Deine Lakaien funkcjonuje na scenie już 30 lat, ale na klubowym koncercie w Polsce wystąpił dopiero po raz pierwszy.
Wcześniej duet trzykrotnie gościł w Bolkowie na Castle Party i to właśnie tam w 2004 roku, na znakomitym akustycznym koncercie miałem okazję widzieć go pierwszy i aż do teraz ostatni raz.
Support warszawskiego występu Deine Lakaien w postaci God’s Bow wskazywał, że za Niemcami wciąż ciągną się gotycko-lateksowe klimaty, tymczasem zdecydowana większość publiczności przybyłej tego wieczoru do Progresji nie wyglądała na stałych bywalców klimatycznej imprezy na zamku w Bolkowie. Oczywiście pozory mylą, ale przecież duet – w warunkach koncertowych rozszerzony o dwóch dodatkowych muzyków – oferuje dźwięki, które nie dość, że nie mają wiele wspólnego z głównym nurtem gotyckich imprez, mają za to bezsporny potencjał, aby przypaść do gustu znacznie szerszemu gronu odbiorców.
Pełny tekst relacji i galerię zdjęć znajdziesz na TEJ STRONIE.
Tekst: FiK
Foto: FiK-owa (zdjęcia zostały wykonane sprzętem Canon)
Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę tego koncertu. Tak naprawdę słucham ich od niedawna… jeśli wziąć pod uwagę od jak dawna istnieją. No, ale jak już zaczęłam to praktycznie nic innego dla mnie nie istnieje.
Kapela muzycznie bardzo zróżnicowana, nawet w obrębie jednej płyty, a Veljanov jak widzę od lat wierny fryzurze i makijażowi… jak był młodszy ładniej mu z tym było ;-)
I tak nieźle się trzyma;-)