Nowy konkurs z książką do wygrania, zapraszam!
***
WYNIKI:
Książki „Kipi kasza” otrzymują:
Paulina Urbańczyk (komentarz z 6 lipca)
Małgoś (komentarz z 10 lipca)
Kamil (komentarz z 7 lipca)
Gratulacje:-). Z laureatami skontaktujemy się emailowo.
***
Lubisz kaszę? Jeśli tak, ten konkurs jest dla Ciebie.
„Kipi kasza” to ładnie wydany tytuł autorstwa Pawła Łukasika i Grzegorza Targosza, zawierający przeszło 100 przepisów z kaszą w roli głównej.
ZADANIE KONKURSOWE jest bardzo proste:
W komentarzu pod tym postem napisz, jaki jest Twój ulubiony przepis na kaszę lub z jej wykorzystaniem.
Spośród wszystkich dodanych przez Was odpowiedzi wybierzemy i nagrodzimy 3. Laureaci otrzymają po jednym egzemplarzu książki „Kipi kasza”.
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmujcie się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu przeze mnie zostanie opublikowany na stronie.
Konkurs trwa od dziś, tj. od 5 lipca do 19 lipca br. do północy. Nazwiska laureatów opublikujemy w terminie do 25 lipca do końca dnia.
Fundatorem nagród jest Samo Sedno.
Kasza od dzieciństwa wchodziła w skład mojego menu – głównie jako dodatek do dań obiadowych, krupniku, śniadanie (byłam jednym z nielicznych dzieci z przedszkolu, które chętnie zjadało kaszę mannę – pamiętam do dziś, że była podawana z sokiem truskawkowym lub malinowym, chociaż wolałam tą domową, przygotowywaną przez mamę – z musem jabłkowym i plasterkami banana). Z kolei pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem to smak nieodzownie kojarzony z Babcią, która robi je jako jedyna w rodzinie.
Jednakże zupełnie inne – nieznane mi dotychczas oblicza kaszy odkryłam, kiedy zaczęłam samodzielnie gotować i prowadzić własną kuchnię. Blogi kulinarne, od których jestem uzależniona, odkryły przede mną kaszę jako danie w roli głównej, a nie tylko dodatek…Od tamtej pory ciągle szukam inspiracji, na poznawanie jej nowego oblicza – tarty z nadzieniem z kaszy, placki, kaszowe burgery, zapiekanki… trudno wymienić wszystkie. Kolejnym „odkryciem” było, że kaszę można przygotować nie tylko na wytrawnie, ale i na słodko!. Mało tego, kasza na słodko nie musi być tylko formą śniadania, ale można z niej zrobić pyszny i zdrowy deser (np. budyń jaglany, czy popularny jagielnik czyli „sernik” bez sera za to z kaszą jaglaną).
Kokosowa jaglanka to jedno z moich ulubionych, „zimowych” śniadań. Wystarczy do ugotowanej kaszy jaglanej dodać zblendowane na drobno wiórki kokosowe i ewentualnie odrobinę nierafinowanego oleju kokosowego.. Do tego ulubione dodatki: konfitura śliwkowo-nektarynkowa, owoce, bakalie (świetnie pasują mięsiste suszone morele), to na co akurat mam ochotę.
Ostatnio na półce sklepowej znalazłam niezbyt popularną kaszę owsianą, kupiłam ją bez wahania. Bardzo lubię płatki owsiane, które wykorzystuję na różne sposoby, podobnie jak mąkę owsianą. Ale smaku kaszy owsianej nie znałam i byłam go bardzo ciekawa. Przejrzałam w internecie przepisy i znalazłam głównie słodkie inspiracje na wykorzystanie tej kaszy. Ugotowałam ją najpierw „solo” zgodnie z przepisem na opakowaniu, by poznać jej smak. Przyrządziłam owszem -na słodko, z różnymi dodatkami, ale czułam niedosyt i chęć przygotowania jej w wersji wytrawnej. Jej lekko orzechowy smak idealnie skomponował mi się z zielonymi szparagami, na które akurat był sezon, i słodkim, zielonym groszkiem. Odrobina sera pleśniowego typu Lazur subtelnie wyostrzyła smak. Całość uwieńczona siekanymi orzechami włoskimi lub podpieczonymi płatkami migdałowymi! Tak powstało moje wiosenne kaszotto al verde.
Hitem w mojej rodzince (zwłaszcza wśród męskich przedstawicieli rodu) są pieczone pierożki „chłopskie” z nadzieniem z kaszy gryczanej, wędzonego boczku, bryndzy i natki pietruszki! Miodzio…. :-)
Nieważne, czy kaszę przygotujemy na słodko, czy na wytrawnie, jako danie główne czy jedynie dodatek, to istotna jest sztuka właściwego jej ugotowania. Czytając komentarze na blogowych wpisach na dania z kaszą jaglaną widać, jak wielu osobom przysparza problem by ją dobrze ugotować, tak by pozbyc się smaku goryczki. Ja przyznam, że choć poznałam smak nieznanych mi kasz – choćby jaglanej czy owsianej oraz nauczyłam się nowego wykorzystania kasz dotychczas mi znanych, to trudno „zaprzyjaźnić” mi się z pęczakiem. Być może nie trafiłam jeszcze na danie z jego wykorzystaniem, które by mnie zauroczyło? Wierzę, że wszystko przede mną :-)
pęczak w sosie waniliowym z piersią kurczaka
1 szklanka pęczaku
300 g filetu z piersi kurczaka
300 g pieczarek
200 g puree dyniowego
2 łyżeczki miodu gryczanego
3 łyżki chrzanu
2-3 łyżki ekstraktu waniliowego
250 ml białego wina
140 g danio waniliowego
1 jajo
1 łyżka pestek dyni
1 łyżka ziaren słonecznika
2-3 łyżki natki pietruszki
1 garść otartego parmezanu
3 ząbki czosnku
lubczyk
pieprz /świeżo miażdżony/
oliwa
sól
Pęczak gotuję w osolonym wrzątku.
Pieczarki oczyszczam i kroję w plastry. Rozgrzewam odrobinę oliwy na patelni, wrzucam zmiażdżony czosnek i podsmażam krótko. Dodaję pokrojone pieczarki i ponownie podsmażam. Zalewam winem i odparowuję lekko.
Puree z dyni podgrzewam. Mieszam z danio, chrzanem i ekstraktem waniliowym. Dodaję do pieczarek i podgrzewam na niewielkiej mocy palnika. Przyprawiam solą i świeżo miażdżonym pieprzem. Jeśli trzeba podlewam winem. Ziarna prażę na suchej patelni i dodaję do sosu.
Patelnię grillową /lub grill elektryczny/ rozgrzewam. Filet kroję w paski. Obtaczam w przyprawach. Grilluję do zarumienienia. Dodaję do pęczaku, mieszam dokładnie. Zmniejszam ogień i duszę. Przyprawiam solą, pieprzem.
Jajo rozkłócam. Dodaję otarty parmezan i bardzo drobno posiekaną natkę. Dodaję do sosu i mieszam intensywnie, żeby jajo się nie ścięło. Zdejmuję z palnika.
Pęczak podaję na gorącym talerzu, polany sosem. Całość posypuję natką, odrobiną parmezanu i ziarnami, słodzę z wierzchu miodem.
Zapiekanka z kaszy bulgur i kuskus z warzywami i masłem z nerkowców
Składniki:
Kasza kuskus – 100g
Kasza bulgur – 100g
Szpinak – 250g
Dynia – 200g
Papryka czerwona – 200g
Patisony – 250g
Groszek cukrowy – 100g
Ciecierzyca ugotowana – 200g
Orzechy nerkowca – 100g
Oliwa z oliwek – 2 łyżeczki
Sól, pieprz, czosnek, curry, kolendra, tymianek
Wykonanie:
Szpinak dokładnie myjemy, suszymy i smażymy na 1 łyżeczce oliwy. Pod koniec smażenia dodajemy 1 ząbek czosnku.
Dynię obieramy, kroimy w kostkę i smażymy około 10 minut na 1 łyżeczce oliwy z oliwek.
Patisony myjemy i kroimy w kostkę, a paprykę w cienkie paski.
W blenderze miksujemy orzechy nerkowca, na gładką masę, przypominającą konsystencją masło.
Zmiksowane orzechy dodajemy do duszonego szpinaku i doprawiamy do smaku przyprawami.
Kaszę kuskus i bulgur mieszamy, zalewamy wrzątkiem i dodajemy curry.
Groszek cukrowy blanszujemy przez 3 minuty.
W dużym naczyniu mieszamy podduszoną dynię, szpinak, pokrojone warzywa, groszek cukrowy, ugotowaną ciecierzycę i kaszę. Całość doprawiamy do smaku ziołami, ulubionymi przyprawami, solą, pieprzem i czosnkiem.
Wszystko umieszczamy w naczyniu żaroodpornym i pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni. Całość można podlać od czasu do czasu wodą lub bulionem warzywnym.
Tak naprawdę za kaszą nie przepadam oprócz najprostszej jej wersji kasza gryczana ugotowana na sypko z masłem :) jest jednak jedna potrawa za którą przepadam a są to pierogi z kaszą gryczaną. Farsz – kasza gryczana, biały ser jajko sól pieprz i pokrojona mięta, ciasto na pierogi delikatne, po ugotowaniu dobrze je zahartować zimną wodą. Są bardzo dobre jeszcze z tego powodu ze można je podawać na różny sposób. U mnie w domu preferowane jest polanie ich kwasną śmetaną lub podsmażoną na złoto cebulką.
Kasza gryczana z podzłoconą cebulką a do tego swojskie zsiadłe mleko- pychotka!
K ocham
A bstrakcyjna
S prytna
Z drowa
A lkalizująca
W moim domu rodzinnym kasz w jakiejkolwiek postaci praktycznie się nie jadało. Jedynym odstępstwem od tej reguły była kasza manna. Na mleku, czasem w postaci rzadkiej zupy do picia, czasem na gęsto z absolutnie cudownym, babcinym sokiem z ogrodowych malin. KOCHAM to wspomnienie, KOCHAM ten smak. Na samą myśl otwierają się przede mną same fantastyczne obrazy z dzieciństwa.
A dziś…
Temat kaszy początkowo całkowicie ABSTRAKCYJNY w pewnym momencie dorosłego już życia nabrał realnego wymiaru. Przy całej mnogości i bogactwie kasz bolała aż głowa. Ale nagle okazało się, że ziemniaki nie muszą towarzyszyć nam każdego dnia na talerzu… że jakże SPRYTNYM jestestwem okazała się ONA.
W roli głównej… Na pierwszym planie… Początkowo nieśmiało, z błędami, nie do końca smacznie.. Ale z każdym podejściem początkowe starcie przeistaczało się w cudowne spotkanie. Spotkanie obfitujące czasem prostym, czasem ekstrawaganckim talerzem… na zimno, na ciepło, na słodko, wytrawnie… A do tego ZDROWO. Czegóż chcieć więcej..
Ostatnie spotkania z kaszą to głównie bardzo udane eksperymenty z pęczakiem, w wielu jego odsłonach. Jednak zauroczona właściwościami ALKALIZUJĄCYMI dziś postawię na jaglankę. Taką z orzechami, migdałami, rodzynkami i cudowną śliwką. Z siemieniem, szczyptą cynamonu i koniecznie kardamonem. Że za proste? Że takie ot po prostu śniadaniowe? Nie… Na każdą porę… Na słotę i upał.. Wcześnie rano i środkiem bezsennej nocy… Idealna… Kasza…
A to przepis na na mój sernik :)
Składniki:
2 kostki sera białego chudego
2 banany
1 woreczek kaszy jaglanej
4 jaja
odrobina żurawiny i owoców goi
1,5 łyżki stołowej miodu
2 gruszki
10 g żelatyny
Kilkanaście truskawek
Kilkanaście owoców borówki
Dół:
Blendujemy ze sobą: 2 kostki sera, 2 banany, 1 woreczek kaszy jaglanej [ugotowanej] i 4 jajka. Po ujednoliceniu masy dodajemy bakalie – ja dodaje żurawinę i owoce goi.
Wylewamy na żaroodporne naczynie i wkładamy do rozgrzanego na 150 stopni piekarnika na 70 minut. Po 70 minutach wyłączamy piekarnik ale sernik zostaje tam jeszcze na 30 minut.
Góra:
2 gruszki obieramy i blendujemy na jednolitą masę. dodajemy 10 g żelatyny rozpuszczonej w około 200 ml wody. mieszamy wszystko do uzyskania jednolitej konsystencji i wkładamy do lodówki żeby zastygło.
Kiedy sernik jest już chłodny smarujemy go 1,5 łyżką stołową miodu, następnie nakładamy masę gruszkową.
Całość zdobimy np. truskawkami i czarną jagodą.
Wkładamy do lodówki i jemy jak tylko się schłodzi :)
***
Smakuje rewelacyjnie. bez dodatku cukru, mąki i tłuszczu wychodzi coś i bardzo dobrego i w pełni zdrowego. Polecam ludziom lubiącym dobrze i mądrze zjeść :)
Uwielbiam nasz rodzinny przepis na kaszę po meksykańsku :)
Kaszę jaglaną zalewamy wodą. Pierś z kurczaka kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy kurczaka, dodajemy do niego pokrojoną w piórka cebulę i rozdrobniony czosnek. Lekko solimy i smażymy, aż cebula lekko się przyrumieni. Przekładamy do garnka i dodajemy pokrojoną paprykę czerwoną. Zalewamy wszystko sokiem pomidorowym razem z bulionem i zagotowujemy. Następnie dodajemy kukurydzę z puszki i czerwoną fasolę. Na koniec dodajemy odcedzoną kaszę jaglaną i gotujemy pod przykryciem na wolnym ogniu, często mieszając, aż kasza wchłonie płyn i stanie się odpowiednio miękka. W razie potrzeby dolewamy bulionu. Doprawiamy solą i pieprzem.
Jak miałam okres fascynacji szparagami, znalazłam świetny przepis na sałatkę. Sałatka z kaszy pęczak z bobem, szparagami i rzodkiewką to dla mnie mistrzostwo świata. :)
Składniki:
– 200 g kaszy pęczak,
– 170 – 175 g szparagów zielonych,
– 3/4 szklanki ugotowanego i wyłuskanego bobu,
– 10 – 12 rzodkiewek,
– 1 i 1/2 łyżki posiekanych kaparów,
– 2 łyżki posiekanej natki pietruszki,
– 2 łyżki posiekanego kopru,
– 2 łyżki oliwy z oliwek,
– 1 łyżka soku z cytryny,
– sól morska,
– świeżo mielony czarny pieprz.
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy w osolonej wodzie i studzimy. Odłamujemy zdrewniałe końce szparagów, blanszujemy je (2 minuty w osolonym wrzątku, 2 minuty w zimnej wodzie z kostkami lodu). Jak wystygną, kroimy je na 4 cm kawałki. Rzodkiewki myjemy i kroimy w plastry. Do miski przekładamy kaszę, rzodkiewki, bób, szparagi, kapary i zioła. Polewamy wszystko oliwą z oliwek i skrapiamy sokiem z cytryny. Mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Smacznego! :)
Kasza kojarzy mi się z dzieciństwem. Pamiętam czasy, kiedy razem z babcią mieszałam w wielkiej metalowej miednicy farsz na kaszankę. Od tamtej pory darzę miłością kaszę gryczaną.
Ostatnimi czasy jednak jemy razem z moją 2,5 letnią córką coraz więcej jagły :)
Nie jestem jednak ekspertem od jej gotowania, jest lepiej z każdym dniem, ale nadal zdarza się, że wychodzi gorzka.
Mój przepis na śniadaniową jagłę jest taki:
Wieczorem, dnia poprzedniego gotujemy jagłę, aż zacznie mięknąć. Zdejmujemy z ognia i owijamy ręcznikiem na noc – dojdzie sobie sama :)
Potem rano dodajemy do niej banana, dżem lub bakalie i czasem miód.
Można też zagotować ją rano i pod koniec gotowania wrzucić pokrojone jabłko i banana – zrobi nam się pudding jaglany. Można zmiksować, ale my wolimy z wyczuwalną kaszą.
Niebo w gębie, a ilość i jakość dodatków zależy od upodobań :)
Kasza jaglana z jajkiem i bobem
Składniki
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej,
2 jajka, 2/3 szklanki ugotowanego i obranego bobu, pół cytryny, 2 łyżki oliwy extra vergine, 1 łyżka masła, 1 mała cebula, ząbek czosnku, 1 łyżeczka kurkumy, natka pietruszki, papryczka jalapeno, koperek
Przygotowanie
Bób ugotować ,odcedzić, przestudzić i obrać. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C. Na patelni, na oliwie i maśle zrumienić czosnek cebulę. Dodać kaszę jaglaną, kurkumę i smażyć mieszając przez 3 minuty. Doprawić solą, pieprzem, dodać pietruszkę, papryczkę, bób oraz połowę koperku, wymieszać, wbić 2 jajka i nie mieszając wstawić do piekarnika na 5 min Dodać resztą koperku, cytrynę i doprawić solą i pieprzem,
Pychotka . i sezon na bób :)
Ja ostatnio bardzo przekonałem się do gryczanej. Od dzieciństwa kojarzyła mi się źle. Leżała obok schabu w sosie i surówki albo buraczków. Sama, sucha, niesmaczna. A że ostatnio nic innego nie było w szafce niż gryczana, a za oknem deszcz, do sklepu iść sie nie chce, to stwierdziłem: dobra, nie może być tak źle, w jakimś zestawie musi smakować. I smakuje. Mieszaj i smaż z kaszy gryczanej. Ugotuj kasze, lekko na ząb, a na patelni przesmaż ulubione składniki ( ja zazwyczaj daje to co mam w lodówce : szpinak/jarmuż, czosnek, cebula/dymka/szalotka, pomidor świeży/suszony, feta/parmezan/twaróg wędzony, kurczak/boczek do smaku masło, sól, pieprz, tymianek/oregano) dodaj kaszę, mieszaj, masło się rozpuszcza i jest. Szybko, prosto, smacznie !
Placuszki z kaszy gryczanej z kremowym serkiem śmietanowym i wędzonym łososiem ! !
Uwielbiam kokos i kaszę jaglaną więc połączyłam moje ulubione smaki w jednym ciachu – bez glutenu, bez kazeiny i bez pieczenia;-) Poniżej przepis:
Składniki:
Spód:
1 szklanka prażonego słonecznika
1 szklanka rodzynek
4 łyżki oleju kokosowego
1/2 szklanki wina lub wody
Masa:
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
400 ml mleka kokosowego ( 1 puszka )
1 szklanka wiórków kokosowych
6 łyżki oleju kokosowego
Polewa:
400 ml mleka kokosowego ( 1 puszka )
2 łyżeczki agar agar
2-3 łyżeczki syropu o smaku toffi lub wanilii
Przygotowanie:
Rodzynki moczymy w winie lub wodzie około 1 godziny. Słonecznik miksujemy, dodajemy namoczone rodzynki i olej kokosowy, całość miksujemy. Masę przekładamy na spód tortownicy i wstawiamy do lodówki. Do ugotowanej kaszy jaglanej wlewamy mleczko kokosowe i olej kokosowy i całość miksujemy na gładko. Dodajemy kokos i całość mieszamy. Masę przekładamy na spód i znowu wstawiamy do lodówki. Przygotowujemy polewę, mleczko kokosowe należy zagotować z agarem i syropem, odstawić do schłodzenia. Kiedy mleczko zacznie tężeć wlewamy do tortownicy, posypujemy delikatnie kokosem i odstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Uwielbiam rafaello jednak to oryginalne zawiera gluten…Ja preferuje zdrowszą wersję tej fantastycznej słodkiej pralinki oczywiście bez glutenu;-)
Składniki:
1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
1 tabliczka białej czekolady
2 łyżki oleju kokosowego
kilka blanszowanych migdałów
kokos do obtoczenia kuleczek
Przygotowanie:
Czekoladę topimy w kąpieli wodnej, wlewamy do ugotowanej kaszy jaglanej, dodajemy olej kokosowy i miksujemy na gładką masę. Z masy formujemy małe kuleczki do ich środka dajemy po jednym migdale, następnie obtaczamy je w kokosie. Wstawiamy na godzinę do lodówki i wcinamy ;-)
I kolejne cudo z kaszy jaglanej;-) Tym razem bezglutenowe placuszki;-) Na śniadanie, kolację lub deserek – jak kto woli;-)
Składniki:
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
1 banan
4 łyżki mąki gryczanej
2-3 łyżeczki serka mascarpone
olej roślinny do pieczenia
Przygotowanie:
Banana obieramy i kroimy na kawałki, dodajemy ugotowaną kaszę jaglaną, jajka oraz mąkę i całość miksujemy na gładką masę. Na rozgrzany olej wlewamy malutkie placuszki i pieczemy do zarumienienia. Podajemy z bananami i serkiem mascarpone;-)
Placuszki z kaszy jaglanej z oliwkami i suszonymi pomidorami;-)
Składniki:
2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
2 jajka
4 łyżki mąki ryżowej
1/2 szklanki oliwek ( u mnie czarne i zielone)
1/2 szklanki suszonych pomidorów
2 łyżki oliwy ze słoiczka z suszonych pomidorów
2 łyżeczki bazylii
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka kurkumy
szczypta soli
olej roślinny do pieczenia
Przygotowanie:
Ugotowaną kaszę jaglaną, jajka, mąkę, oliwki i suszone pomidory miksujemy. Dodajemy przyprawy. Na rozgrzany olej wlewamy malutkie placuszki i pieczemy do zarumienienia.
Ciasto z kaszą jaglaną i dynią. Oryginalny przepis znalazłam na „trochę inna cukiernia” coś dodałam, coś odjęłam i wyszło takie ciacho;-) Nie ma w nim jajek, mąki, glutenu i nabiału tak wiec to idealne ciasto dla alergików.
Składniki:
1,5 szklanki surowej kaszy jaglanej
750-800 g surowej dyni (waga po obraniu ze skórki)
1/2 szklanki owoców goi
1/2 szklanki prażonych pestek dyni
2 łyżki cynamonu
1 łyżka imbiru
1 łyżka zmielonych goździków
1 łyżeczka startej gałki muszkatołowej
2 łyżki oleju roślinnego
4-5 łyżek syropu z agawy lub miodu
1/2 szklanki wyciśnietego soku z pomarańczy
Przygotowanie:
Dynie obrać, zetrzeć na tarce i wymieszać z pozostałymi składnikami. W razie potrzeby dodajemy więcej soku z pomarańczy, tak aby ciasto nie było zbyt suche. Ciasto jest słodkie jednak jeśli ktoś lubi bardzo słodkie to może dodać jeszcze cukier lub ksylitol. Przekładamy masę do foremki wyłożonej papierem do pieczenia i wkładamy do nagrzanego do temperatury 180 stopni piekarnika. Pieczemy około 90 minut. Ciasto kroimy jak wystygnie.
Prościej się chyba nie da – tylko dwa składniki ;-) Dietetyczny serniczek z kaszy jaglanej dla wszystkich alergików i nie tylko ;-)
Składniki:
1 szklanka ugotowanej kaszy jaglanej
4 galaretki, w tym 2 w takim samym smaku ( u mnie truskawkowe )
Przygotowanie:
Dwie różne galaretki przygotowujemy według przepisu, wlewamy na tacki, a kiedy stężeją kroimy w kostkę. Pozostałe 2 galaretki również przygotowujemy według przepisu, jednak dajemy mniej wody. Ja na 2 galaretki dałam 3 szklanki wody. Kiedy wystygną i zaczynają powoli gęstnieć wlewamy do ugotowanej kaszy jaglanej i całość miksujemy na gładką masę. Jeśli ktoś potrzebuje może troszkę posłodzić. Połowę masy wlewamy do tortownicy, następnie układamy kostki galaretek, zalewamy resztą masy i wstawiamy do lodówki na jakieś 2 godzinki.
Uwielbiam kaszę i jem ją prawie codziennie.
Podzielę się przepisem, który robiłem ostatnio…
Składniki i wykonanie:
– szklanka mieszanek kasz, u mnie 1/3 szklanki nieprażonej kaszy gryczanej, 1/3 szklanki pełnoziarnistej kaszy bulgur, 1/3 szklanki czerwonej soczewisy. Kaszę należy ugotować z niewielką ilością soli.
– pokrojone pieczarki, paprykę, cebulę, czosnek i chili podsmażamy na niewielkiej ilości oliwy, gdy zmiękną doprawiam solą, pieprzem, wędzoną słodką papryką i świeżym tymiankiem cytrynowym, a następnie dodaję do podsmażonych warzyw całą kaszę i jeszcze chwilkę podsmażam do wymieszania składników.
Powstałą masą faszeruję duże pieczarki, posypuję mozzarellą i przyprószam wędzoną papryką…
Opcja pierwsza – piekarnik 200 stopni i pieczemy aż ser się roztopi, około 10-15 minut, ale to wszystko zależy od piekarnika.
Opcja 2 – tak przygotowanie pieczarki grillujemy – równie smaczne :)
Polecam i pozdrawiam :)
Jako paleo-żerca i spragniony słodkości glutenfree kuchenny kombinator z wielką chęcią podzielę się ulubionym przepisem na Rafaello z kaszy jaglanej. Próbowaliście? Szybka, zdrowa przekąska w razie cukrowego kryzysu w ciągu dnia. Co więcej – nie wymaga szczególnych zdolności manualnych, najprostsze składniki dostarczającego dobrego „paliwa” dla organizmu.
Do rzeczy:
Co potrzeba na ok. 20 sztuk?:
– pół szklanki kaszy jaglanej
– szklanka mleka kokosowego
– 2 -3 łyżki miodu (u mnie wielokwiatowy,
z przydomowej pasieki)
– 1,5 szklanki wiórek kokosowych
– łyżka nasion chia
– 3-4 łyżki poppingu z amarantusa
– łyżka oleju kokosowego
– esencja waniliowa (w oryginale powinna być migdałowa)
Do roboty:
Kaszę wypłucz pod zimną i wrzącą wodą, a następne wsyp do garnka.Do kaszy dolej mleko kokosowe oraz chia i gotuj na bardzo małym ogniu do momentu, aż kasza wchłonie cały płyn! W międzyczasie na patelni podpraż wiórki kokosowe (zostaw trochę na posypkę) do momentu, gdy nabiorą pomarańczowego koloru.Do ugotowanej gorącej kaszy od razu dodaj wiórki kokosowe – dokładnie wymieszaj.Następnie dodaj łyżkę oleju kokosowego, popping oraz 3 łyżki miodu (melasa inaczej karob też się sprawdza) – ponownie wymerdaj całość. Aby nadać smak – dodaj esencję waniliową. Ciepłą masę nabieraj łyżką i formuj kulki, obtocz je w pozostałych wiórkach kokosowych (20 g). Kulki ułóż – jedna obok drugiej i hop do lodówki.
Moja (słaba) silna wola jeszcze nigdy nie powstrzymała mnie przez uszczupleniem masy zanim trafiła do lodówki. Ciekawa jestem czy i Ty dasz radę?. Smaczności.
Moim ulubionym przepisem z użyciem kaszy od jakiegoś czasu jest: Tarta z groszkiem i awokado na spodzie z kaszy jaglanej mojego autorstwa :)
Składniki na spód:
– 1 szklanka kaszy jaglanej lub 2 woreczki
– 1 cebula
– 2 jajka
– 2 łyżki parmezanu
– 1 ząbek czosnku
Cebulę obieramy i kroimy w kostkę, smażymy w garnuszku do zeszklenia. Dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek i kaszę, prażymy przez chwilę ciągle mieszając (aż poczujemy zapach jakby orzechowy). Zalewamy wodą na wysokość 1cm ponad kaszę. Gotujemy pod przykryciem do całkowitego wchłonięcia wody, studzimy. Dodajemy jajka i parmezan. Formę do tarty smarujemy olejem kokosowym za pomocą pędzelka i wykładamy dno wraz z bokami przygotowaną kaszą, nakłuwamy widelcem (starając się zachować jednakową grubość w każdym miejscu). Pieczemy w 200 stopniach przez 10 minut.
Składniki na farsz:
– 450g groszku mrożonego lub świeżego (w tym 50g do dekoracji)
– 1 awokado
– 1 ząbek czosnku
– sok z 1/2 cytryny
– 10 listków świeżej bazylii lub 2 łyżeczki suszonej
– 3 łyżeczki suszonego majeranku
– 1 łyżeczka papryki ostrej
*opcjonalnie do dekoracji: 50g groszku uwzględniony w składnikach, kostki sera koziego, cebula i koperek
Wszystkie składniki prócz 50g groszku (zostawiamy do dekoracji) umieszczamy w malakserze i miksujemy do otrzymania jednolitej konsystencji. Otrzymaną masą wykładamy ostudzony spód z kaszy jaglanej, dekorujemy tym, czym chcemy i pieczemy w 180 stopniach przez 15 minut.
Ugotuj szklankę kaszy gryczanej. Podsmaż pokrojoną cebulę, dodaj 30 dkg startych pieczarek, dopraw solą i pieprzem, podduś i wymieszaj z kaszą. Tak przygotowanym nadzieniem wypełnij wytrybowanego, natartego przyprawami kurczaka, zaszyj go lub zapnij wykałaczkami. Przełóż go do naczynia żaroodpornego lub rękawa do pieczenia. Piecz 1,5 godziny. Smakuje zarówno na ciepło jak i na zimno.
Smacznego!
Wszyscy w domu uwielbiamy kaszę i jemy ją codziennie. W szczególności rządzą u nas wszelkiego rodzaju wegetariańskie kotlety. Dla mnie są wybawieniem bo niejednokrotnie nie mam czasu na długie spędzanie czasu w kuchni a ugotowaną wieczorem kaszę mogę na szybko wymieszać ze startymi warzywami lub zmieloną cieciorką czy fasolką. Potem pozostaje uformować burgery i na chwilę do piekarnika. Z surówkami i guacamole to niebo w gębie a ja mam obiad z głowy. Jednak moim ulubionym daniem jest budyń jaglany który jemy na śniadanie 2 x w tygodniu :) Ugotowaną kaszę jaglaną miksuję na gładko z mleczkiem kokosowym, cynamonem i jagodami. Potem polewam jogurtem i dodaję świeże owoce. Mniam!
Uwielbiam krem z kaszy jaglanej.
1 szklankę kaszy jaglanej ugotować w 1 1/2 szklance mleka, dodać 16 suszonych daktyli, 1 łyżkę masła. Gdy kasza zmięknie, wszystko zblendować. Można dodać 1 łyżkę kakao, wtedy mamy krem czekoladowy. Pyszne po schłodzeniu.
Drugi przepis to jakakolwiek kasza ugotowana na miękko, dodajemy rozdrobnione truskawki, trochę cynamonu lub anyżu, jogurt naturalny i odrobinę cukru brązowego. Pyszotka
Ja nie będę oryginalny. Moje ulubione danie z kaszy jest pod tym linkiem :-)
https://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/pieczone-papryki-z-kasza-jaglana-i-szpinakiem/
Kasza gryczana (najlepiej niepalona) z kozim serem i ziołami. Może nie specjalnie wymyślna potrawa, ale bardzo smaczna i pożywna.
Do ugotowanej (ale nie rozgotowanej) kaszy dodajemy kozi serek i posiekane zioła (ja lubię bazylię).
Mniam. Mniam.
Moim ulubionym daniem jest pęczotto z burakami, selerem naciowym i tymiankiem. To danie mogłabym jeść codziennie :) Oto przepis:
Składniki (2 duże / 4 małe porcje):
1/2 szklanki kaszy pęczak, dokładnie wypłukanej w zimnej wodzie
około 750 – 850 ml bulionu warzywnego (przecedzony, bez ‚farfocli’)
1 duży burak – około 250 – 300 g – pokrojony w kostkę
1/2 szklanki czerwonego wina
1 duża bądź 2 małe szalotki – drobno posiekane
1 – 2 łodygi selera naciowego – pokrojone w drobną kostkę
1 – 2 ząbki czosnku – drobno posiekane
3 łyżki tartego parmezanu, grana padano lub sera cheddar + odrobina do posypania
masło: 1 łyżka + 1,5 łyżki schłodzonego
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz, tymianek
Wykonanie:
W rondelku podgrzej 2 łyżki oliwy z oliwek wraz z 1 łyżką masła, dodaj drobno posiekaną cebulę i seler, smaż do momentu aż zmiękną. Dodaj czosnek, smaż 1 minutę. Dodaj pęczak, dokładnie wymieszaj tak, by każde ziarenko było otoczone warstwą tłuszczu. Następnie wlej wino, często mieszaj. Gdy kasza ‚wypije’ wino, dodawaj stopniowo bulion – chochelka po chochelce, za każdym razem czekając aż pęczak ‚wypije’ poprzednią porcję bulionu.
Gdy kasza uzyska pożądaną miękkość – dodaj buraki, dopraw solą, pieprzem i tymiankiem. Gotuj przez 2 – 3 minuty, mieszając. Rondel zdejmij z ognia. Dodaj parmezan i 1,5 łyżki schłodzonego masła, wymieszaj.
Rondel przykryj pokrywką i odstaw na 3 – 4 minuty. Wyłóż na talerze, dodaj resztę parmezanu. Podawaj odrazu – ciepłe pęczotto.
Dla mnie, numerem jeden na śniadanie jest omlet! I to nie byle jaki, bo dodatkiem zmielonej na mąkę kaszy jaglanej oraz prawdziwego kakao.
2 białka jaj ubijam na sztywno i dodaję je do wcześniej zmiksowanych żółtek z 2 łyżkami mąki z kaszy jaglanej oraz 2 łyżeczkami kakao. Usmażonego omleta podaję z musem z sezonowych owoców (obecnie truskawki albo maliny), kawałkami banana lub mango, orzechami laskowymi i migdałami, a wszystko to posypuję zmielonym siemieniem lnianym lub wiórkami kokosowymi :)
Mój ulubiony sposób na kaszę jest szybki, prosty i… pyszny! Gotuję kaszę jęczmienną lub gryczaną. Jednocześnie na patelni smażę pokrojoną w kostkę dobrej jakości kiełbasę, cebulę oraz wyciśnięty przez praskę czosnek. Kiedy składniki są już przysmażone, a w kuchni unosi się smakowity zapach, dodaję ugotowaną kaszę i mieszam. Podaję natychmiast, na gorąco – pyszota!
Mój ulubiony przepis na placek (i żaden dzieciak mu się nie oprze)
Gotujemy kakao z litra mleka, dodajemy szklankę kaszy manny, pół szklanki cukru i kostkę margaryny, mieszamy aż masa będzie jednolita (można dodać olejku waniliowego). Masę wykładamy na brytfannę wyłożoną herbatnikami a na wierzch wykładamy również warstwę herbatników. Całość polewamy masą zrobioną z trzech łyżek kakao, cukru pudru i łyżki gorącej wody. Roztapiamy pół kostki margaryny i dodajemy składniki a na końcu łyżkę wody. Zdejmujemy z ognia i mieszamy aż zacznie się zsiadać. Na wylaną masę wysypujemy wiórka kokosowe.
Podajemy jak wystygnie
Uwielbiam papryki faszerowane kaszą gryczaną. Kaszę gotuję al dente, a na patelni podsmażam cebulkę i pieczarki, które doprawiam solą, pieprzem i papryczką chilli. Mieszam składniki ze sobą, a następnie farszem wypełniam przekrojone na pół papryki. Całość posypuję żółtym serem, parmezanem, fetą bądź tym, na co akurat mam ochotę i zapiekam ok. 20 min. w temp. 180°C.
Nie podaję dokładnych proporcji, bo każdy lubi inne warianty z przewagą tego czy tamtego składnika:)
Mój przepis na danie z kaszą jest mega prosty.
Jest to kasza kuskus (robiłam też z gryczaną i było równie dobre ;) ) z curry i kurczakiem (opcjonalnie może być z bobem – ostatnio zrobiłam).
Wystarczy tak naprawdę kuskus przygotować standardowo – wolę w bulionie warzywnym aby napęczniał niż samą wodą zalewać.. Chyba, że przygotowujemy opcję z kaszą gryczaną to ją gotujemy.
Pierś z kurczaka w nieduże kawałki kroimy. Mięso obsypujemy przyprawami (papryka słodka, zioła prowansalskie, czosnek) i pieczemy w piekarniku – kurczak zdrowszy i smaczniejszy :) Potem mieszamy z kuskusem i podgrzewamy na patelni dodając całe opakowanie curry. Na koniec można posiekać pietruszkę, nada fajnego, świeżego smaku i będzie takim elementem kolorystycznym.
W przypadku wersji z bobem – gotujemy i dodajemy do kaszy z kurczakiem. równie smaczne :)
Moim ulubionym przepisem z kaszą jest Twoja bakaliowa granola z prażoną jaglanką: https://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/granola-z-kaszy-jaglanej-bezglutenowa-sezamkowa-granola/ Ten pomysł tak totalnie mnie zaskoczył, że kiedy pierwszy raz piekłem granolę, byłem przekonany, że zjeść się tego nie da, no bo jak – surowa kasza? Tylko upieczona, nawet bez podgotowania? Ale ciekawość wzięła górę i całe szczęście :) Taką granolę uwielbia cała moja rodzina, mój młodszy brat nie chce jeść innych mieszanek na śniadanie i chwała Ci za to :D Granola zalana mlekiem czy płynnym jogurtem super „puszcza” miód, tego nie da się opisać, to trzeba zjeść! ;) pozdrawiam, kamil
Kasza często gości na naszym stole, ponieważ jest doskonałą alternatywną dla niezbyt lubianych przeze mnie ziemniaków. Kiedyś przez przypadek udało mi się stworzyć znakomite danie jednogarnkowe z kaszą. Jest sycące, pyszne i szybko się je przygotowuje.
Składniki:
500 g szynki wieprzowej (lub łopatki, karkówki – co kto lubi lub ma pod ręką)
1 duża cebula
kilka ząbków czosnku (w zależności od upodobania)
8 łyżek kaszy jęczmiennej wiejskiej
500 gram pieczarek
1 papryka czerwona
4 ogórki konserwowe lub kiszone
ulubione przyprawy
Sposób przygotowania:
Cebulę i czosnek siekamy w drobniutką kostkę, mięso kroimy w większą kostkę. Na oleju podsmażamy cebulę i czosnek, dodajemy mięso, przyprawiamy je i obsmażamy. Następnie dolewamy wody (tyle, aby przykryć mięso) i dusimy do momentu, aż będzie miękkie. Następnie wsypujemy kaszę (dolewamy trochę wody, bo kasza napęcznieje) i siekamy pieczarki. Wrzucamy je do garnka, mieszamy i ewentualnie dolewamy wody. Następnie kroimy paprykę w drobną kostkę i również wrzucamy do gara. Gęstość potrawy regulujemy dolewając wodę. Dusimy wszystko do momentu, aż kasza napęcznieje i warzywa będą miękkie. Kosztujemy, doprawiamy do smaku i wrzucamy pokrojone w kostkę ogórki. Niebo w gębie :) Smacznego!
Mnie kasza przekonuje przede wszystkim w prostych, szybkich formach. Ugotowana na sypko ciemna gryczana kasza, przeciśnięty przez praskę czosnek, grecka feta, podprażony słonecznik, liście szpinaku, pieprz, mmmmm tylko wymieszać i zajadać ogromne ilości!
Ratuje mi także życie na mięsnym grillu ze znajomymi – przepisy na wegańskie burgery z kaszy jaglanej buraczane i marchewkowe (chyba wg Jadłonomii) – mmm kocham!
Kasza krakowska z figami
Składniki:
– 1 szklanka kaszy krakowskiej
– 1 jajko
– 2 szklanki wody
– 2 łyżki masła
– 1 cukier waniliowy
– 1 łyżka miodu
– 10 suszonych fig
– szczypta cynamonu
– sól, pieprz
– konfitury
Sposób przygotowania:
Kaszę zatrzeć surowym jajkiem, wysuszyć, włożyć do garnka, zalać wrzątkiem, dodać pokrojone w paski suszone figi, szczyptę soli i gotować na małym ogniu, aż zgęstnieje, wtedy dosłodzić miodem, doprawić cukrem waniliowym, mielonym cynamonem i szczyptą soli oraz pieprzu. Przelać do małej salaterki, aby ostygła. Kroić jak ciasto i podawać z konfiturą. Tradycyjną polską kaszkę, po krótkim zagotowaniu z mlekiem zamiast wody, wstawia się do średnio rozgrzanego piekarnika i wypieka pod przykryciem przez około 45 minut. Następnie trzeba ją utrzeć z ubitymi z cukrem żółtkami i ubitą na sztywno pianą, dodać namoczone rodzynki. Włożyć do wysmarowanej tłuszczem formy i ponownie zapiec w piekarniku.
Okej, nie znam spektakularnych przepisów, łączących niesamowite smaki, wymyślne składniki i tchnące polotem i finezją. Ma być w miarę jednogarnkowo, możliwe do zjedzenia na zimno, bo w pracy nie ma piekarnika ani mikrofali oraz – uwaga – nie może zawierać pomidorów, których nie znoszę. Ale sos pomidorowy jak najbardziej mile widziany. ‚
Ekhm, tak więc warunki te spełnia taki np. przepis:
Gotujemy tak na oko 200 g kaszy gryczanej. Smażymy mięso mielone wieprzowe (bo z indyka za suche), doprawiając je czosnkiem, cebulą, pieprzem i solą (w wersji szybko-studenckiej, wystarczy rozdrobnić kotlety mielone). Mięso mieszamy z kaszą i wykładamy do naczynia żaroodpornego Ewentualnie, przy przypływie dobrego humoru, gdzieś po środku przekładamy wszystko cukinią. Wierzch posypujemy startym żółtym serem, i do pieca.
Po 20 minutach jest dobre i na ciepło, i na zimno. Samodzielnie smakuje bardzo dobrze i można przełożyć danie do pojemnika, tudzież odgrzać w naczyniu na kolację.
Smacznego ;)
W kaszowym konkursie FiKa pasowałoby zabłysnąć przepisem jak facet: prostym, nieskomplikowanym, w swej prostocie zaś zachwycającym…Przykładowo kaszanka w towarzystwie jabłka, będąca duetem może nieoczywistym, ale bardzo dobranym. A na nieoczywistości mężczyzn trzeba przygotowywać całe życie. Czyli np. na to, że na pytanie „czy przytyłam?” zawsze należy odpowiadać „absolutnie nie” zamiast „niech no spojrzę!”…
Jabłka nadziewane kaszanką
Składniki:
kaszanka 500 g
8 – 10 twardych, kwaśnych jabłek
cebula
olej
sól
świeżo mielony pieprz czarny
gałązka majeranku
Sekretem dania jest kontrast. Pieczone jabłko, słodkie z nutą kwaskowatości w połączeniu z wyrazistą, sycącą kaszanką. To działa. Serio! Kaszankę należy pozbawić osłonki, pokroić w plastry. Posiekać drobno cebulkę i umieścić na uprzednio rozgrzanej patelni. Gdy zaczyna się szklić, dodajemy plastry kaszanki. Smażymy kilka chwil, dokładnie rozdrabniając masę. Na patelni doprawiamy do smaku, solą, świeżo mielonym pieprzem i gałązką świeżego majeranku. Gdy smaki się połączą, zdejmujemy patelnię z ognia i odstawiamy na chwilę. Jabłka dokładnie myjemy, odcinamy podstawę. Za pomocą łyżeczki wydrążamy jabłka. Rozgrzewamy piekarnik do 180 st. C, ustawiamy wydrążone jabłka w formie do pieczenia, faszerujemy kaszanką po czym przykrywamy odciętymi końcówkami i umieszczamy w piekarniku na ok. 12 minut. Jabłka powinny być lekko miękkie, stawiać sztućcom delikatny opór. Gotowe!
Kasze idelanie sprawdzają się jako baza do świeżych, letnich sałatek i doskonale smakują z sezonowymi warzywami. Polecam bardzo sałatkę z pęczakiem i młodziutkim bobem. Można dodać grilowaną cukinię, pomidorki, kukurydzę, rybę lub ulubiony ser. Na koniec całość koniecznie nalezy skropic nitką tymiankowo-cytrynowego dressingu z oliwy extravergie.
Letnia sałatka z pęczaku i bobu
Składniki dla 2 osób:
1 szklanka kaszy pęczak
250 g wyłuskanego bobu
6 ćwiartek karczochów w oleju
suszone pomidory w oleju
½ szklanki czarnych oliwek,
tymianek cytrynowy
skórka i sok z połowy cytryny eko
oliwa extravergine
sól/czosnek /papryka (słodka lub ostra)
Kaszę dokładnie płuczemy w zimnej wodzie. Gotujemy w proporcji 2,5 szklanki wody na 1 szklankę pęczaku. Kaszę wrzucamy do lekko osolonego wrzątku i dodajemy trochę tłuszczu ( oleju lub masła). Gotujemy na małym ogniu około 20 minut, uważamy, aby woda nie wykipiała. Jeśli pokrywka garnka ma zaworek, to możemy gotować pod przykryciem. W przeciwnym razie z lekko uchyloną pokrywka. Uważamy przy tym, aby nie wyparowało zbyt dużo wody. Po ugotowaniu zostawiamy na 30 minut pod przykryciem, możemy owinąć w gazetę i w kocyk. Tak opatulona kasza spęcznieje i stanie się sypka.
Bób gotujemy w osolonym wrzątku przez ok 8 minut. Odcedzamy, czekamy, aż lekko przestygnie i obieramy z zewnętrznej łuski. Pozostałe warzywa kroimy w kosteczkę, a oliwki w krążki. Warzywa dodajemy do ugotowanej kaszy i delikatnie mieszamy.
Do miseczki (u mnie mały słoiczek z pokrywką) wlewamy 3 łyzki oliwy, skórkę i sok z cyrtyny, dodajemy sól, czosnek, paprykę, umyte i osuszone listki tymianku cytrynowego. Całość mieszamy. Ja zakręciłam słoiczek i dobrze nim potrząsnęłam. Gotową sałatkę polewamy dressingiem i wstawiamy na ok 1 h do lodówki, aby smaki dobrze się połączyły.
Deser z kaszy moze byc rownie pyszny jak ten tradycyjny. Dodatkowa jego zaleta bedzie fakt, ze jest o wiele zdrowszy. Zapraszam na flan z kaszy jaglanej z morelami i serkiem ricotta. Szybki, zdrowy i bardzo efektowny. Idealny na podwieczorek, czy słodkie śniadanie. Dodatek ricotty sprawia, że deser ma kremową konsystencję, a moreli, że jest lekko orzeźwiający. Odrobina cynamonu nadaje egzotyczności, a jego słodycz doskonale równoważy kwaskowatość owoców. Jeśli do przygotowania użyjemy skrobi kukurydzianej czy mączki ryżowej, otrzymamy pyszny bezglutenowy deser.
Flan z kaszy jaglanej z morelami
Składniki na 2 osoby (naczynie ceramiczne 20×20 cm ):
½ szklanki suchej kaszy jaglanej Kupiec ( po ugotowainiu około 1 szklanki)
2 łyżki skrobi kukurydzianej
3 jajka
3 dojrzałe, duże morele
masło do wysmarowania formy
3-4 łyżki cukru trzcinowego nierafinowanego
4 łyżki serka ricotta
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
szczypta cynamonu
Gotujemy kaszę jaglaną w podwójnej ilości wody, przesz około 15 minut, licząc od momentu wrzenia wody. Odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Ubijamy jajka z cukrem na białą masę. Stopniowo dodajemy ugotowaną kaszę, serek ricotta, skrobię, cynamon i ekstrak z wanilii. Delikatnie mieszamy.
Morele myjemy i kroimy na mniejsze kawałki. Formę smarujemy masłem. Na dno wysypujemy połowę moreli, wylewamy ciasto, wierzch posypujemy pozostałymi kawałkami owoców.
Wstawiamy do nagrzanego do 180°C piekarnika na około 40 minut. Wyjmujemy, odstawiamy do przestygnięcia. Podajemy na ciepło.
Jem kaszę na potęgę. Na słodko, słono, polsko i egzotycznie. Wariuję i świruję wymyślając nowe kompozycje. Co roku w lipcu jeżdżę w odwiedziny do mojej bułgarskiej babci. Przyjechałam trzy dni temu, przywiozłam babci z Polski ukochaną Inkę. Babcia jak zwykle zaczęła przekonywać mnie o wyższości diety mięsnej nad roślinną. Ja w międzyczasie przygotowywałam kaszę. Zapachniało. Pięknie zapachniało kaszą jęczmienną. Dodałam szczyptę soli, łyżkę masła, zaczęłyśmy jeść… Gdybyście widzieli tę radość w oczach babci. Przypomniałam jej dzieciństwo. Jemy codziennie. Może nudno, może mało wymyślnie, ale nie możemy się odprzeć. Kocham kaszę jęczmienną z solą i masłem. To mój ulubiony przepis. Zdecydowanie!
Moim ulubionym przepisem z wykorzystaniem kaszy są placki z niepalonej kaszy gryczanej z bananem.
Wystarczy na noc namoczyć ok. 70 gram niepalonej kaszy gryczanej. Następnie przepłukać ją, wkroić do niej banana i zblendować. Gdy masa jest zbyt gęsta, to dolać do niej trochę wody. Masę wylewać partiami na lekko natłuszczoną patelnię. Smażyć do zarumienienia. Placuszki podawać z owocami, syropem klonowym, miodem, same bądź z czym dusza zapragnie :)
Moim daniem popisowym, które wielu zaskoczy jest ciasto z kaszy gryczanej z malinami lub truskawkami.
Potrzebne składniki:
100 g gorzkiej czekolady
100 g kaszy gryczanej
50 g mąki kokosowej
120 ml mleka kokosowego
1 łyżka miodu
2 jajka
1 płaska łyżka ciemnego kakao
150 g malin i truskawek
1/2 łyżeczki soli
Kaszę gryczaną należy ugotować i ostudzić. Następnie łamiemy czekoladę i rozpuszczamy w kąpieli wodnej.
Kaszę mieszamy z mleczkiem, dodajemy kakao, rozpuszczoną czekoladę, mąkę kokosową, miód oraz żółtka jaj i blendujemy całość.
Białka jaj ubijamy na sztywną pianę ze szczyptą soli i dodajemy ją do wcześniej zblendowanej masy, całość mieszamy.
Dno formy do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy ciasto.
Na wierzch ciasta układamy maliny i truskawki .
Ciasto wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180’C, pieczemy około 35 minut. Palce lizać !
Już nie jeden raz przekonałam się, że kasze są doskonałe i sprawdzają się w każdej sytuacji ;)
Omlet fitness
Składniki:
– 4-3 łyżki ugotowanej, dowolnej kaszy
– 1 łyżki posiekanych migdałów
– 1 żółtko
– 4 białka z jajek
– 3 łyżki mleka
– oliwa z oliwek
– serek Danio waniliowy
– banan
Wlać białka i żółtko do miseczki, dolać mleko i roztrzepać.
Rozłożyć kaszę i zamieszać. Wylać na rozgrzaną oliwę na patelni, przykryć okrywą i smażyć, aż się zetnie wierzchnia warstwa. Nie odwracać na patelni.
Usmażony omlet przełożyć na talerz, posmarować serkiem waniliowym i pokroić na wierzch banana.
Zamiast banana można użyć malin czy brzoskwiń (również z puszki).
Nie podam żadnego innowacyjnego przepisu, będzie prosto, bardzo prosto, swojsko, dla niektórych kontrowersyjnie – KASZANKA – smak z dzieciństwa, kaszanka na ciepło z surówką z kiszonej kapusty. Dziś poluję na swojską kaszankę, z kaszą jęczmienną, doskonała! Choć uwielbiam wszelkie kasze pod różnymi postaciami, to ta zwykła kaszanka (ale taka prawdziwa, prawdziwa) jest dla mnie idealna! :)
Dla zabieganej osoby , która chce żyć fit nie ma nic lepszego jak pożywny koktajl z kaszy jaglanej !
Gdy znajdę parę minut więcej bawię się kaszą i wychodzi mi 3 kolorowy wyśmienity napój !
baza:
35 g kaszy jaglanej
280 ml wody
70 ml mleka 2%
1 mały, dojrzały banan (80g) lub 2 brzoskwinie
50 g lekkiego serka wiejskiego
warstwa ciemna:
1 łyżeczka kakao
warstwa różowa lub niebieska
6-7 truskawek
10-15 borówek amerykańskich
Kolorami można się bawić i wybierać wedle uznania !
Kaszę jaglaną zalewamy 280 ml wrzątku, dodajemy szczyptę soli, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu około 10 minut.
Po upływie tego czasu odstawiamy kaszę do całkowitego wchłonięcia wody i ostygnięcia .
Gdy kasza nabierze już temperatury pokojowej dodajemy do niej banana lub brzoskwiń, serek wiejski oraz mleko, a następnie blendujemy składniki około minutę do uzyskania gładkiej konsystencji.
1/3 musu odlewamy do kubka, dodajemy kakao, mieszamy dokładnie i wlewamy pierwszą warstwę do wysokiej szklanki.
Kolejną 1/3 musu (jasną, bazową) wlewamy na masę kakaową, a do pozostałej części dodajemy truskawki lub borówki i raz jeszcze blendujemy tworząc ostatnią warstwę koktajlu, którą dopełniamy całość.
Koktajl zachwyci niejedną osobę ;)
Papryka faszerowana kaszą jaglaną
Składniki:
– 1 duża papryka
– pół szklanki kaszy jaglanej
– 3 duże pieczaki
– 1 mała cebula
– 1 ząbek czosnku
– sól i pieprz
– 1 łyżka masła
– 3 łyzki bulionu
– odrobina żółtego sera
Przygotowanie:
Kaszę należy przelać zimną wodą, a następnie wrzatkiem, aby straciła smak goryczki. Po przełożeniu do garnka zalać szklanką wrzącej wody, dodac szczyptę soli i gotować na wolnym ogniu pod przykryciem do miękkości.
Pokroić pieczarki i dusić na maśle, posolić, dodać pieprzu i posiekaną cebulkę z czosnkiem.
Całość przemieszać, dodać bulion i następnie wymieszać z ugotowaną kaszą jaglaną.
Paprykę umyć, przekroić na pół, usunąć gniazdo nasienne oraz wypełnić farszem. Ułożyć je w natłuszczonym naczyniu żaroodpornym.Piec około 20 minut w 180 stopniach. Chwilę przed zakonczeniem pieczenia, należy je posypać tartym serem.
Smacznego!
Zapiekanka brokułowa z kaszą jęczmienną
– 1 średni brokuł
– 20 dag mielonego mięsa wieprzowego
– woreczek kaszy jęczmiennej
– masło
– 2 pomidory
– 20 dag sera żółtego
– 20 dag pieczarek
– pęczek koperku
– 2 plastry cytryny
– natka pietruszki
– sól, pieprz
Kaszę gotujemy na półtwardo w osolonej wodzie, studzimy. Koperek myjemy i siekamy. Mięso mieszamy z kaszą i koperkiem, doprawiamy solą i pieprzem, wyrabiamy. Brokuł gotujemy na półtwardo, dzielimy na różyczki. Pomidory i pieczarki kroimy w plastry. Pieczarki przesmażamy 10 minut na łyżce masła, oprószamy solą. Ser ścieramy na tarce. W naczyniu żaroodpornym układamy warstwami: mięso z kaszą, pieczarki, 1/2 sera żółtego, pomidory i brokuł, wierzch posypujemy resztą sera. Zapiekamy ok 20 minut w tem. 160 stopni. Dekorujemy natką pietruszki i plasterkami cytryny.
Zapiekanka sycąca, smaczna i kolorowa. Prawdziwa uczta dla oczu i rozkosz dla podniebienia.
Lody jaglane z mango (wegańskie, bezglutenowe, bez cukru)
Składniki:
100g kaszy jaglanej 300 ml mleka roślinnego (jaglanego, ryżowego lub kokosowego) ,1 łyżka masła klarowanego syrop klonowy do smaku 1 dojrzałe duże mango lub inne owoce około 300 g np. brzoskwinie, banany, truskawki, maliny
Przygotowanie:
Kaszę jaglaną prażymy na suchej patelni, płuczemy wrzącą wodą, zalewamy gorącym mlekiem roślinnym bezglutenowym, dodajemy masło klarowane i gotujemy na małym ogniu, pod przykryciem przez około 5-7 minut Kasza ma być lekko wodnista, płyn nie wchłonie się całkowicie (jeśli wyszła zbyt sucha dolejmy świeżego mleka podczas blendowania ok. 50 ml) Ciepłą kaszę dokładnie blendujemy, dodajemy owoce, dosładzamy syropem klonowym, doprawiamy sokiem z cytryny do smaku, odstawiamy do przestudzenia Przestudzone lody wkładamy do pojemnika i wstawiamy do zamrażarki na około 40-60 minut Lekko zmrożone lody wyjmujemy, przekładamy do blendera i napowietrzamy miksując, ponownie umieszczamy w zamrażarce i czynność po godzinie jeszcze raz powtarzamy (najlepiej już ręcznym blenderem) Lody zamrażamy przez 60-90 minut, sprawdzamy ich konsystencję i podajemy z dodatkiem świeżych owoców
Czekoladowe ciasto z kaszy gryczanej
Składniki:
200g kaszy gryczanej
4 jajka
pół szklanki mąki pszennej
pół szklanki mąki żytniej
3 łyżki kakao
1 czubata łyżka mielonego siemienia lnianego
7 łyżek miodu
120g masła
150g gorzkiej czekolady (min. 70% kakaowca)
2 łyżki syropu klonowego
3/4 szklanki orzechów laskowych
Polewa czekolada:
1 łyżka masła
3 łyżki kakao
2 łyżki syropu klonowego
2 łyżki wody
Wykonanie:
Czekoladowe ciasto z kaszy gryczanej: kaszę gryczaną gotujemy ze szczyptą soli do miękkości (u nas kasza gryczana w 6 minut, czyli al dente, zatem gotujemy około 10 minut, by była miękka). Z kaszy odlewamy wodę, rozcinamy woreczki, przykrywamy pokrywką i zostawamy na 15-20 minut, aż ostygnie.
W międzyczasie ubijamy jajka, a czekoladę z masłem i 2 łyżkami syropu klonowego podgrzewamy na małym ogniu, aż wszystkie składniki się ze sobą połączą, następnie odstawiamy do wystudzenia.
Ostudzoną kaszę gryczaną w dwóch partiach blendujemy z dodatkiem 3,5 łyżki miodu (łącznie 7 łyżek) na gładką masę, bez grudek.
Do masy jajecznej dodajemy masę czekoladowo-maślaną, miksując na małych obrotach, następnie mąkę pszenną, mąkę żytnią oraz kakao, a na koniec masę z kaszy gryczanej z dodatkiem miodu oraz 1 czubatą łyżkę mielonego siemienia lnianego. Gdy wszystkie skadniki się połączą, dodajemy drobno posiekane orzechy laskowe, mieszamy łyżką, a następnie przekładamy masę do tortownicy posmarowanej olejem i posypanej bułką tartą. Ciasto pieczemy w 180 stopniach C, około 60 minut. Ciasto nigdy nie będzie suche w środku, ma konsystencję zbliżoną do brownie, więc nie zrażajcie się, gdy umieścicie w cieście patyk, a on będzie oblepiony ciastem – tak ma być :)
Polewa czekoladowa: w małym rondelku łączymy ze sobą masło, kakao, syrop klonowy oraz wodę, chwilę podgrzewamy, by uzyskać aksamitną, jednolitą polewę czekoladową. Gęstość polewy regulujemy za pomocą kakao bądź wody – jeśli chcemy gęstszą, dodajemy trochę więcej kakao, jeśli rzadszą dodajemy trochę więcej wody. Ostudzone ciasto polewamy polewą czekoladową i dekorujemy np. suszonymi śliwkami.
Słoneczne kotleciki na zielonej łące.
Nie lubię skomplikowanych potraw. Lubię rzeczy proste, szybkie i dobre. W kuchni mam dziś kaszę jaglaną, cukinię, zielony groszek i botwinkę :) czyli wszystkie smaki lata! :)
Zapraszam więc na jutrzejszy obiad :) będą letnie kotleciki z cukinią, puree z zielonego groszku i sałatką z botwinki.
Kaszę jaglaną gotuję (1 woreczek) i studzę. Na patelni podsmażam trochę świeżej cebulki i czosnku. Wszystko łączę razem i dodaję kurkumy dzięki czemu kasza będzie miała piękny żółty kolor! Dorzucam jeszcze garść słonecznika, sól, pieprz (dałam jeszcze trochę kminku) i całość mieszam.
W osobnym naczyniu ścieram (na dużych oczkach) cukinię. Startą cukinię delikatnie solę żeby puściła sok. Po 10 minutach odsączam wodę, i przekładam do kaszy. Po dodaniu jaja mieszam całość na jednolitą masę.
Formuję kotleciki i smażę na patelni. Mają żółty kolor, a jeśli cukinię zetrzeć ze skórką to będą widoczne również zielone pasemka.
Kotleciki podaję z puree z zielonego groszku i bazylii – ugotowany groszek i kilka liści bazylii blenduję, doprawiam do smaku (warto nie przesadzić z przyprawami bo zabijemy delikatnie słodki posmak zielonego groszku).
Całość podaję z posiekaną botwinką pokropioną oliwą.
:):)
Słoneczne kotleciki na zielonej łące.
Nie lubię skomplikowanych potraw. Lubię rzeczy proste, szybkie i dobre. W kuchni mam dziś kaszę jaglaną, cukinię, zielony groszek i botwinkę :) czyli wszystkie smaki lata! :)
Zapraszam więc na jutrzejszy obiad :) będą letnie kotleciki z cukinią, puree z zielonego groszku i sałatką z botwinki.
Kaszę jaglaną gotuję (1 woreczek) i studzę. Na patelni podsmażam trochę świeżej cebulki i czosnku. Wszystko łączę razem i dodaję kurkumy dzięki czemu kasza będzie miała piękny żółty kolor! Dorzucam jeszcze garść słonecznika, sól, pieprz (dałam jeszcze trochę kminku) i całość mieszam.
W osobnym naczyniu ścieram (na dużych oczkach) cukinię. Startą cukinię delikatnie solę żeby puściła sok. Po 10 minutach odsączam wodę, i przekładam do kaszy. Po dodaniu jaja mieszam całość na jednolitą masę.
Formuję kotleciki i smażę na patelni. Mają żółty kolor, a jeśli cukinię zetrzeć ze skórką to będą widoczne również zielone pasemka.
Kotleciki podaję z puree z zielonego groszku i bazylii – ugotowany groszek i kilka liści bazylii blenduję, doprawiam do smaku (warto nie przesadzić z przyprawami bo zabijemy delikatnie słodki posmak zielonego groszku).
Całość podaję z posiekaną botwinką pokropioną oliwą.
:):)
Poważnie tylko jeden przepis :) U mnie kasza jest na porządku dziennym, a szczególnie kasza gryczana. Przedstawię przepis, do którego wiele la wykorzystywałam ryż, jednak od jakiegoś roku daję kaszę gryczaną i nie mogę się opamiętać! Mogę jeść i jeść.
Czego potrzebujemy? Ugotowanej kaszy gryczanej, ja gotuję zazwyczaj około 1szkl. U nas je się naprawdę dużo!
Składniki na dal:
2 łyżki oleju roślinnego
2 szklanki pokrojonej w kostkę cebuli
2 ząbki czosnku, zmiażdżone albo starte
1 szklanka czerwonej soczewicy, przepłukanej
3 szklanki wody
1 łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
¼ szklanki posiekanych liści kolendry
sól i pieprz
W średnim rondlu na dużym ogniu rozgrzej olej. Dodaj cebulę i podsmażaj przez 4 minuty, aż będzie przezroczysta. Dodaj czosnek i smaż jeszcze przez minutę. Dodaj soczewicę, wodę i przyprawy. Doprowadź do wrzenia i gotuj mieszając od czasu do czasu przez 15 min., aż soczewica zmięknie. Przełóż połowę płynu z warzywami do malaksera albo blendera i zmiel na gładkie puree. Połącz puree z resztą płynu, dopraw do smaku i podawaj na ciepło albo w temperaturze pokojowej z odrobiną siekanej natki kolendry.
Czasem dodaję do tego ugotowane kotleciki sojowe (zazwyczaj robię bulion, lub zostaje mi z jakiejś zupy, lub w samej soli), kotlety kroję w paseczki i przysmażam na patelni, a tam daję przyprawy jak lecą. Mmm, ale bym zjadła…
Uwielbiam babcine pierogi z kaszą gryczana. Przepis jest przekazywany z pokolenia na pokolenie w dniu 18 – tych urodzin.
Ugotowaną kaszę mieszam z poruszoną feta i podsmażoną cebulką. Doprawiam solą, pieprzem i porwane liście bazylii. Farszem wypełniam przygotowane wcześniej ciasto na pierogi. Po ugotowaniu podaję z kwaśne śmietaną. Pycha
Kalafior z kaszą jaglaną- ten klasyczny, makrobiotyczny przepis jest niezwykle prosty w wykonaniu, a efekt zachęci nawet najbardziej opornych.
Składniki:
– pół małego kalafiora
– 2 małe cebule
– szklanka kaszy jaglanej
– 1,5 szklanki wrzątku
– łyżeczka ziaren czarnej gorczycy
– 1/2 łyżeczki kurkumy
– 4 łyżki oleju
– łyżeczka soli
– prażony sezam do posypania
Przygotowanie:
Pokroić kalafiora niezbyt drobno. Posiekać cebulę. Rozgrzać olej w rondelku z grubym dnem. Wsypać gorczycę, a gdy ziarenka zaczną pękać i strzelać, wsypać kurkumę i cebulę. Smażyć kilka minut, aż się zeszkli. Wsypać kaszę i prażyć kilka minut, cały czas mieszając. Dodać sól i ostrożnie wlać wrzątek. Przykryć garnek i gotować 20 minut, nie mieszając, aż kasza wchłonie cały płyn. Posypać uprażonym sezamem i podawać.
Od kiedy pamiętam miałam problem z trawieniem makaronu, brzuch mnie po nim bolał i w ogóle. A kiedy patrzyłam na te wszystkie dania z makaronem w roli głównej ślinka mi leciała, no bo zakazany owoc podobno smakuje najlepiej. Mama więc spróbowała mi zrobić „podrobioną lazanię” i wyszło jej to bosko! Zamiast makaronu mięso przekładała plasterkami cukinii, a samo mięso przyprawiła ostrymi indyjskimi przyprawami, takimi jakie lubię najbardziej. Później wymieszała to mięso z kaszą jaglaną ugotowaną wcześniej, żeby była to bardziej twarda konsystencja. Polała wszystko passatą z ziołami i przykryła serem. Od tamtej pory kocham ten przepis najbardziej na świecie, bo nie tylko był boski, ale i wiele dla mnie znaczył – mama przygotowała go prosto z serca :)
Lubię polską wersję calzone z kaszą i cebulą, bo taki smak zaskoczył mnie. Zrobiłam to przypadkiem, ponieważ nie miałam z czego zrobić farszu i zaczęłam kombinować, z czego by tu ten farsz zrobić. Sposób przygotowania nie jest oryginalny jak kolejny album Slayera(ale lubię i tak). Mieszam drożdże z mąką(trzy szklanki), z ciepłym mlekiem(trzy szklanki). Daję chwilę czasu, by drożdże zaczęły działać i biorę się za zagniatanie ciasta drożdżowego, polewam olejem, przykrywam ręcznikiem i pozwalam mu rosnąć. Po wyrośnięciu, dzielę ciasto na 7 części i z każdej robię okrągły placek wałkiem, który faszeruję podsmażoną kaszą z cebulą i lepię jak zwykłe pierogi. Smaruję mlekiem i posypuję jeszcze sezamem. Piekę calzone z kaszą przez dwadzieścia minut w piekarniku, który nagrzałam do stu osiemdziesięciu stopni. Taka prosta potrawa, a przepyszna i dzięki, której łatwo można przekonać dziecko do kaszy, co wcześniej mi się nie udawało.
Mam kilka ulubionych przepisów z różnymi rodzajami kasz – bo mam na punkcie kasz zwyczajnego świra ;) Np. lubię tartę z farszem z kaszy gryczanej, pieczarek i białego sera – związane jajkiem i dobrze przyprawione. A spód jest kruchym ciastem z mąki bezglutenowej lub z takiej, jaką kto lubi. Ja ostatnio odkryłam walory mąki kasztanowej i tej użyłam. Z kochanej kaszy jaglanej zrobiłam natomiast pyszne, zdrowe lody domowe: śmietanka kremówka ubita na sztywno, serek mascarpone, zmielona na miazgę gotowana kasza jaglana, truskawki świeże, ale uprzednio dobrze przymrożone. Zblendować na gładką masę, zmieszać z ubitą kremówką.Zamrozić na 2 godziny w zamrażarce i voilà ;)
z kaszą jaglaną uwielbiam cyganione gołąbki, tzn zamiast ryżu, do masy dodaję podgotowaną kaszę. z kaszą też ciekawy smak mają klasyczne mielone, gdzie zamiast lub oprócz bułki dodaję kaszę. przepis? w głowie! za każdym razem wychodzą nieco inaczej, bo tu zmienię przyprawę, tam dodam coś nowego i czekam na opinię domowników ;)
A kiedy wyniki ,miały już być
„Konkurs trwa od dziś, tj. od 5 lipca do 19 lipca br. do północy. Nazwiska laureatów opublikujemy w terminie do 25 lipca do końca dnia”, pozdrawiam