Srebrna łyżka: krój, gotuj, wow!
„Srebrna łyżka: krój, gotuj, wow” to ilustrowana książka kucharska w formie komiksu.
Wypełnia ją 50 prostych przepisów na klasyczne dania kuchni włoskiej, pochodzące z liczącej sobie już kilka dziesięcioleci kulinarnej biblii pt. Il cucchiaio d’argento (Srebrna łyżka).
Zawarte w książce przepisy przedstawione i zilustrowane zostały krok po kroku, w nietuzinkowym i nietypowym jak na książkę kucharską komiksowym stylu. Znajdziecie tam pomysły na przystawki, dania główne, przekąski i desery. Jest tu wszystko to, co typowe dla kuchni włoskiej, w tym m.in. caponata, risotto, panzanella, gnocchi, ravioli, sporo przepisów z wykorzystaniem ryb i mięs, makarony, zupy, sałatki, tarty, cantucci, semifreddo i tak dalej.
Przepisy uzupełnia wstęp z podstawowymi informacjami o tym, czym tak naprawdę jest dla Włochów jedzenie i gotowanie, jak robić zakupy, jakie stosować techniki oraz jakich akcesoriów i składników używać, by z powodzeniem gotować w autentycznie włoskim stylu.
Komiksowa, rysunkowa formuła i swobodny, wyluzowany przekaz sprawiają, że to książka dla odbiorców w każdym wieku, która powinna szczególnie przypaść do gustu młodszym i starszym dzieciakom (tym z pozoru dorosłym też), a zwłaszcza tym, które instynktownie czują, że kuchnia to fajne, wyzwalające kreatywność miejsce:-)
Srebrna łyżka: Krój, gotuj, wow!
103 strony
Wyd. Insignis 2015
– KONKURS –
ZADANIE KONKURSOWE jest bardzo proste:
W komentarzu pod tym postem napisz, jaki jest Twój ulubiony przepis na danie kuchni włoskiej.
Spośród wszystkich dodanych odpowiedzi wybierzemy i nagrodzimy 3. Laureaci otrzymają po jednym egzemplarzu książki, o której mowa powyżej.
Dodając komentarz pod wpisem na blogu, nie przejmuj się komunikatem o spamie. Żaden komentarz nie zginie i po zaaprobowaniu przeze mnie zostanie opublikowany na stronie.
Konkurs trwa od dziś, tj. od 11 października do 18 października br. do północy.
Fundatorem nagród jest Wydawnictwo Insignis.
***
WYNIKI:
Dziękujemy wszystkim za udział i dodane odpowiedzi:-)
Książki otrzymują:
Agnes Chasz
Aga
Jola Bielonko
Gratulujemy, z laureatami skontaktujemy się emailowo.
Karczochy smażone w głębokim oleju, tak, że formuje się piękny kwiat lekkie, chrupiące i przyrumienione pyszne
Kuchnia włoska…nie mam ulubionego dania…kuchnia włoska jest tak świetna, że nie da się wybrać (to znaczy może tylko ja nie moge;) ) tego jedynego dania…:)Uwielbiam spaghettii ..pizze…te wyraziste smaki…raviolii, lasagne…charakterystyczny dla Włoch wybór warzyw…pomidory, czosnek….przyprawy jak oregano…bazylia…no i szlachetna oliwa. A na koniec tej uczty dla podniebienia…najlepsze na świecie desery: toskańskie TIRAMISU/ moje najukochańsze/ no i panna cotta….no i teraz tylko marzyć…Dziękuję i Pozdrawiam
Klasyczna lasagne, ale zdarzyło mi się również robić taką z jajecznicą i szpinakiem – i też było pysznie :)
ulubione danie- ravioli ze szpinakiem! i może już nie danie- ale włoskie lody to najlepsza rzecz na świecie :)
chcę tylko zaznaczyć, że w konkursie biorę udział ze względu na mojego męża, który uwielbia komiksy, a gotowanie już nie tak bardzo… :) może dzięki tej książce połączyłby przyjemne z pożytecznym :))
Uwielbiam włoską kuchnię.. kluchy mogłabym wciągać nosem! Pycha.. ulubiony przepis? Wiele.. ostatnio.. zakupiłam 1 kg semoliny i lubuję się Makaron z semoliny z letnim sosem pomidorowym.. pomidorów już co prawda jest końcówka, ale kto ma własny ogród jeszcze je ma. Zagniatam gładkie, sprężyste ciasto.. robię domowy sos pomidorowy i ścinam bazylię.. z doniczki bo w ogródku już na nią za zimno. Pycha! :)
Uwielbiam makaronyyy jem bezglutenowo wiec im mniej przetworzonego jedzenia tym lepiej ,makaron ,suszone pomidory i pesto z oliwek z orzeszkami ziemnymi do tego trochę oliwy w płynie i mamma mia !niebo w gębie
Lasagne :-) najlepsza z najlepszych! Choć kuchnia włoska, ogólnie śródziemnomorska jest według mnie najlepsza z najlepszych :-P
Kocham makaron pod każda postacią :)
No cóż…wybrać jedno,ulubione danie z kuchni włoskiej jest bardzo ciężko. Kuchnia włoska to dla mnie swoistego rodzaju filozofia jedzenia, kiedy całe rodziny spotykają się przy stole, by celebrować jedzone frykasy ale też cieszyć się chwilami spędzonymi razem. Za ten całokształt (nie pomijając wybornych smaków) kocham la cucina italiana ;)
Ale jeśli mam dokonać wyboru, to chyba wybiorę danie które było dla mnie wielkim zaskoczeniem. A będzie to risotto :) które pierwsze w swoim życiu, jak już ostatnio pisałam zrobiłam z pomocą Fika :)
Wcześniej było to według mnie dość przerażające i niewykonalne. Teraz uważam, że risotto to jedno z szybszych i smaczniejszych dań włoskich.
Dodatkowym argumentem za tym jest fakt, że tylko w risotto akceptuję…ba! Bardzo lubie ryż. W zadnym innym daniu praktycznie ryżu nie jadam :)
Risotto wygrywa swoją prostotą, smakiem i możliwością ciaglego modyfikowania tej potrawy bez obaw, że „może nam coś nie wyjdzie” :D
Generalnie jestem bardzo słabą kucharką, ale zaprzyjaźniona Włoszka nauczyła mnie robić risotto z gruszkami, gorgonzolą i grana padano (zdecydowanie wolę grana padano niż parmigiano reggiano, ale żadnym dobrym serem nie gardzę). Od tamtej pory jest to moje ukochane danie, zwłaszcza jeżeli mam niespodziewanych gości i brak czasu na przygotowania. Pozdrawiam!
Nie będę oryginalna, spaghetti bolognese, który zjadamy w mgnieniu oka z moim synkiem :)
Makaron agilio e olio. Niby asceza, ale żeby naprawdę smakowało to wszystko musi być naprawdę dobrej jakości.
Dlatego jeszcze nie miałam odwagi robić tego w wersji bezpszennej. Ale może jeszcze spotkam makaron bezpszenny godny by zrobić go w ten sposób.
Moim ulubionym przepisem włoskim jest Bonet, o którego istnieniu dowiedziałam się z tego bloga. Nie jakieś tam tiramisu, tylko pyszy kremowy idealny bonecik. Wygląda na trudny, ale robi się łatwo, a co najważniejsze zawsze się udaje. I nie ma gluta :D co dla mnie ważne bardzo i co już na starcie dyskwalifikuje tiramisu. Tak więc, niech żyje bonet – mój ulubiony włoski deser
Pizza, zawsze i wszędzie!
Focaccia z pomidorkami, oliwkami i gruboziarnistą solą. Za to że pyszna i na ciepło i na zimno. Jak się upiecze i zostanie kawałek (rzadko! ) to można następnego dnia zapakować mężowi do pracy na przekąskę i upiec nową z innymi dodatkami ;)
Odpowiedź jest jasna – prawdziwa włoska królowa… Pizza!
Dokładnie wyrobione, elastyczne ciasto pozostawione do wyrośnięcia, roznoszące zapach po całej mojej kuchni to zawsze zapowiedz cudownych chwil przy stole. Cieniuteńko rozwałkowane, posmarowane sosem pomidorowym i wzbogacone o moje ulubione dodatki – mozarelle, oliwki i salami ląduje w piekarniku. No a potem nadchodzi czas uczty. Królowa dostojnie ląduje na stole i nikt nie jest w stanie się jej oprzeć… działa zniewalająco na wszystkie zmysły…w jej towarzystwie wszystkie troski i problemy znikają (przynajmniej do ostatniego kawałka)…
Moi mili pamiętajcie – królowa jest tylko jedna!
Risotto jak i również arancini są idealną podstawą dla nieskończonej ilości pomysłów. Również zbawienne kiedy chcemy użyć resztek z lodówki. Jak dla mnie idealne danie. Poste i smaczne.Kwintesencja Włoch :)
Spaghetti Carbonara – to jest mój typ.
Moim zdaniem szybki i łatwy sposób na zwykły obiad lub wyjątkową okazję. Połączenie makaronu, który lubi prawie każdy, kremowej śmietanki i świeżej aromatycznej bazylii.
Przyznam, że dopiero w te wakacje zjadłam po raz pierwszy to włoskie dnie. Sama jestem na drodze kształcenie w kierunku gastronomicznym, ale nie mam takiej pasji jaką ma mój brat. Kiedy razem przygotowywaliśmy to danie, bawiliśmy się świetnie a on włożył to serce. Spędziliśmy czas w miłej atmosferze, kończąc zabawę w kuchni z uśmiechami na twarzy i pełnymi brzuchami. Podarowałabym mu taką książkę.Dzięki wspólnemu gotowaniu mogłabym o wiele więcej od niego nauczyć i spędzać z nim więcej czasu. Wiem jak uwielbia tworzyć nowe popisowe dania i improwizować w kuchni… ma to ewidentnie po Mamie. Może dzięki niemu odkryłabym pasję gotowania.
Moim zdaniem szybki i łatwy sposób na zwykły obiad lub wyjątkową okazję. Połączenie makaronu, który lubi prawie każdy, kremowej śmietanki i świeżej aromatycznej bazylii.
Przyznam, że dopiero w te wakacje zjadłam po raz pierwszy to włoskie dnie. Sama jestem na drodze kształcenie w kierunku gastronomicznym, ale nie mam takiej pasji jaką ma mój brat. Kiedy razem przygotowywaliśmy to danie, bawiliśmy się świetnie a on włożył to serce. Spędziliśmy czas w miłej atmosferze, kończąc zabawę w kuchni z uśmiechami na twarzy i pełnymi brzuchami. Podarowałabym mu taką książkę.Dzięki wspólnemu gotowaniu mogłabym o wiele więcej od niego nauczyć i spędzać z nim więcej czasu. Wiem jak uwielbia tworzyć nowe popisowe dania i improwizować w kuchni… ma to ewidentnie po Mamie. Może dzięki niemu odkryłabym pasję gotowania.
Gnocchi ze szpinakiem! Zdecydowanie! Kocham szpinak w każdej postaci czy to w tarcie czy w formie ciasta, z makaronem już tym bardziej. Dodaję do szpinaku również czosnek. Jem tak często szpinak, że moi znajomi śmieją się, że po prostu uwielbiam czosnek, a szpinak to przykrywka. Ja wiem jednak swoje, to te zielone liście zdobyły już dawno moje uznanie.
Dopiero niedawno odkryłam, że lubię również gnocchi. Do tej pory nie miałam okazji zrobić ich samodzielnie i marzę o tym, aby się nauczyć robić to danie od podstaw. Zauważyłam na zdjęciach książki, że jest taka możliwość i niezmiernie się ucieszyłam. Czuję, że ta książka to moje przyszłe must have niezależnie od wyników konkursu :)
Włoską kuchnię lubię przede wszystkim za prostotę. Kilka świeżych składników, parę chwil, i powstaje danie zdrowe, lekkie, a przede wszystkim pyszne!
Nie jest łatwo wybrać ulubiony przepis, ale największy sentyment mam do bruschetty al pomodoro.
Kromka świeżego, toskańskiego, niesolonego chleba, parę kropel sezonowej oliwy, ząbek czosnku, pachnący, malinowy pomidor z ogródka, a na wierzch… oczywiście listki bazylii.
Magiczna zapowiedź kolejnych dań, wyjątkowa w swej prostocie :)
Najbardziej lubię zupę z ciecierzycy z pomidorami- gdzie połączenie ciecierzycy z rozmarynem oraz konsystencja kremu powalają!
Jako stworzenie skrajnie mięsożerne, musiałam postawić na mięsny przepis. Moje serce oddałam kurczakowi cacciatore. Jest przepyszny, podawany z moimi ulubieńcami- czarnymi oliwkami, nie wymaga wiele pracy a przy tym efektownie wygląda. I do tego ten zapach! Kto nie spróbował ten musi koniecznie bo warto :) !
Pesto – bazyliowe lub pomidorowe – absolutnie uwielbiam. Fajne są też wariacje na temat np. pesto pietruszkowe :)
Włoska kuchnia to moja ulubiona, bo jest tam dużo świeżych ziół i makaronów :)
Podam moje włoskie menu na cały dzień.
– śniadanie Bruschetta z pomidorami, bazylią i czosnkiem
– przystawka Bakłażan z pomidorami i mozzarellą
– obiad 1 danie Zupa krem z cukinii z dodatkiem pora, ziemniaków, czosnku, parmezanu i ziół
– obiad 2 danie Conchiglioni nadziewane mięsem mielonym z pieczarkami, dymką, czosnkiem, suszonymi pomidorami i świeżymi ziołami
– sałatka z gruszek z rukolą, gorgonzolą i orzechami
deser tiramisu limoncello
Pierwsza moja myśl to oczywiście niezniszczalna pizza :) na cienkim spodzie z przepysznymi dodatkami, można by było marzyć bez końca. A tak na prawdę, to oddałabym wszystko za znany każdemu deser – tiramisu, z dużą ilością słynnego i mojego ulubionego likieru amaretto. Bo Włochy to nie tylko pizza, risotto i makarony, czasem trzeba też sobie odrobinę osłodzić życie :)
Kolega, z pochodzenia włoch, zaserwował mi kiedyś smakowitą zupę z pieczonych pomidorów. Jak dla mnie jest to numer jeden. Czegoś pyszniejszego jeszcze nie jadłem, to nie żadna „pomidorowa z wczoraj” :) nigdy nie byłem we Włoszech ale jedząc ją czułem się jakbym tam był. No gdyby jeszcze pomidory były tamtejsze to już wogóle…!
Szkoda, że nie zdążyłam :(