez odgłosu łamanej czekolady? Tak? Bo ja nie.
Świat bez czekolady byłby jak życie bez seksu i seks bez miłości ;-)
świat bez czekolady.. to jak ryba bez roweru…po nic.. ale o ile rybie z rowerem byłoby weselej! :)
Świat bez czekolady byłby całkiem blady.
Docenić należy jej walory, bo bez niej człek byłby wielce chory.
Mózg by nie pracował, głowa by bolała,
a ja bez niej bym stale drżała.
Bez tej jej pięknej czekoladowej barwy,
wszystkie zmysły by w ogóle ze mnie prysły.
Natura ciągnie mnie do niej jak wilka do lasu, bo jestem jej niesamowicie wielki łasuch.
Bez czekolady właśnie tak, zmienia się mój cały świat.
Świat bez czekolady byłby pełen… niepocieszonych kobiet, nieszczęśliwych dzieci i nieuśmiechających się mężczyzn. Byłby szary i smutny, nie byłoby gorącej czekolady w zimowy poranek, kakao w jesienny wieczór, czekoladek na pierwszej randce i gorzkiej tabliczki przed ważnym egzaminem. Świat bez czekolady byłby nieudany i trzeba by go zbudować na nowo:)
Jak sama nazwa mojego bloga wskazuje czekoladowa kraina mon świat nie istnieje bez czekolady. Nie ważne w jakiej postaci czekolada musi być. Bez czekolady byłabym jak bez duszy i energii, snulabym sie po tym świecie pełnym smutnych i niespełnionych ludzi. Każdy dzien nie byłby niczego wart i życie byłoby najzwyczajniej na świecie niesmaczne.
Pozdrawiam !
Mhmm…
Dla małej dziewczynki koniec świata jest równoznaczny z śmiercią jej chomika.
Dla jednych koniec świata jest wtedy, gdy ich związek się rozpadnie.
Dla innych, koniec świata nastąpi, gdy zobaczą ostatni odcinek M jak miłość.
Dla mnie zaś koniec świata to nic innego jak wizja świata bez czekolady. Napisałam bez czekolady? ZDECYDOWANIE mówię NIE!
Ta apokaliptyczna wizja wstrząsnęła mną tak bardzo, że pół przytomna pobiegłam do kuchni. Konkretnie zaś, do schowka z czekoladami. Były tam. Uff…
Widok ten nie tylko poruszył moje trzewia i serce wyobraźnię, a przede wszystkim kubki smakowe. Szybko – zupełnie, jak gdyby za moment miał nastąpić koniec świata – wzięłam do buzi pyszne czekoladowe pralinki… Odetchnęłam.
Świat bez czekolady to nie świat.. To tak jak prawdziwy sernik bez sera – czyli No nie da się.
P.S aż mi ślinka cieknie…
Świat bez czekolady byłby światem bez codziennej porcji przyjemności. Do niczego ;)
20 powodów dla których nie wyobrażam sobie świata bez czekolady:
1.Czekolada maleję w miarę jedzenia.
2.Bez czekolady nie ma kołaczy.
3.Co dwie głowy to ani jednej czekolady.
4.Co kraj to czekolada.
5.Co ma piernik do czekolady.
6.Darowanej czekoladzie w zęby się nie zagląda.
7.Dla chcącego czekolada.
8.Dzieci i czekolady głosu nie mają.
9.Gdzie kucharek sześć tam czekolady zjedzone.
10.Grosz do grosza a będzie czekolada.
11.Jaka praca taka czekolada.
12.Każdy jest kowalem swojej czekolady.
13.Licho nie śpi, licho je czekoladę.
14.Mowa jest srebrem a milczenie czekoladą.
15.Mówił dziad do obrazu a ten do niego czekolada.
16.Pieniądze szczęścia nie dają czekolada tak.
17.Ten się śmieje ostatni kto ma czekoladę.
18.Ni z gruszki ni z czekolady.
19. Lepiej zjeść i odchorować, miałaby się czekolada zmarnować.
20.Dobra gospodyni ma czekoladę i w komorze, i w skrzyni.
Świat bez czekolady byłby gorzki – bo ona nadaje smak. Świat byłby smutny – gdyż ona poprawia humor, sprawia, że częściej się śmiejemy. Świat byłby jeszcze głupszy- gdyż ona pomaga w myśleniu, sprawia , że jesteśmy bardziej skoncentrowani. Nie wyobrażam sobie świata bez czekolady!!!!
Świat bez czekolady byłby pusty jak murzyński bęben, neutralny w smaku jak tapioka, bezwonny jak tlen… byłby niczym.
Piekłem :D
hmhmhm, świat bez czekolady byłby światem oblanych egzaminów i smutnych ludzi :)!!
„Świat bez czekolady byłby dla mnie…”? Źle postawione pytanie. Świat bez czekolady nie byłby dla mnie.
Szczerze mówiąc niczym strasznym… Zawsze jest jeszcze hałwa :D
mocniejszym kombinowaniem przy różnego okazjach co by tu dać dziewczynie :D
Świat bez czekolady byłby smutny i czym ja bym sie pocieszała w złych momentach?!?!?
Gdybym mogła, to wszystko posypywałabym czekoladą:-) Świat bez niej po prostu nie miałby smaku…
W świecie bez czekolady każda nawet najbardziej wyjątkowa chwila byłaby pozbawiona słodyczy i przyjemności.
Samo przeczytanie pytania konkursowego sprawiło, że poczułam się tak przerażona i smutna, że natychmiast musiałam posiłkować się kostką pysznej pachnącej deserowej tabliczki:)
To prawda, że o tym jak coś dla nas wiele znaczy można docenić tylko wyobrażając sobie jak byłoby to tak naprawdę stracić.
Uff, całe szczęście, że to tylko konkurs:)
Świat bez czekolady? Nawet nie chcę o tym myśleć. Bez tej cudownej słodyczy i zapachu byłoby o wiele smutniej. I ludzie cierpieliby na niedobór magnezu. ;P
Świat bez czekolady, byłby właśnie jak czekolada – gorzki. Pozdrawiam!
Świat bez czekolady?
Załóżmy, że taki istnieje.
Niektórzy czuliby się na nim dobrze (przynajmniej na początku), bo brak czekolady to brak pokusy, eliminacja jednego z czynników często obwinianych za rujnowanie nam ciężko wypracowanych figur. Czasami to również oszczędność, bo dobra czekolada potrafi trochę kosztować
Inni natomiast (i do tej grupy zaliczam się ja) pragnęliby natychmiast wracać na swoją cudowną, czekoladową planetę. Dlaczego? Bo czekolada jest przyprawą życia, jest odświętnym (lub też codziennym) zastrzykiem endorfin. Jaki byłby substytut dla tego miłego i słodkiego gestu, gdy dajemy komuś czekoladę (nieważne, czy w tabliczce, czy w bardziej strojnym wydaniu). Jak radzilibyśmy sobie bez tej kremowej, słodko-wytrawnej perfekcji. Wymyślilibyśmy coś „zamiast”. Nie oszukujmy się, każdy wie, że podróbkom zawsze daleko do oryginału…:)
Jak sama nazwa mojego bloga wskazuje czekoladowa kraina mon świat nie istnieje bez czekolady. Nie ważne w jakiej postaci czekolada musi być. Bez czekolady byłabym jak bez duszy i energii, snułabym się po tym świecie pełnym smutnych i niespełnionych ludzi. Każdy dzień nie byłby niczego wart i życie byłoby najzwyczajniej na świecie niesmaczne.
Pozdrawiam !
Lepszym światem!
Uzależniające paskudztwo, od którego zanika talia osy, sylwetka traci na świetności, pojawiają się niezidentyfikowane obiekty na cerze (jak na zły los, w miejscach newralgicznych );chwila przyjemności po której jest Ci tak dobrze, a później tak fatalnie.Rzekome endorfiny, które wyzwala? Nieskuteczne na obecną sytuacje pogodową za oknem (polecam pół godzinną przebieżkę po lesie). Polifenole, teobrominę i inne cuda- łapacze wolnych rodników, które zawiera (czekolady z wyższej półki, nie dla przeciętnego zjadacza chleba) – dostarcza również zwykła, poczciwa filiżanka liściastej herbaty zielonej.
Jak Facet rozdaje czekoladki i trufle to nie pogardzę – przydadzą się jako trening silnej woli :)
Serdeczności:)
cóż, światem tym samym. Tylko jakimś takim trudniejszym do zniesienia…zwłaszcza w jesienne wieczory.
Świat bez czekolady? Cóż za wizja bez serca! Bez leniuchowania w łóżku! Bez łamania postanowień noworocznych, bez szeleszczących papierków wokół łóżka po nocy klasycznej baby, bez poranków z kakao! Nie!!!! Aż strach pomyśleć! To jak świat bez facetów i nałogów!
Racjonalnie na to patrząc, świat bez czekolady byłby chyba po prostu… światem bez czekolady. :D
Świat bez czekolady byłby smutny, pozbawiony zabawy, energii, radości. Czekolada daje moc, „pałera”, aby monotonne dni rzeczywistości mogły stać się magią i fantastycznymi przeżyciami :)
Świat bez czekolady byłby jak… noc bez księżyca i gwiazd. Jak lis bez rudego futra i jak truskawki bez zapachu i koloru. Zupełnie nie na miejscu. Szary, smutny i pozbawiony radości płynącej z „dzielenia się z ludźmi cząstką siebie”. Bo kto nie oddaje krwi chociaż po troszku dla czekolady?
Świat bez czekolady? Eeee… jaki świat? Wedle teorii wielkiego Galikulinariusa to właśnie czekolada odpowiada za spajanie materii całego wszechświata oraz jego prawidłowe funkcjonowanie :)
Świat bez czekolady byłby porównywalnie przerażający, co świat, w którym nie istnieje folia bąbelkowa… Na samą myśl aż ciary przechodzą!
Ale że bez? Bez czekolady?? Niczym :( ..
Dla mnie świat bez czekolady byłby tym samym, co świat z czekoladą. Natomiast nie mógłbym patrzeć na smutną minę mojej Kobiety, gdyby tejże czekolady zabrakło
:)
Moja córeczka,synek i mąż ciągle szukają czekolady -słodką woń,co ja biedna bym zrobiła gdyby czekolady na świecie nie było-masakkra-tak jak rybki bez wody tak my bez czekolady żyć nie możemy……..
Odpowiedź jest prosta, świat bez czekolady byłby światem bez wyrzeczeń. A świat bez wyrzeczeń, to przecież żadne wyzwanie, prawda … ?
Myślę, że to byłby świat, w którym kobiety byłyby tą agresywniejszą płcią, zajmowałyby 90% miejsc ‚we władzy’. Nie wiem czy w pełni doceniamy to, jak na kobiety działa czekolada. Naprawia dni, redukuje złe humory, obłaskawia, rozładowuje pmspięcia, ułatwia wypoczywanie, jest też motywacją do ruchu (w różnej interpretacji). Gdyby jej zabrakło, rozkład sił płciowych mógłby wyglądać zupełnie inaczej
Czekolada nie istnieje jedynie w formie przysmaku. Czekoladowe są kosmetyki, wzory na rzeczach. Nawet czasem szukam ubrań w kolorze czekoladowym.
Czekolada ma swoją aurę, którą naznaczyła inne dziedziny życia, myślę że nie powinniśmy jej odnosić jedynie do spożywania.
Czekolada jest piękna. Jak już pisałam- czekolada to kolor, wzór, kształt tabliczki. Opakowania czekoladowych produktów to nierzadko małe dzieła sztuki, a na piękno świata składają się właśnie drobiazgi.
A o tym, że czekolada jest ekonomicznie ważna, już chyba nie trzeba wspominać.
Świat bez czekolady byłby chociażby jak Facet bez swojej Kuchni ;)
Świat bez czekolady byłby…”tragedią”,bo czekolada to nie tylko „bomba kaloryczna”,ale również właściwości ~~relaksujące
~~ uspokajające
~~ jest również doskonałym źródłem energii zawiera witaminy: A, B1, B2, B3, E i PP
~~zawiera „hormony szczęścia”, które poprawiają nastrój i potęgują odczuwanie przyjemności.
~~duża zawartość magnezu, szczególnie w gorzkiej czekoladzie, ułatwia wchłanianie wapnia, oraz przeciwdziała stresom, a żelazo, cynk i wapń przyspieszają krążenie krwi w organizmie.
~~wzmacnia nasze serce i układ krwionośny, działa przeciwzakrzepowo, zmniejsza ryzyko zawału serca, chorób nowotworowych oraz pobudza pracę nerek.
~~na rynku mamy wiele preparatów zawierających czekoladę. Najczęściej są to kremy, balsamy do ciała, peelingi, olejki i żele do kąpieli, maseczki, pomadki, a także podkłady do makijażu.
~~Dlatego CZEKOLADA nie może zniknąć (( :) ))
~~jeżeli jemy ją z umiarem to POMAGA szkodzi kiedy się ją OBŻERAMY
Ja nie wyobrażam sobie BRAKU CZEKOLADY ,ponieważ z całą rodziną ją po prostu uwielbiamy
Ja WAM powiem jeśli nie wiecie,że CZEKOLADA jest NAJSMACZNIEJSZA na świecie.
Bo to PRZYJACIÓŁKA,która mnie nigdy nie zawiedzie (( :) ))
Świat bez czekolady…co to byłby za Świat…a gdzie moje przyjemności??? nie wyobrażam sobie …braku …czekolady…braku jej smakowania…pysznych ciast z jej udziałem…
A dzieci, które ją uwielbiają…byłby rozczarowane…
Wszystko w rozsądnych „dawkach” a ile przyjemności i radości!
…Bo to wybór oczywisty…tylko ONA działa pozytywnie na moje zmysły…
I niech tak zostanie :)
Czekolada… bez niej byłoby mi bardzo smutno.
Bez niej… świat byłby szary…
Bez niej… kobiety chodziły wściekłe w te dni, kiedy mają wielką, ale to naprawdę wielką ochotę na „coś” słodkiego, najlepiej czekoladowego. Wtedy do kobiety nie można podchodzić inaczej, jak z czekoladkami ;)
Bez czekolady nie byłoby czekolady na gorąco i różnych deserów i ciast o jednym z najpiękniejszych zapachu i niezrównanym smaku
Bez niej… nie byłoby pokus… bo zawsze jest „tylko jedną kosteczkę” a później okazuje się, że nie ma całej tabliczki..
Bez czekolady… dzieci nie byłyby smakowicie i słodko usmarowane http://i.obrazky.pl/jedzenie-czekolady-788-OBRAZKY.PL.jpg (zdjęcie pożyczone z internetu)
Bez czekolady… nie mogłabym się poczuć bosko… bo czekolada to napój bogów..
Bez czekolady świat byłby pogrążony w melancholii i smutku, bo to właśnie czekolada poprawia nastrój.
Po prostu czekolada to lek na całe zło :)
Dlaczego nie mogę żyć bez czekolady?
Gorzka z orzeźwiającym nadzieniem miętowo – cytrynowym oraz kryształkami morskiej soli, biała z malinami i kandyzowanymi ananasami czy mleczna z żurawiną i pistacjami…to tylko kilka z moich ulubionych smaków, bez których nie mogę żyć.
Czekolada to dla mnie efektywne połączenie przyjemnie drżącej ekstazy z zuchwałą zmysłowością. Wstrząśnięta mieszanka romantycznego rysu charakteru, prostoty radości oraz geniuszu smaku.
W każdej pralince można odnaleźć mroczną obietnicę zakazanych rozkoszy, która pobudza swoim słodką magią.
Czekolada jest jak połączenie nieprzewidzianych marzeń i nieprzyzwoitych pragnień ale z arystokratyczną powściągliwością. Wydaje się być eliksirem pożądania do którego się wraca i zawsze pozostaje smak zaskoczenia pozytywną magią.
Czekolada przepełniona szlachetnością musi mieć swoją historię, być wynikiem czyjegoś zatracenia się w niepojętej treści swoich najskrytszych pragnień, i taką właśnie lubię najbardziej. Stworzoną z pasją i zachwytem nad kakaową magią ziarna.
W zimowe wieczory gorąca filiżanka czekolady rozpala moje pragnienia, latem czekoladowe lody dają ukojenie a czekoladowy tort jest esencją każdego przyjęcia.
Nie mogę żyć bez czekolady bo za każdym razem sprawia, że odkrywam niepohamowane doznanie smaków. Mój mały prywatny Wszechświat bez niej byłby o wiele mniej radosny i magiczny :)
Dlaczego nie mogę żyć bez czekolady?
Gorzka z orzeźwiającym nadzieniem miętowo – cytrynowym oraz kryształkami morskiej soli, biała z malinami i kandyzowanymi ananasami czy mleczna z żurawiną i pistacjami…to tylko kilka z moich ulubionych smaków, bez których nie mogę żyć.
Czekolada to dla mnie efektywne połączenie przyjemnie drżącej ekstazy z zuchwałą zmysłowością. Wstrząśnięta mieszanka romantycznego rysu charakteru, prostoty radości oraz geniuszu smaku.
W każdej pralince można odnaleźć mroczną obietnicę zakazanych rozkoszy, która pobudza swoim słodką magią.
Czekolada jest jak połączenie nieprzewidzianych marzeń i nieprzyzwoitych pragnień ale z arystokratyczną powściągliwością. Wydaje się być eliksirem pożądania do którego się wraca i zawsze pozostaje smak zaskoczenia pozytywną magią.
Czekolada przepełniona szlachetnością musi mieć swoją historię, być wynikiem czyjegoś zatracenia się w niepojętej treści swoich najskrytszych pragnień, i taką właśnie lubię najbardziej. Stworzoną z pasją i zachwytem nad kakaową magią ziarna.
W zimowe wieczory gorąca filiżanka czekolady rozpala moje pragnienia, latem czekoladowe lody dają ukojenie a czekoladowy tort jest esencją każdego przyjęcia.
Nie mogę żyć bez czekolady bo za każdym razem sprawia, że odkrywam niepohamowane doznanie smaków. Mój mały prywatny Wszechświat bez niej byłby o wiele mniej radosny i magiczny :)
Dlaczego nie mogę żyć bez czekolady?
Gorzka z orzeźwiającym nadzieniem miętowo – cytrynowym oraz kryształkami morskiej soli, biała z malinami i kandyzowanymi ananasami czy mleczna z żurawiną i pistacjami…to tylko kilka z moich ulubionych smaków, bez których nie mogę żyć.
Czekolada to dla mnie efektywne połączenie przyjemnie drżącej ekstazy z zuchwałą zmysłowością. Wstrząśnięta mieszanka romantycznego rysu charakteru, prostoty radości oraz geniuszu smaku.
W każdej pralince można odnaleźć mroczną obietnicę zakazanych rozkoszy, która pobudza swoim słodką magią.
Czekolada jest jak połączenie nieprzewidzianych marzeń i nieprzyzwoitych pragnień ale z arystokratyczną powściągliwością. Wydaje się być eliksirem pożądania do którego się wraca i zawsze pozostaje smak zaskoczenia pozytywną magią.
Czekolada przepełniona szlachetnością musi mieć swoją historię, być wynikiem czyjegoś zatracenia się w niepojętej treści swoich najskrytszych pragnień, i taką właśnie lubię najbardziej. Stworzoną z pasją i zachwytem nad kakaową magią ziarna.
W zimowe wieczory gorąca filiżanka czekolady rozpala moje pragnienia, latem czekoladowe lody dają ukojenie a czekoladowy tort jest esencją każdego przyjęcia.
Nie mogę żyć bez czekolady bo za każdym razem sprawia, że odkrywam niepohamowane doznanie smaków. Mój mały prywatny Wszechświat bez niej byłby o wiele mniej magiczny…tak zwyczajnie magiczny :)
Świat bez czekolady to chyba przedsionek piekła !!!!