- 200 g sera Halloumi
- 2 średnie brokuły
- trochę sezamu
- 3 ząbki czosnku
Pomysł na ser halloumi smażony w sezamie, podpatrzyłem w najnowszej książce Jamie Olivera „30 minut w kuchni”. Nie skorzystałem jednak z jego dalszych pomysłów na pełny posiłek. Moim zdaniem lekkie, gotowane na parze brokuły doskonale równoważą ciężar smażonego sera. Takie połączenie jest w sam raz.
Brokuł dzielimy na różyczki, a główną łodygę obieramy nożem ze zgrubiałej skóry aż do miękkiego środka, który kroimy na słupki. Mniejsze łodygi kroimy wzdłuż. Wszystko gotujemy na parze, aż brokuł będzie miękki i sprężysty, ale nierozgotowany.
W czasie, gdy brokuły się gotują, kroimy halloumi na mniejsze kawałki, mniej więcej wielkości kciuka. Na deskę do krojenia wysypujemy sezam i wciskamy jego ziarna w kawałki sera. Na patelnię wlewamy oliwę i wrzucamy 3 nieobrane ząbki czosnku. Gdy czosnek zacznie skwierczeć, przekładamy pojedynczo na patelnię kawałki sera i wsypujemy resztę sezamu z deski. Kawałki halloumi smażymy, przewracając je co jakiś czas, tak by ser zrumienił się z każdej strony. Wykładamy cząstki sera na talerze, dodajemy ugotowane brokuły i posypujemy wszystko sezamem z patelni.
Mniam
Jak zwykle w dechę
Kocham smażony ser, mogę zjeść każdą ilość
Będzie u mnie w święta:)
Super!
To mój ulubiony ser