Ekspres kapsułkowy Tchibo Cafissimo Classic (Piano Black) trafił do nas jako materiał do recenzji blisko dwa miesiące temu. Kilka tygodni w miarę intensywnego użytkowania wystarczy, by podzielić się wrażeniami na temat możliwości tego sprzętu.
W skład przekazanego nam zestawu testowego, poza ekspresem, weszły pakowane po 10 sztuk kapsułki w 12 wariantach smakowych (Tchibo oferuje też większe ekonomiczne pudełka, liczące 80 szt.), szklanki do caffe latte, filiżanki do espresso, zestaw syropów (5 smaków), odkamieniacz i stojak na kapsułki.
WYGLĄD
Tchibo Cafissimo jest całkiem ładny – mamy tu raczej klasyczny design, spory wybór kolorów, zgrabny kształt i właściwy rozmiar. Do wyglądu większości ekspresów na kapsułki, dostępnych na naszym rynku, mieliśmy jakieś „ale”; naszym zdaniem ten, na tle pozostałych, wyróżnia się na korzyść. Po zmontowaniu i ustawieniu w pożądanym miejscu sprawia wrażenie dość solidnego i stabilnego; podczas montowania / przenoszenia nie da się jednak nie zauważyć, że konstrukcja urządzenia jest dość delikatna – ekspres jest wprawdzie ciężki, ale zdecydowanie nie pancerny. Plastikowa (tu: czarny metalic) obudowa wygląda przyzwoicie, ale nie pozostawia wątpliwości co do tego, że nie mamy do czynienia z drogim sprzętem. Kabel jest odpowiednio długi, a ewentualny nadwyżkowy odcinek można ukryć w umiejscowionym z tyłu urządzenia, funkcjonalnym schowku.
CENA EKSPRESU I KAPSUŁEK
Relacja jakości do ceny ekspresu jest zadowalająca. Ekspres kosztuje ok. 380 zł (okresowo jest oferowany w niższych, promocyjnych cenach). Za taką kwotę otrzymujemy towar, który należycie spełnia swoją funkcję (tj. bez nadmiernego zawracania głowy parzy smaczną kawę), a poza tym dobrze wkomponowuje się w przestrzeń wnętrza i nie przynosi nam wstydu.
Jeśli chodzi o ceny samych kapsułek, w Tchibo opakowanie 10 kapsułek (kilkanaście smaków do wyboru) zamyka się w przedziale 13-15 zł, w zależności od ich konkretnego rodzaju (limitowane serie kosztują zwykle nieco więcej – ok. 15 zł).
JAKOŚĆ KAPSUŁEK
Cena jest przyjazna, a kapsułki w większości nie rozczarowują, choć – jak zwykle – można wskazać te smaczniejsze oraz te mniej udane. Co ciekawe, zdarza się, że z kapsułek opisanych jako 100% arabica otrzymujemy kawę bardziej kwaśną i jakby „przepaloną”, aniżeli z tych, w których zgodnie z deklaracją na opakowaniu powinna znajdować się domieszka robusty (w proporcji 70% ziaren arabica do 30% ziaren robusta). W przypadku kupowanych przez nas kaw ziarnistych czy mielonych arabica smakuje jak arabica…
Kawy, które polecamy, to w szczególności India Sirisha, Peru Chakana, Espresso Elegant, Espresso Brasil Beleza, Honduras El Maya i Kaffe Mild. Najsłabsze okazały się z kolei Colombia Andino i Espresso Kraftig, ale kawowe upodobania to rzecz gustu, w związku z czym nie można wykluczyć, że każdy z Was ustawiłby hierarchię poszczególnych smaków całkiem inaczej.
Zawartość kapsułek to czysta kawa – bez dodatków w postaci cukru, syropów smakowych, mleka w proszku, etc.
Kawę z kapsułek można wykorzystać także do zaparzenia kawy w ekspresie przelewowym – jedna kapsułka odpowiada jednej miarce, a zaparzona kawa pod względem smakowym niczym nie ustępuje tej z ekspresu Cafissimo.
KOMFORT UŻYTKOWANIA
Parzenie kawy
Kiedy już przekartkujemy instrukcję, a następnie poznamy w praktyce wszystkie funkcje i potrzeby ekspresu, mające zachować go jak najdłużej w dobrej formie, użytkowanie sprzętu jest w zasadzie bezproblemowe.
Cafissimo z dostępnych kapsułek parzy trzy rodzaje kawy – espresso (40 ml), caffe crema (125 ml) i kawę filtrowaną (125 ml). Każdy z tych trybów fabrycznie zaprogramowany został na podane w nawiasach ilości zaparzonej kawy; korzystając z instrukcji można je jednak (wielokrotnie) modyfikować. Jeśli zmienimy np. ilość jednorazowo parzonej caffe crema, Cafissimo dane ustawienie zapamięta, dopóki sami nie zdecydujemy, że chcemy powrócić do ustawień fabrycznych, albo nie postanowimy zmienić zadanej mu ilości na inną.
Kolory kapsułek (niebieski, złoty i szary) odpowiadają, co do zasady, przyciskom ekspresu przeznaczonym do parzenia poszczególnych rodzajów kawy. Jak mówi instrukcja, każdy przycisk oznacza inne ciśnienie parzenia, które ma zapewnić pełnię aromatu i smaku zaparzonej kawy z kapsułek danego typu. W praktyce, można, ale nie trzeba sugerować się tymi wskazaniami. Poszczególnych kapsułek z dobrymi rezultatami można używać także w innych trybach niż te, które zostały im przypisane przez producenta. Z kapsułki espresso można zaparzyć smaczną caffe crema, a co więcej, nawet rozczarowująca kawa filtrowana zaparzona w trybie espresso albo crema (wyższe ciśnienie parzenia) smakuje nieco lepiej.
Ekspres świetnie nadaje się do szybkiego parzenia espresso albo caffe crema.
Wystarczy uzupełnić pojemnik na wodę, włączyć ekspres, zaczekać ok. 2 minut (nagrzewanie), załadować kapsułkę, wcisnąć przycisk i po chwili kawa jest gotowa.
Caffe latte wymaga już nieco więcej zachodu – obsługa dyszy do spieniania mleka, która dobrze spienia też mleko z obniżoną zawartością laktozy, to kilka koniecznych, następujących po sobie czynności (nagrzanie ekspresu, spuszczanie nadmiaru pary i spienianie (przy których to czynnościach powstaje trochę hałasu i zamętu), schładzanie i dopiero parzenie kawy do szklanki z mlekiem. Nie jest zatem tak, że przygotowanie latte z użyciem tego rodzaju sprzętu jest zauważalnie łatwiejsze, mniej skomplikowane czy szybsze niż zaparzanie kawy, podgrzewanie mleka i spienianie go w ręcznym ubijaku. Podgrzanie niewielkiej ilości i mleka i spienienie go potrwa mniej więcej tyle samo, a dyszę – tak jak ręczny spieniacz – również trzeba rozmontować i umyć – najlepiej od razu. W przeciwnym razie w dyszy namnażają się bakterie, a poza tym zaschnięte mleko może pozasklepiać znajdujące się w niej otwory do przepływu wody i gorącego powietrza. Poza tym, choć caffe latte przygotowana z użyciem Caffissimo wygląda całkiem nieźle i smakuje bez zarzutu, pianka z ręcznego ubijaka (tu: Blomus) jest gęstsza, a kawa z dodatkiem tak ubitej piany prezentuje się bardziej atrakcyjnie.
Generalnie jednak, caffe latte zaparzona w ekspresie jest smaczna, a przy okazji naprawdę gorąca – mleko spienione gorącą parą, wypełniające większość szklanki, robi swoje. Producent radzi, by spienione mleko uzupełniać espresso, my jednak uzupełnialiśmy je caffe crema – ze względu na to, że pomiędzy spienieniem mleka a zaparzeniem kawy mija kilka chwil (schładzanie), a wtedy pianka nieco opada.
Szkoda, że przestrzeń na szklankę / kubek nie została zaprojektowana w taki sposób, by pod kawowym „dyspozytorem” mieściły się również klasyczne, powszechnie dostępne szklanki do caffe latte, które są nieco wyższe od dedykowanych szklanek Tchibo. Ekspres jest na tyle duży, że gdyby tylko producent zechciał wyjść tutaj konsumentom naprzeciw, nie byłoby z tym problemu. Przyjęte rozwiązanie, tj. dopasowanie ekspresu tylko do szklanek oferowanych w sklepach Tchibo, które są o kilka centymetrów niższe, trochę irytuje. W rezultacie, użytkownik jest skazany na jeden typ szklanek o określonej objętości (chyba, że zdecyduje się na zabawy w przelewanie, ale takie zabiegi na dłuższą metę nie mają sensu). Korzyść po stronie Tchibo? Jeśli szklanki się stłuką, albo pojawi się potrzeba posiadania większej liczby sztuk, z braku innego wyjścia kupimy je u nich. Strata? Poczucie, że firma usiłuje przywiązać nas do siebie za wszelką cenę. Naszym zdaniem, lepszym rozwiązaniem byłoby dopasowanie sprzętu do szklanek klasycznej wielkości.
Kawa filtrowana smakuje najsłabiej. Dedykowana ilość zaparzonej w tym trybie kawy równa się caffe crema, ale sama kawa smakuje gorzej (jest mało esencjonalna, o słabym aromacie, jakby rozwodniona), więc po kilku próbach przestaliśmy korzystać z tej opcji.
Ekspres sprawdza się najlepiej przy zaparzaniu małych, szybkich porcji kawy, tj. espresso i caffe crema, i do tego celu go używamy. Kawy są smaczne i aromatyczne, a ich przygotowanie zajmuje tylko kilka minut – tyle, ile potrzeba na nagrzanie ekspresu, umieszczenie kapsułki w pojemniku i zaparzenie kawy. Jeśli ktoś ma natomiast ochotę na zwykłą dużą kawę z mlekiem (nie caffe latte z pianką, ale zwyczajny półlitrowy kubek pełny kawy z mlekiem), ten musi pogodzić się z faktem, że – by kawa była smaczna i nie straciła na intensywności – do jednej porcji (jednego kubka) należy w takim przypadku zaparzyć min. 2 x caffe crema (z 2 kapsułek) i dopełnić kubek mlekiem. Do takich kaw niezmiennie używamy starego, przelewowego Krupsa – wystarczy dobra mielona kawa (np. Illy) i nie ma na co narzekać – kawa ma odpowiednią barwę, aromat i smak.
Korzystanie z opcji przeprogramowania któregoś trybu (np. crema czy filtrowanej) nie daje dobrych rezultatów. Tak przygotowanej kawy jest wprawdzie więcej (maksymalnie ok. 250 – 300 ml) z jednej kapsułki, ale jest rozwodniona, mało wyrazista i nijaka w smaku.
Jak zrobić Caffe Latte, Caffe Misto, Cappuccino – LINK
Czyszczenie
Ekspres czyści się łatwo. Elementy, które ulegają najszybszemu zabrudzeniu, demontuje się bez problemu. Początkowo, wyjątek stanowiła tu dysza, która przy pierwszej próbie demontażu stawiała pewien opór, ale kolejne podejścia szły już gładko. Czyszczone części wystarczy opłukać pod bieżącą wodą z niewielką ilością detergentu, osuszyć, i już. Dyszę warto czyścić po każdym użyciu (tj. spienianiu mleka), a jeśli korzystamy z niej więcej niż raz dziennie – przynajmniej na koniec dnia. Zaniedbania w tym zakresie mogą skrócić jej żywotność.
Opakowanie sprzętu
Jedna uwaga co do sposobu pakowania ekspresu – pojemnik na kapsułki jest dorzucony do całości „luzem”, przez co przy wydobywaniu sprzętu z kartonu i styropianu może przypadkiem wypaść. Jest zbudowany z plastiku, więc teoretycznie może wówczas ulec uszkodzeniu. Wspominamy o tym, ponieważ mało brakowało, by nasz egzemplarz pojemnika na kapsułki opuścił karton z impetem większym niż zalecany. Szczęśliwie, nic się nie zniszczyło, ale mogło, a trochę bez sensu zaczynać użytkowanie od zakupu nowego pojemnika (zakładam, że jest taka opcja). Element ten jest niewielki, ale dość istotny dla funkcjonowania całości ;-)
Plusy:
- relacja jakości do ceny, zarówno ekspresu, jak i kapsułek
- łatwość obsługi
- design i kolorystyka (dość szeroki wybór)
- blokada uruchomienia ekspresu w razie braku kapsułki lub niedostatku wody w pojemniku
- sygnalizacja świetlna i dźwiękowa (gotowość do działania, wyłączanie, poziom wody w podstawce-ociekaczu)
- cena, jakość i dostępność kapsułek (sklepy stacjonarne, sklep internetowy)
- brak wbudowanego w ekspres pojemnika na kapsułki (takie rozwiązanie nie sprzyja utrzymywaniu ekspresu w czystości na bieżąco)
- stojak na kapsułki (na początku wydał nam się zbędnym gadżetem, ale w praktyce jest użyteczny)
- stopka pod mniejsze filiżanki (espresso, caffe crema)
- długość kabla i schowek na niewykorzystany kabel
- programowanie poszczególnych przycisków (espresso, caffe crema, kawa filtrowana), pozwalające indywidualnie modyfikować ilości zaparzanej w poszczególnych trybach kawy (max. ok. 250-300 ml)
- dobrze sformatowana, przydatna instrukcja (+załączony do niej dodatkowy skrótowy opis podstawowych czynności, przydatny na początku użytkowania)
Minusy:
- dedykowane szklanki Tchibo
- obsługa dyszy do spieniania mleka
- jakość kawy parzonej w trybie ‚kawa filtrowana’
- konieczność odpowietrzania w przypadku nieużywania sprzętu przez 3 dni z rzędu
INFO:
Produkt: ekspres na kapsułki Tchibo Cafissimo Classic (kolor – Piano Black)
Cena: ok. 380 zł
Gdzie kupić: sklepy stacjonarne Tchibo i sklep internetowy
***
WYNIKI
Dzięki uprzejmości Tchibo, zestawy syropów Monin otrzyma nie jedna osoba, a 6 :-)
Lista laureatów poniżej:
Angelika – wpis z 3 marca
Piotr – wpis z 3 marca
CaKaKe – wpis z 4 marca
ankaskakanka – wpis z 4 marca
Radek – wpis z 5 marca
Małgosia – wpis z 5 marca
Gratulacje!
***
KONKURS!
Jako że Facet i Kuchnia słodkich dodatków do kawy nie używa, chętnie odda syropy od Tchibo (5 x 50 ml) komuś, komu przydadzą się bardziej.
Zasady mini konkursu są bardzo proste – kto chciałby otrzymać zestaw syropów widoczny na zdjęciu, niech wpisze się w komentarzu (o dowolnej treści) pod tym postem. Spośród dodanych zgłoszeń wybierzemy jedno, którego autor otrzyma syropy do kawy. Na Wasze wpisy czekamy do wtorku 5 marca, do końca dnia.
Dodając komentarz na blogu, nie przejmujcie się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu zostanie opublikowany na stronie.
Z autorem wybranego przez nas komentarza skontaktujemy się e-mailowo, dlatego dodając komentarz podawajcie w formularzu swój autentyczny adres emailowy ;-)
***
Marzę o takim ekspresie od dawna…. Choć mój staruszek, ciśnieniowy, jeszcze daje radę :)
A syropy z przyjemnością przygarnę, bo uwielbiam kawy smakowe :)
Szkoda czasu na marzenia, jakość cafissimo jest beznadziejna. Serwis na najbardziej zużywające się części tylko płatny nawet w okresie gwarancji (tel. 801 009 460)
hmm bardzo chętnie przyjmę :)
Ja niestety nie mam ekspresu do kawy…. Ale korzystam z ekspresu, gdy jadę do rodziców i uwielbiam taką kawę;)
A takie syropy do kawy chętnie przyjmę u siebie;)
O ja bym bardzo chciała:)/ Przyda mi się do koktajli i do kawy oczywiście:)
Bardzo przydały by się takie syropki :)
Takie syropy urozmaicają smak kawy i bardzo by się przydały :)
mmm…już czuję aromat ciasta upieczonego przez babcię z dodatkiem tychże :3
jako pasjonat tego czarnego napoju również, chętnie przyjmę owe syropy na własność :)
Że ja tylko taką kawę lubię,
to mam nadzieję, że w konkursie ją zdobędę :)
Wpisuję się w komentarzu (o dowolnej treści) pod tym postem :)
Dzień bez 2 kaw to dzień stracony!
Ciasteczkowy syrop chętnie przygarnę ;)
Jak każdy z miłą chęcią bym takowe syropy przygarnął. Przydadzą się do kawy i nie tylko ;)
Ekspres już mam od jakiegoś czasu, taki co mieli kawę. Trochę jest z tym zabawy i ostatnio z zazdrością patrzę na te wszystkie ekspresiki Tchibo. Cena też bez porównania, jedyne co mogę sobie tłumaczyć to to że sam mogę sobie wybrać rodzaj i mieszankę kawy, ale tych kapsułek też jest multum rodzajów przecież…
Ojj, ja uwielbiam czarną i gorzką kawę, ale pijam jej zdecydowanie za dużo. Mój magnez szaleje i lekarz kazał mi chociaż do kolejnej małej czarnej pitej w ciągu dnia dodawać mleko lub jakieś słodzidło. Syropki byłyby idealne! Ja! Ja! Ja chcę! ;)
A idea ekspresów kapsułkowych w zasadzie jest nastawiona na producenta, więc zupełnie mnie nie dziwi dostoswanie wysokości szklanek do latte. Ich największa zaleta w gruncie rzeczy to niska cena. Poza tym o ileż lepiej smakuje kawa świeżo zmielona w młynku w porównaniu do upchanej w małej kapsułce… ;)
Nie uzywalam syropow, dopóki nie spróbowalam :) Sa pyszne i zawsze jest to jakas mila odmiana.
Ja z kolei kilka razy dawałem im szansę (np. w coffee heaven) i za każdym razem zostawiałem kubek niewypitej kawy w kawiarni. Nie znoszę.
Mmmmm,
wstaję wcześnie rano, cisza za oknem, wstawiam filiżankę z odrobiną kakao i cynamonu, włączam ekspres, cichutko pobrzmiewa i z pierwszymi kroplami pięknie zaczyna pachnieć moja ulubiona kawa. Po zaparzeniu siadam przed oknem w kuchni z widokiem na zieleniące się drzewa i delektując się smakiem i zapachem powolutku spijam delikatną piankę. Polecam i pozdrawiam :)
Lubie wynalazki i przeznaje, że ekspres fajny ale drogi.. niestety.
Chętnie zgłaszam się do konkursu o syropy ;)
Piłabym… ;)
O bardzo chętnie przygarnęłabym syropy. Uwielbiam w każdej postaci! Najbardziej cynamonowy.
Syropy do kawy w sma raz dla mnie, bo marzę, żeby przenieść się do egzotycznego kraju i poczuć sie jak w raju.
chętnie się zaopiekuję maleństwami :)
Szymon powiem tak, ja bym nie pozbywała się takich syropów, oj nie ;) BIORĘ JE W CIEMNO I BEZ GADANIA! Zamiast do kawy z chęcią użyłabym ich do deserów, w końcu nie tylko kawą się żyję, ale mała kawka z takim syropem i pianką czemu nie :P Kojarzysz mojego nie dawnego linka?
http://www.sprinklebakes.com/2013/02/bottoms-up-irish-cream-hot-fudge.html
I to jest moja inspiracja odnośnie syropów MONIN! Nawet specjalnie pompeczkę sobie sprezentuję jak wyślesz mi te syropy ;) BIORĘ JE, BIOOOOOOOOOOOOOOOOOOORĘ!!!!! :D
Przygarnę bez zastanowienia:)
Serdeczności :)
P.S bardzo przydatny post :)
Chętnie przygarnę takowe :)
a ja za takimi syropami przepadam wiec się zgłaszam, a ze dwa(a może 3) sprezentuje Tacie na święta…
oluska86@interia.pl
Z takimi syropami moja kawa nie miała jeszcze do czynienia, więc bardzo chętnie ją z nimi zapoznam :)
Nie obrażę się jak dostanę bo 4 marca mam urodziny, a kawę piję codziennie, najczęściej z syropem karmelowym oraz bitą śmietaną. W wielkim kubku i Starbucks do niczego nie potrzebny! Własna kawa najlepsza <3
Jakis czas temu zastanawialam sie nad kupnem takiego ekspresu, jednak wybralam Mukke Bialetti i jestem zadowolona z niego, pijam kawe gora 3 razy w tygodniu i tylko kawy z mlekiem, ale sprzet sam w sobie fajny, gadgeciarski lekko ;)
za to ja słodzę kawkę i z chęcią przygarnę te syropy :) mniamm
Lubie „kombinować” ze smakiem kawy, więc byłby to miły upominek dla mnie
Uwielbiam kawę uraczoną tego typu wyjątkowymi w smaku syropami dlatego z wielką chęcią podarowałabym je mojej mamie na dzień kobiet, abyśmy wspólnie delektowały się ich smakiem
Takie syropy to świetna sprawa – ja uwielbiam „dosmaczać” sobie kawki ;)
Jutro mam imieniny i przydałyby się takie syropki nie tylko do kawy może w końcu coś uda mi się wygrać :)
Podobno kawa z syropem wyśmienicie smakuje – nie wiem, nie piłam, chętnie spróbuję :)
Poproszę jeden zestaw:)))
Najlepsze syropy ever! Dajcie mi te syropy, a je odpowiednio wykorzystam :P
Poproszę jeden:)
Jednego nie można, albo wszystkie, albo żaden ;-)
Czy wiecie, że najdroższą kawą świata jest Kopi luwak.
Pochodzi z ziaren kawy zjedzonych, a następnie przetrawionych i wydalonych przez łaskuny – dziwaczne azjatyckie ssaki.
Wiemy :-)
Ostatnio przekonałam się do kawy, a nie mogę się już doczekać ciepłych dni i kawy w wersji frappe! Oczywiście z aromatycznymi syropami!
Co mam powiedzieć nie lubię się podlizywać Moja córka jest przeziębiona kupiłam syrop malinowy i podaję jej herbatkę może pomoże syropy jak znalał przydał by się :)
Chetnie przyjmę tak urodziwy prezent w moje ręce !:) uwielbiam pyszne kawki z syropem :) mmmniam !!!:**
Syropy to chyba jedyna słodka rzecz, którą jestem w stanie dodać do kawy! Nigdy nie dodaję cukru, ale na takie słodkości czasem sobie pozwalam. O ile nie zapomnę kupić w sklepie, co też jest częstym problemem… :P. Zatem bardzo chętnie, chętnie przyjmę te słodkości!
myślę, że jak już osiedlę się gdzieś na stałe, na pewno taki ekspres będzie na liście rzeczy do osadzenia w swoim miejscu w domu, żeby był bardziej domowy (esencja domostwa) :D
O syrop ciasteczkowy @_@
Hmm. ..też nie używam słodkich dodatków do kawy, ale kocham kogoś, kto używa i byłby to dla tej osoby wspaniały prezent na zbliżające się urodziny :)
wcale nie jestem pewna, czy mnie będą smakować takie syropy, ale dzień kobiet blisko może oddam siostrze.
Ja działam oldskulowo, z kawiarką:)
Cafissimo mam w domu i w pełni zgadzam się z tekstem, szczególną wadą tego ekspresu jest to, że nie mieszczą się pod nim wyższe szklanki, przez co muszę wyjmować cały dolny pojemnik na wodę :)
Mój mąż uwielbia kawę więc poproszę dla niego :) a że lubi słodko to te syropy będą jak znalazł, no i będzie to dla niego nowość.
Mam ten ekspres Tchibo i uwielbiam popijać kawkę z wielką chęcią :-) jest przepyszna ale smakowałyby świetnie z syropami !!! Już widzę roześmianą minkę znajomych pijących taką kawę z syropem mniam!!! Latte byłoby pycha + syrop + bita śmietanka :-D
i ja chętnie bym przygarnęła taki zestawik :)
wpisuję się w komentarzu (dowolnej treści) i ani trochę nie przejmuję się komunikatem o spamie! :-)
(a z tego ekspresu korzystałam bardzo często w byłej pracy – parząc kawę dla swojego szefa. sprawował się dobrze. ekspres, szef niekoniecznie, dlatego od paru miesięcy jestem już wolnym strzelcem, siedzę i klepię tłumaczenia. i wypijam przy tym hektolitry kawy! a ponieważ w przeciwieństwie do Faceta i Kuchni słodkich dodatków do kawy nie tylko używam, ale wręcz nadużywam, to chętnie ten zestaw przygarnę i obiecuję należycie nim się zaopiekować!)
Moje ulubione syropy do kawy! Kokosowy swietnie laczy sie z karmelem. Ja dodaje je do czekolady na goraco :) poprosze!!
Dla faceta co do kuchni zagląda bym miała ;)
oh jakże cudownie byłoby dostać takie cudeńka.
Kobieta pragnie słodyczy na każdym kroku, więc wydaje mi się, że zasłużyć powinnam jako że kobietą jestem: ) zwłaszcza, że dusza ma i ciało spragnione są wszelkiej słodyczy po ostatniej diecie, którą wymęczyłam swe jestestwo.
za*ebista szklaneczka ta na ostatnim zdjęciu! gdzie takie dostanę? :)
a co do syropów…oczywiście poproszę :D
Szklanka została kupiona lata temu w kawiarni Coffeeshop Company w Wawie (lokalu przy Jana Pawła II już nie ma, ale sieć chyba wciąż istnieje).
Bardzo, ale to bardzo chciałbym wygrać syropy. Jakiś czas temu kupiłam 5 butelek syropów w innych smakach. Fajnie byłoby wypróbować nowe smaki, żeby wiedzieć co nabyć następnym razem. Myślę też, że swoje zastosowanie znalazłyby w wypiekach.
A że raz zostałam wyróżniona (za babeczki), mam nadzieje, że tym razem na wyróżnieniu się nie skończy ;-)
k.galazka1@gmail.com (będę zaglądać często, czekając na niespodziankę:)
A ja uczestniczyłam ostatnio w ciekawej rozmowie o mediach społecznościowych, „hejtersach” i „lajkowaniu”. Ciekawostką, powtarzaną przez użytkowników fb, jest, że łatwiej czasem o lajka od całkiem obcej osoby niż od kogoś z kim się w miarę systematycznie spotyka przy różnych okazjach realnych. Jakie jest Twoje zdanie FIK?
Czasem? ;-) Zdecydowanie łatwiej angażować zupełnie obce osoby niż własnych znajomych. Ci ograniczają się tylko do polubienia strony (dobre i to), a aktywność na fanpage czy blogu to autentyczne święto lasu.
Takich fajnych syropów nie chcesz? Eh… faceci. Ale może to i lepiej dla mnie (lub innego potencjalnego zwyciężcy). Co prawda spotykam się z kawą dość rzadko, ale na pewno znalazłabym inne zastosowanie dla syropów. Desery, drinki, może z mięsem (a co… bloger kulinarny musi eksperymentować). Zastanów się czy na pewno ich nie chcesz:D A jeśli nie to ja chętnie przygarnę:D
Jako biedna studentka ;) nie mam możliwości zakupu dobrych jakościowo syropków do kawy, tak więc nie pogardziłabym takim „prezencikiem” :)
Kawa z odrobiną syropu i przenoszę się w krainę szczęścia,codziennie do innej,zamykam oczy i delektuję się wanilią,czekoladą,skaczę na orzech,podjadam piernik- marzenie:))) Syropy zapraszam Was do siebie,kawa już czeka:)
Jedyny syrop jaki kwalifikuje do dodania do kawy to whisky. Moja piękniejsza połowa jest niestety innego zdania i czasami wpadnie na szatański pomysł dodania czegoś innego. Obawiam się że taki arsenał syropów w jej rękach mógłby doprowadzić do mojej zguby.
! :)
Syropy przyjmę, a w Dzień Kobiet zaskoczę Moją Kobietę pysznym dosmaczonym latte do łóżka.
Uwielbiam takie syropy:)
Policjant podczas kontroli do kierowcy:
– Proszę dmuchać mocno tu w ten otwór…
– Ale panie władzo, przysięgam, że kropli alkoholu w ustach nie miałem!
– Dmuchać, nie gadać! Frytki mi idioci za gorące sprzedali…
Szereg lat teściowa wierciła dziurę w brzuchu zięciowi żądaniem, że po śmierci chce być pochowana z honorami na Powązkach. Faceta doprowadzało to do furii. Wreszcie pewnego dnia wpada zdyszany do domu po pracy i od progu krzyczy:
– Nieważne jak, nieważne z kim i nieważne za ile, ale załatwiłem! Niech mamusia będzie gotowa na jutro na 8 rano…
Za zapachem nie tyle kawy ,co syropów przypełzłam :) Ciasteczkowy i karmelowy -pycha! Uwielbiam.
Chciałabym bardzo dostać od Ciebie te syropy, bo uwielbiam smakowe kawy, a niestety ceny w kawiarniach nie są na studencką kieszeń :) Miałam kiedyś z tej serii Orzech Makadamia, więc wiem, że firma MONIN jest jedną z najlepszych, chętnie bym wypróbowała te smaki. Poza tym, mieszkam wraz z 4 kawoszami – każdy miałby swój syrop i nie byłoby klasycznego problemu, że ktoś komuś coś wypija :) Pozdrowienia!
Mam 4,5 miesięczną niunię,więc wiecie,jak potrzebuję kawy,a syrop do niej mmm to byłoby coś;)
Lepszy syrop w garści niż wróbel na dachu :) Poproszę!
Z uśmiechem przybywam po raz kolejny do was to może i odejdę z uśmiechem ? ;D
-PUK PUK…
-Kto tam?
-Kawożłop
-Czego chcesz…
-Syropku
-Jakiego?
-Dobrego:)
Mój chłopak jest kawomaniakiem i nawet kupił sobie zaparzarkę do kawy elektryczną żeby ulżyć sobie rano, kiedy jeszcze nie kontaktuje ze światem. :D żeby nie było nie jest samolubem… Popołudniami przyrządza także i mi kawę ale już z tych lżejszych i zawsze wymyśla jak ją przyrządzić więc sprawiłabym mu taki prezent i mógłby się wykazać jeszcze większą kreatywnością w przygotowywaniu kawusi Swoim bliskim :)
Oj, miałam ostatnio to szczęście, że morwy w czekoladzie wcinam więc, pewnie nic tu po moich słowach ale…los bywa ślepy więc uśmiecham się znad kubka kawy, który bardzo chętnie dopełniłby smaku syropami :)
Uwielbiam syropy Monin!
Uwielbiam syropy Monin! Także dopisuję się do konkursu :)
Mam dzisiaj urodziny i bylabym zachwycona takim prezentem :D
Podobno kawa z syropem jest wyjątkowo wspaniała, takich doznań ja również doświadczyć bym chciała…. pieścić i raczyć nią zmysły, chwile celebrować i każdym kolejnym łykiem zwyczajnie się rozkoszować… pragnienie moje wzrasta a z nią pożądanie, perspektywa ekstazy wywiera wpływ na mnie… chcę przeżyć przygodę z rajskim uniesieniem, syrop ten niech będzie marzeń mych spełnieniem … więc choćby tygrys wątrobę mi wygryzł i nawet pchano drucik w kolano i umieszczono w ciemnym lochu i odebrano duszę to tego SYROPU spróbować ja muszę!!!
Ja chce syropy dostac:0
To ja się zgłaszam :)
ja ja ja poproszę ale bym żonkę po rozpieszczał taka zaniedbana się czuje :P
ja z chęcią przygarnę :))) a co jak szaleć to szaleć
Jestem chętna na syropki,potestowałabym je ze smakiem.
oj tam do kawy syropu , do drineczkow sie przydadza:)
Kawka z syropem musi z pewnością smakować wybornie. Grzechem byłoby jej nie skosztować :)
Kawa, syrop i ciastko – i chyba nic by mi więcej do szczęścia nie było trzeba:)
Bardzo chciałabym spróbować tych syropów, na pewno urozmaiciłyby moją kawę :)
Syropikami chętnie się zaopiekuję, bo cukier tylko w takiej postaci przyjmuję ;) Dieta wiosenna mi na słodycze nie pozwoli, dlatego proszę – dajcie syropy Oli :)
Jeszcze nigdy nie próbowałam takich syropów do kawy i chętnie przygarnę ten zestaw:)
Dzisiaj świętuję imieniny i kawę cukrem słodziłam, ach taki prezent od Was byłaby chwila miła :)
Ach, pamiętam te syropy! Jeden przywiozłam sobie 100 lat temu z Wiednia, w Polsce wtedy były horrendalnie drogie… To był towar reglamentowany i trzeba było sobie zasłużyć na dodatek syropu! Ale są fakt faktem, może i są (pewnie nadal) dość drogie, ale za to naprawdę dobre!
syropy-marzenie! poprooooszę :)
Dzisiaj są 55 urodziny mojej Mamy. Czy to nie przeznaczenie, że akurat do wygrania są dwie piątki? (5 x 50 ml) ) … A w dodatku Mama uwielbia kawę!
Facet, no nie mów, że nie wierzysz w przeznaczenie ;>
Poproszę o te syropki Faceciku ;) Przydadzą mi się w kuchni :)
Za każdym razem spoglądając na nie (już nie wspomnę o ich używaniu) będę myśleć, chwalić się i wspominać tego od kogo je dostałam – czyli Facecika w kuchni :)
Marne szanse, ale spróbować można :)
Lubię smakowe kawy, chętnie wypróbowałbym wszystkie syropki
W tym miesiącu jestem wyjątkowo biedna, więc na pocieszenie chętnie zgarnęłabym te syropiki!
Syropek do kawy smakowy przygarnę, bo lubię kawowe inspiracje :-) Nowe doznania, smakowe zmagania, bo kawe codziennie piję z rana:-) by na początek dnia kofeiny łyknąc drobinkę i dzień rozpocząć z uśmiechem ..wiosenną minką :-)
oj..tak bardzo chętnie dostanę taki prezent! :)
uwielbiam kawę czarną ale czasami nachodzi mnie ochota na lekkie szaleństwo zabarwione różnymi odcieniami smaków.
dodatkowo to bardzo fajne gdy wpada psiapsióła na ploty i możesz zaproponować jej inny smak małej czarnej :)
poluje na syropki do kawy od jakiegoś czasu i jakoś nie było mi jeszcze po drodze, a tu niespodzianka i Facet oferuje :)
Perfekcyjny zestaw – 5 małych butelek, a nie jedna litrowa, która może na długo obrzydzić najlepszą smakową kawę. Inni producenci powinni brać przykład – różnorodność to podstawa, a nie ilość! Zgłaszam się! Nie mam urodzin ani imienin, płaczących dzieci czy rodzeństwa oczekującego prezentów, ale mam ochotę na kawę smakową. A poza tym, kto powiedział, że musi wygrać kobieta? :D
Ja pijam kawę litrami i takie syropy to bardzo poprawiłyby smak tego boskiego napoju.A jako,ze zbilża się Dzień Kobiet to razem z małżonką kosztowalibyśmy tego specyfiku do kawy,może chociaz raz uda mi się cos tutaj dostać?
Zgłaszam się! Potrzebuję trochę słodyczy w tym szarym, nudnym życiu
Komentarz o dowolnej treści ;-)
OMG już widzę, że są pyszne… om nom nom
Ja. ja bym chciała! Pewnie nie wygram, to sobie podobne kupię, jak znajdę :)
Ilekroć zapraszam do siebie gości na małą imprezkę czy pogaduszki staram się zawsze ich czymś zaskoczyć. Raz jest to wymyślna potrawa, innym razem zaskakujące ciasto czy jakiś wyjątkowy drink. Przyszło mi do głowy, że kawa z syropem byłaby również genialna, bo wciąż tylko kawa z mlekiem albo ze śmietanką, a tu mogłabym się wykazać czymś czego sama jeszcze nie kosztowałam. :)
Syrop – słodycz – przyjemności – słońce – wiosna = radość, energia, miłość i już mamy cudny dzień ;)
Taki ekspressik to jest coś:)
A syropy?:) Do porannej kawy idealne:)
Chętnie przygarnę, byłby prezent s sam raz na Wielkanoc dla moich rodziców :)
Jezu,nigdy nie będzie mnie stać na takie syropy,tylko pije się tanie kawy z Biedronki albo Tesco,na to mnie stać jako mamę na wychowawczym.Jak dostanę takie syropy to podzielę z siostrą oraz najbliższymi moimi koleżankami,bo one też cieńko z kasą,a tak to raz w życiu miałybyśmy troche luksusu dla siebie.A w piątek Dzień Kobiet,no to najlepszy prezent miałybyśmy,trzymam kciuki,może choc raz szczęście mi tu dopisze?
Raz byłem na takiej strasznie dobrej i drogiej kawie z syropem kokosowym,w pewnej kawiarni we Wrocławiu,chciałem zaimponować swojej dziewczynie,żeby poczuła sie jak w niebie.Kawa była aromatyczna i z pianką w wysokich szklankach,piliśmy ją powoli z takim namaszczeniem,jakby tobyłą ostatnia taka kawa w naszym życiu.Wiem jak dobry syrop potrafi podnieść smak kawy,gdybym dostał taki zestaw to w naszym domu kawa byłaby pita z najwiekszą radością,tyle smaków i tyle możliwości…
Czy wśród tylu fajnych zgłoszeń mam szansę przebić ze swoją prośbą,nie wiem ale próbuję bo od samego patrzenia na zdjęcie tych syropów aż ślinka cieknie.Już wiem jak dobrze można je wykorzystać,bo nad herbatę zawsze przedkładam kawę i co poradzić kawa strasznie mnie kręci i z takimi syropami miałabym pyszną ucztę.W moim małym miasteczku nawet na oczy nie widziałam takich syropów,a co dopiero nie próbowałam,więc wszystko przede mną.
Odkąd pamiętam w naszym domu zawsze mieszkał włoski dzbanuszek moka do kawy . Niedzielny poranek zaczynał się od charakterystycznego i wesołego pyrkotania aby następnie przejść w niecierpliwe plucie kawą na blat kuchenki gazowej .Cała kuchnia wypełniona była aromatem kawy a jego strużka znajdowała drogę do sypialni i dobudzała pewnego śpiocha łaskocząc go w nos obietnicą pysznego śniadania. Czasem w zapachu dawało się wyczuć nutkę cynamonu . Któregoś dnia leciwy dzbanuszek został zdetronizowany przez duży i nowoczesny ekspres z wbudowanym młynkiem , dyszą do spieniania mleka , z którą nikt sobie nie umiał poradzić. Odtąd zamiast wesołego pyrkotania rano słychać odgłosy mielenia kawy zbliżone mocą do pracującej betoniarki . Potem grzeczny strumyczek kawy posłusznie wypełnia filiżankę … Nawet zapach stał się dziwnie powściągliwy . Niektórzy twierdzą ,że kawa z ekspresu -kombajnu jest pyszna . Może …Bo kawa to nie tylko napój w filiżance . To ceremonia , magia , dźwięki ,zapachy ..Coraz częściej wyciągam wysłużony dzbanuszek , niespiesznie nalewam do niego wodę , wsypuję kawę , wrzucam ziarenko kardamonu i słucham jak zaczyna przyjaźnie pyrkotać , wciągam głęboko w nozdrza zapach …życie jest piękne :)
Witam!
Taki pyszny konkurs, a ja dowiedziałam się o nim dopiero teraz. :)
Jest wiele powodów dla których z chęcią stałabym się posiadaczką tego wspaniałego zestawu syropów do kawy jest kilka.
Po pierwsze od dawna marzę o ekspresie do kawy, ale niestety zawsze znajdą się konieczniejsze wydatki i ekspres schodzi na drugi plan.
Po drugie uwielbiam kawę. Piję kilka kaw dziennie. Zawsze mielę sobie świeżą kawkę w młynku z ziarenek Arabici.
Takiego syropu do kawy próbowałam tylko raz i do tej pory pamiętam smak tej kawy. Była słodka, aromatyczna i wprost uzależniająca.
Gdybym miała takie syropy Każdego dnia mogłabym pić inna kawę. W swojej małej kuchni czułabym się jak w najlepszej kawiarni.
Już sobie wyobrażam pyszną mrożoną kawę z gałką lodów waniliowych polaną syropem. Niebo w gębie! :)
Pozdrawiam serdecznie!
Renata D. – sheyla888@op.pl
Rzutem na taśmę, zgłaszam się i ja. Bardzo chętnie spróbuję syropów. Mój młynek do kawy długo nie mógł pozbyć się zapachu orzechów po zmieleniu ziarenek z aromatem kawowym, na dodatek kawa drażniła przełyk. A fuuu. Taki syrop byłby rozwiązaniem dla urozmaicenia porannej lub wieczornej kawki , a i kawka popołudniowa z sąsiadką nabrała by nowego blasku.
W Męskiej Kuchni wśród syropów,
Takich można słuchać rozmów:
„Ty Wanilia, jak uważasz?
Do czego się dobrze nadasz?”
„Wiesz Karmelu, trudno rzec,
Ze mną wszystko dobre jest,
Lecz jak konkret chcesz na klatę,
Powiem…Waniliowe Latte.”
„A to rwetes” –
syknął ekspres.
„A Ty Piernik?” „Piernik kima,
Z nim to nigdy gadki ni ma”
Orzech na to się przebudził
I od razu zamarudził:
„Mów poprawnie – gadki NIE MA,
myślę…piernikowa Crema!”
„Dobra Orzech, zamknij japę,
I tak wylądujesz w Frappe”
„Co Ty Karmel! Orzechowy
To aromat jest zimowy!
Sam sobie się pakuj w lód,
Ja mam zapalenie płuc.”
„A to rwetes” –
Syknął ekspres.
Słychać wtem głos Czekolady
„Fakt, Orzeszek trochę blady…
W pysznej Mocce go rozgrzeję,
I od razu wyzdrowieje…”
„Miła jesteś Czekoladko,
Ale Karmel, co tak chwatko
Wypytuje, to ciekawe…
W której widziałby się kawie?”
„Proste, Caramel Macchiato,
I co Orzech? Co Ty na to?”
„Nie dziękuję, nie gustuję.”
„A to rwetes” –
Syknął ekspres.
Naraz Piernik brzdąka sennie,
„Po co te dyskusje denne?
Wszak nas czeka życie klawe,
Wzbogacimy pyszną kawę!
…
Niech tylko się Szymon zgodzi
I podeśle nas do Łodzi :)”
„A to rwetes!” –
Syknął ekspres…
Ja bardzo bym chciała, ummm już czuję ten zapach i smak, ale pyszną kawę bym serwowała sobie i gościom… ummm
Gratulacje dla wygranych!
Super gest ze strony Tchibo. :)
Dziękuję raz jeszcze. Syropy właśnie dotarły :) Czas na drugą kawę :) Pozdr!
Bardzo proszę, smacznego! :-)
Fajny blog, dzięki za artykuł i zapraszam zainteresowanych
doo mnie :)
Osobiście jeśli chodzi o kapsułki, wolę chyba Nespresso. Oprócz sklepów firmowych Tchibo i ich sklepu internetowego chyba nie są dostępne w sprzedaży w innych sklepach?
Fajny blog.
Ale Cafissimo CLASSIC już taki fajny nie jest.
Właśnie jestem w trakcie reklamacji drugiego egzemplarza.
I ten i poprzedni – zwyczajnie ciekną po paru miesiącach.
Jak to mówią pracownicy działów IT, u mnie działa ;-)
Może dlatego, że używam go raz na parę tygodni. Nie ma kiedy się zużyć.
bardzo fajny serwis. zajrzałam tu przypadkiem, ale będę częściej odwiedzać.
pozdrawiam
Kupilam ekspress przy pierwszym uruchomieniu woda leci dolem czy to usterka ?
Hmm… mając na uwadze konstrukcję ekspresu i jego przeznaczenie, powinna lecieć od góry:-). Polecam uważną lekturę instrukcji, ponowne sprawdzenie sprzętu i w razie potrzeby kontakt z serwisem. Ja dostałem tylko sprzęt do testów i póki co wciąż działa bez zakłóceń. Pozdrawiam
Mam ten ekspres i jestem zadowolona. Tani, a jednocześnie funkcjonalny. Dla kogoś, kto potrzebuje rano szybkiego espresso bez wydziwiania jest jak znalazł. Pozdrawiam
Jak się używa?
Dość rzadko;-) ale dobrze, jeśli ktoś lubi kapsułki.
Kawa z niego mi smakuje
Ciężko było znaleźć http://www.facetikuchnia.com.pl w google, stronka ciekawa, zasługuje na lepsze pozycje w wyszukiwarkach. SEO w 2015 stało się skomplikowane, jest coś co ci się napewno przyda, poszukaj sobie w google – niezbędnik dla każdego webmastera
w tchibo cafissimo można samodzielnie napełniać kapsułki: https://youtu.be/DH1c_qAFL6s
szukam stopki pod mniejsze filiżanki oraz pokrywkę na pojemnik do wody oraz odkamieniacz do ekspresu Tschibo Cafissimo do kupienia pozdrawiam
Ciekawy artykuł. Znalazłem Rankingi kawę w jednym miejscu. Zdobył tam De’Longhi ESAM 3000. Jaka jest wasza opinia na jej temat? Wiem, że JURA kawy należy do elity, ale są one zbyt drogie dla mnie.
Bardzo ciekawy artykuł.
Na znanym serwisie aukcyjnym można znaleźć szklanki do latte i o mniej tradycyjnej wysokości – mi się udało takie kupić, bo te Tchibo zabijają ceną, choć podwójne dmuchane szkło i obła forma bardzo kuszą… :)
:-)
Używam najprostszego modelu ekspresu Tchibo od dłuższego czasu i jestem bardzo zadowolony. Zwłaszcza po poszerzeniu oferty kapsułek o nowe kawy.
Jestem posiadaczką takiego ekspresu od kilku lat. Prosty, bezawaryjny i łatwy w czyszczeniu. I oczywiście serwuje znakomitą kawę.
Super recenzja, polecam sprawdzić też inne ciekawe propozycje np. z mojego bloga.