Laima.
Laima to taki łotewski odpowiednik Wedla. Prawie dosłownie. Prawie, ponieważ Laima wciąż (na szczęście) posiada na tyle rozbudowany asortyment, że nawet nam udało się znaleźć u nich tabliczkę z akceptowalnym składem i nadającą się do jedzenia. Nie wszystko jest tu przeżarte emulgatorami, barwnikami i konserwantami, a jak jest w Wedlu – wszyscy przecież wiemy.
Marka istnieje od roku 1870. To wówczas niejaki Theodor Riegert uruchomił w Rydze pierwszą na Łotwie fabrykę czekolady. Po latach, ryska fabryka Riegerta stała się jednym z głównych producentów czekoladowych słodyczy wśród krajów nadbałtyckich. W 2013 r. otwarto w Rydze Muzeum Czekolady Laima (podobne działa np. w Kolonii pod szyldem Lindt), a w 2015 r. marka trafiła pod skrzydła litewskiej odnogi koncernu Orkla. Tu też zadziałał mechanizm podobny do tego, który zaistniał w Wedlu, przejętym przez japoński koncern Lotte.
Butiki Laimy rozsiane są po całej Rydze (i zapewne poza nią), a marka obecna jest wszędzie tam, gdzie obecnym być należy (w tym np. na lotnisku), a jej ładne, kolorowe sklepiki rozświetlają ulice miasta do późnych godzin nocnych – bywa, że są czynne nawet do północy. To popularne wśród turystów miejsce zakupu słodkich pamiątek oraz małych i większych prezentów. Odwiedziliśmy kilka takich przybytków w tym samym celu, poszukując jednocześnie choćby jednej czekolady, którą sami moglibyśmy zjeść. Bez nadzienia (w Laimie – jak w Wedlu – im bardziej wymyślny smak tabliczki, tym bardziej przerażający skład), bez mleka, bez cudów na kiju. Tylko kakao i cukier, jak to drzewiej bywało.
Znaleźliśmy jedną, która spełniła prawie wszystkie oczekiwania: to klasyczna gorzka tabliczka 90% kakao.
Jest mocno gorzka, lekko goryczkowa, dosłodzona z umiarem, smaczna. Do tego ładnie zapakowana, więc bez wstydu można ją komuś wręczyć jako mały jadalny podarek zza wschodniej granicy. Występuje również w wydaniu mniej gorzkim (72%). Jedyny minus to dodatek lecytyny sojowej, niepotrzebnie też Laima używa odtłuszczonego kakao w proszku.
Tylko ta czekolada, z bardzo wielu starannie przez nas przejrzanych, nie zawierała na etykiecie żadnego składnika, który mógłby wzbudzić większy niepokój. Jeśli kupować coś made in Laima, to najlepiej właśnie to :-)
Skład: kakao, cukier, masło kakaowe.
Waga: 100 g
Skład: masa kakaowa, odtłuszczone kakao w proszku, cukier, masło kakaowe, lecytyna sojowa, wanilia.
Zawartość kakao: nie mniej niż 90%
Czekolada jest naturalnie bezglutenowa i wegańska, ale powstaje w miejscu, gdzie są używane składniki, które mogą zawierać gluten.
Cena: ok. 2 EUR
Gdzie kupić: Laima (Ryga)
Właśnie jadę do Rygi !! Super info na wyjazd :D
:-) dobrej zabawy!
Dostalam od znajomego Litwina czekolade VILNIUS marki „Laima”. Jest pyszna, Gorzka ale subtelny smak, idealna do kawy :)
Smacznego :-)