Cadiz

Cadiz – 15 miejsc – Andaluzja.

Cadiz (Kadyks) – najstarsze miasto Hiszpanii i stolica prowincji o tej samej nazwie – to pierwsza fenicka osada (i port) w południowo-zachodniej części Półwyspu Iberyjskiego, ówcześnie zwana Gadir, założona ok. 1100 lat pne. To, co przesądza o wyjątkowości Cadiz, to w szczególności jego położenie. Bywa nazywane miastem na oceanie, ponieważ leży na krańcu półwyspu oddzielającego część Zatoki Kadyksu od Atlantyku. Z lotu ptaka wygląda to niesamowicie.

Dojazd do Kadyksu pociągiem z Sewilli (z dworca Sevilla Santa Justa) jest całkiem wygodny i zajmuje nieco ponad półtorej godziny. Pociągi odjeżdżają mniej więcej co godzinę. Bilety dla 2 osób w obie strony (cena to ok. 26 EUR) najlepiej kupić online via Trainline, a następnie wydrukować w dworcowym automacie.

Cadiz odwiedziliśmy na początku kwietnia, tuż po Semana Santa. Było ciepło, ale jeszcze bez typowo andaluzyjskiego upalnego szału, czyli ok. 25 stopni. To świetny czas na zwiedzanie. W takich warunkach przyjemnie jest snuć się do woli po całym mieście, bez potrzeby szukania schronienia przed słońcem w cieniu wąskich uliczek.

Prowincja Cadiz (Sierra de Cadiz) to nie tylko Kadyks, ale również świetne wina i doskonałe jedzenie. Bezwzględnie najciekawszą gastronomiczną miejscówką w Cadiz jest obecnie restauracja Codigo de Barra (recenzja). Znalezienie w niej wolnego stolika bez rezerwacji może stanowić problem, ale zdecydowanie warto wcześniej zadzwonić i zaplanować tu lunch lub kolację. Wspaniałym lokalnym produktem z prowincji Sierra de Cadiz jest z kolei Mojama de Barbate (suszony tuńczyk), o którym więcej przeczytasz w tych wpisach oraz wyjątkowy ser Payoyo z koziego mleka pochodzącego od endemicznego, charakterystycznego dla tych okolic gatunku kóz (payoya), które objęte są szczególną ochroną i troską oraz hodowane na ekologicznych farmach. Wizyta w Kadyksie to także świetna okazja do zakupu lokalnych win, choć można je znaleźć także w Sewilli (szczegóły znajdziesz w tym wpisie – Wina w Sewilli i okolicach).

Jak zwiedzać? Najlepiej spacerując na pełnym spontanie, choć mała mapa, obejmująca najstarszą część miasta, może się przydać (nam się przydała). Można ją kupić za kilka EUR m.in. w punkcie informacji turystycznej na dworcu kolejowym w Cadiz.

Co warto zobaczyć?

Kadyks bardzo sprzyja piechurom i miłośnikom długich spacerów. Miasteczko jest kameralne, spokojne, lekko senne (tym bardziej warto zajrzeć tu poza sezonem), a dodatkowo sporo uliczek jest wyłączonych z ruchu samochodowego. Nic tylko włóczyć się bez celu i chłonąć jego atmosferę.

Stare Miasto

Cadiz doczekał się miana hiszpańskiej Hawany między innymi za sprawą charakterystycznej, historycznej zabudowy, z której słynie niezwykle urokliwa najstarsza część miasta, otoczona nieźle zachowanymi murami. Kolorowe strzeliste kamienice, ukwiecone balkony, wąskie uliczki i rozwieszone nad nimi sznury prania, niezliczone białe domki, które można podziwiać z wieży katedry lub Torre Tavira (a najlepiej z obydwu lokalizacji) tworzą wyjątkowy klimat. Romantyczny, bardzo sielankowy.

Calle Virgen de la Palma

Virgen de la Palma albo po prostu La Palma to uliczka, która jest tak ładna, że żal byłoby się nią nie przejść. To centralny punkt rybackiej dzielnicy La Viña, stanowiącej najstarszą cząstkę miasta. La Palma ciągnie się od kościoła La Palma w kierunku Playa de la Caleta.

Btw, mieszkańców Cadiz zwie się Gaditanos (od pierwotnej nazwy osady – Gadir)

Park Genoves

Nieopodal Playa de la Caleta znajduje się miejski ogród botaniczny. Położony jest między zabytkową częścią Cadiz a wybrzeżem Atlantyku, na wschodnim krańcu miasta. To egzotyczna oaza z fontannami i ławkami, fajne miejsce na spacer albo chwilę oddechu, zwłaszcza przy upalnej pogodzie.

Castillo de Santa Catalina

Fort wzniesiony w XVII wieku na skalistym zboczu schodzącym do oceanu, w bezpośrednim sąsiedztwie Playa de la Caleta. W przeszłości mieścił między innymi wojskowe więzienie, a dziś jest areną dla wydarzeń kulturalnych. Działają tu m.in. wystawy, butiki i pracownie artystyczne (malarstwo, rzeźba, ceramika).

Playa de la Caleta

Cadiz to także ładne szerokie plaże, palmy, których widok nie wiedzieć czemu zawsze skutecznie poprawia humor ;-) i promenady wzdłuż wybrzeża.

Playa de Santa Maria del Mar

Castillo de San Sebastian

Zamek San Sebastián to XVIII-wieczna forteca ulokowana na małej wysepce przy krańcu plaży de la Caleta, zaprojektowana w celu obrony północnej flanki miasta. Wewnątrz znajduje się latarnia morska zainstalowana w roku 1908, która była drugą elektryczną latarnią morską w Hiszpanii, wzniesioną na miejscu mauretańskiej strażnicy.

Btw, kinomaniacy zapewne wiedzą, a inni może nie, że Cadiz zagrał Hawanę w 20 filmie o Jamesie Bondzie (Die Another Day, 2002) z Halle Berry i Pierce Brosnanem. W kilku scenach Bonda pojawia się m.in. Castillo de San Sebastian, który stał się scenerią także dla kilku innych produkcji kręconych w Cadiz.

Catedral de la Santa Cruz de Cádiz

Piękna katedra z dzwonnicą, z której roztacza się niezwykła panorama na Cadiz, oraz podziemiami z magicznym echem (VIDEO).

Poniżej widok z wieży katedry:

Torre Tavira

Wieża to najpopularniejszy – obok katedralnej dzwonnicy – punkt widokowy i dobre źródło wiedzy o dziejach miasta. Działa tu także – podobnie jak w Sewilli, w Torre de los Perdigones – Camara Oscura. To przyrząd optyczny, który odbija rzeczywisty obraz na okrągłym ekranie. Przy jego pomocy bezpośrednio z wieży można podglądać życie mieszkańców Starówki. Seanse camara oscura (i w Cadiz, i w Sewilli) są tanie (6 EUR), ale my w obydwu miastach mieliśmy pecha – ich operatorzy podczas naszego urlopu (w trakcie Semana Santa) niestety również byli na urlopach. Tak czy owak, w obydwu lokalizacjach pokazy realizowane są według ustalonego grafika, o wyznaczonych godzinach, grupy widzów są maksymalnie kilkuosobowe, a bilety można kupić z wyprzedzeniem (tylko na miejscu, nie ma opcji zakupu online).

Mercado Central de Abastos

Tuż obok Torre (przy Plaza de la Libertad) działa hala targowa, czynna od 9:00 do mniej więcej 13:00. Niektóre stragany i bary otwarte są dłużej (do ok. 15:00-16:00), ale po południu raczej nie ma szans na poważniejsze zakupy. To mekka miłośników dobrego jedzenia :-) Jest tu 57 punktów owocowo-warzywnych i 54 stragany z rybami i owocami morza, a na tym nie koniec…

Widok na mercado z Torre Tavira

Puerta de Tierra przy Plaza de la Constitution

Mury i bramy oddzielające zabytkową część od reszty miasta.

Puente de la Constitution de 1812

Widoczny w tle (z Torre Tavira) nowy most w zatoce, znany również jako La Pepa Bridge, łączący Cadiz z Puerto Real w kontynentalnej części Hiszpanii.

Codigo de Barra

Gdzie zjeść? W Codigo de Barra przy Plaza Candelaria 12 można liczyć na zdecydowanie więcej niż tylko mało lokalne ryby w panierce smażone na tanim oleju, z frytkami do pary. W Codigo nie jest tanio, ale – coś za coś. Jedzenie podają świetne! Chcesz wiedzieć więcej, kliknij w zdjęcie.

El Pelícano MúsiCafé

Poza sezonem i za dnia El Pelicano to sympatyczna kawiarnia + bar z tarasem, tuż przy promenadzie nad Atlantykiem. W sezonie – być może – coś całkiem przeciwnego ;-) Grunt, że jest tu uprzejma obsługa, całkiem przyzwoita rioja (crianza i reserva w kilku opcjach do wyboru) i nikt nie dziwi się na hasło bezglutenowe piwo. Idealne miejsce do gapienia się na ocean, rozkoszowania się słodkim nicnierobieniem i kontemplowania zachodów słońca, które w Kadyksie są magiczne. Kto by nie chciał spędzić tak cudownie bezczynnie przynajmniej kilku wieczorów? Nam nie zaszkodziłby nawet miesiąc ;-)

Gdzie: Av. Fernández Ladreda 1 (przy Playa de Santa Maria del Mar)

La Vaca

Gdzie na kawę? Na przykład do La Vaca (vaca = krowa) przy Calle Nueva 1D. To lokalna sieciówka kawowo-lunchowa, ciepła, sympatyczna i z dobrą kawą. Bezpieczna alternatywa, kiedy nie ma nic ciekawszego do wyboru.