Belgijski Neuhaus. Dobrze wygląda, i na tym koniec.
Kiedy wpadł nam w ręce ten gorzki belgijski Neuhaus, a zdjęcie czekolady trafiło na FiKowy fanpage, ktoś napisał, że to świetny wybór, bo Neuhaus to jedna z najlepszych belgijskich czekoladowych marek. Oby nie, bo okazała się mocno rozczarowująca. Niestety.
Opakowanie mówi tak: powerful extra dark chocolate with 74% cocoa.
Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza. Niby gorzka. Niby 74% kakao. Niby strong. Skład dobry – krótka lista, a na niej masa kakaowa, cukier, masło kakaowe, aromat i lecytyna sojowa. Lepiej by było bez lecytyny i aromatu, ale okej, nie czepiajmy się szczegółów.
Wszystko to powinno wskazywać na wyrazistą, jednoznacznie wytrawną, mocno kakaową czekoladę. Nieskomplikowaną kompozycyjnie, ale po prostu dobrą gorzką. Powinno, ale niestety nie wskazuje. Neuhaus okazał się zaskakująco nijaki. Mdlący i rozczarowujący. Przesłodzony, dziwnie płaski w smaku. A najgorsze jest to, że trudno orzec, dlaczego tak jest. To marka z tradycjami, o ugruntowanej pozycji na rynku… Właściwie jedyne wyjaśnienie, jakie przychodzi do głowy, to nasze niedawne spotkanie z tabliczkami szwajcarskiego Akesson’a (ZDJĘCIE), które smakowo dorównują np. włoskim świetnym gorzkim Domori. Może taka jest przyczyna, może nie, ale jedno jest pewne – za 4 czy 5 EUR może znaleźć znacznie ciekawsze tabliczki aniżeli ta.
Gorzka czekolada Neuhaus 74% to standardowe 100 gramów. Przy pierwszym podejściu (2-3 kostki per capita) smakowała nam jako-tako. Bez szału, ale też bez dramatu. Za drugim razem było już gorzej – przyjemności żadnej, jedyne wrażenia po konsumpcji to poczucie zmulenia i zasłodzenia. I przekonanie, że już nam wystarczy. Szkoda, ale co zrobić. Reszta na razie leży, może znajdzie jakieś zastosowanie w kuchni.
Opakowanie: kartonowe pudełko i folia
Waga: 100g
Skład: masa kakaowa, cukier, masło kakaowe, aromat, lecytyna sojowa.
Zawartość kakao – 74%.
Cena: ok. 4-5 EUR
Producent: NEUHAUS S.A., Belgia
Ocena: 35/100
LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!
KIedy wyniki ?
https://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/konkurs-raw-cocoa-na-dzien-czekolady/
W terminie podanym w opisie konkursu, pozdrawiam
smutna sprawa. znaczy – ten neuhaus.
a próbowałeś zottera z krwią świńską? widziałam tylko w necie, ale obok kombinacji z wędzoną rybą (bodajże pstrągiem) to chyba najbardziej ekstremalny pomysł. no i ciekawy! krew i czekolada brzmi nieźle! no bo połączenie boczek, a właściwie sama słonina i czekolada było już znane dawno dawno temu np. na ukrainie…
Wpis o Zotterze z pstrągiem pojawił się na blogu jakiś czas temu. Wersji z krwią już nie spróbowałem, ponieważ znudziły mi się nadziewane zottery. Te z boczkiem, wieprzowina, etc są raczej rozczarowujące. Generalnie, jest sporo ciekawszych czekolad, ale – jak zawsze – co kto lubi :-) Pozdrawiam