Raw Cocoa – wyjątkowa czekolada kokosowa. Nowa, mleczna, organiczna, wegańska i bezglutenowa.
Kokosowe tabliczki Cocoa w tradycyjnym dla tej marki 50-gramowym formacie to słodka czekoladowa nowość, która trafiła do sprzedaży pod koniec lipca.
Raw Cocoa (made by Surovital) to najlepsze czekolady wytwarzane w Polsce. Powstają w procesie from bean to bar, czyli od ziarna do tabliczki (a większość czekolad dostępnych na rynku to produkty z gotowej przetapianej kuwertury, co znacznie upraszcza produkcję, obniża koszty, a przede wszystkim wpływa na jakość końcowego produktu).
Czekolada Cocoa jest inna – prawdziwa, organiczna, słodzona nierafinowanym cukrem kokosowym (a właściwie odparowanym nektarem z kwiatów palmy kokosowej), naturalnie wegańska (bez składników pochodzenia zwierzęcego) i bezglutenowa. Nie ma tu żadnych emulgatorów (takich jak np. obecna w większości czekolad lecytyna sojowa, słonecznikowa czy E476), barwników ani konserwantów. To w 100% czyste produkty, wytwarzane z ziaren kakao i innych składników organicznego pochodzenia.
Tabliczki Raw Cocoa (aktualnie w 8 smakach – klasyczna gorzka 70%, z wiśnią i acai, z goji, z orzechami pecan, migdałowe cappuccino, kawowa mini z morwą oraz ciemna mini z orzechami laskowymi) oraz bakalie w czekoladzie (orzechy laskowe, brazylijskie, migdały, nerkowce, morwa, jagody inkaskie, jagody goji, figi, banany, rodzynki, daktyle plus 2 nowości – migdały i orzechy brazylijskie w czekoladzie Vegemilk) powstają z ekologicznego nieprażonego ziarna kakaowca, które jest rozcierane i konszowane (mieszane) na zimno – w temperaturze nieprzekraczającej 45 stopni C. Takie ziarno zachowuje pełnię walorów odżywczych, dzięki czemu wykonana z niego czekolada jest czymś więcej niż tylko łakociem – to pełnowartościowy produkt spożywczy, który – jak wszystko – warto mimo wszystko dawkować sobie z umiarem.
Jakość surowców – a w konsekwencji jakość finalnego wyrobu – to kluczowy element, który odróżnia produkty Cocoa od słodyczy wytwarzanych na masową skalę, które składają się przede wszystkim z cukru, tłuszczu nie-kakaowego (często utwardzonego roślinnego) i emulgatorów. Raw Cocoa to autentyczna czekolada, której bazą zawsze jest kakao, masło kakaowe i cukier kokosowy.
Nowa – kokosowa
Kokosowa tabliczka jest mleczna, nie biała, niech Was nie zmyli opakowanie. To propozycja przede wszystkim dla tych, którzy szukają wyraźnie słodkich smaków, a jednocześnie nie chcą iść na kompromis w temacie jakości słodyczy, po które sięgają. Ta czekolada wychodzi naprzeciw ich oczekiwaniom. Jeśli doceniasz koncept pt. surowa czekolada (z nieprażonego kakao), jeśli przywiązujesz wagę do jakości żywności, jeśli certyfikaty gwarantujące organiczne pochodzenie surowców mają dla Ciebie znaczenie, a jednocześnie wytrawne i gorzkie tabliczki uważasz za zbyt ekstremalne i czekałeś/czekałaś na coś słodszego, bardziej mlecznego niż nawet kawowa Cocoa z morwą – jesteś w domu.
Receptura tej czekolady jest – siłą rzeczy – nieco inna. W przeciwieństwie do tabliczek gorzkich i ciemnych, w których pierwsze skrzypce na liście składników gra surowe kakao, tu listę otwiera cukier z kwiatu palmy kokosowej, który zawiera magnez, potas, cynk i żelazo, witaminy z grupy B, przeciwutleniacze i aminokwasy, jest organiczny, ma niski indeks glikemiczny, co nie powoduje niekorzystnych wahań poziomu cukru we krwi – nie sposób zestawiać go więc ze zwykłym cukrem trzcinowym i syropami glukozowymi, które wypełniają popularne słodycze). Dalej, skład czekolady tworzą: tłuszcz kakaowy, nieprażone czyli surowe ziarno kakaowca, sproszkowane mleko kokosowe (10%) i wanilia Bourbon; zawartość masy kakaowej wynosi minimum 45%.
Nie da się ukryć, że czekolada jest bardzo słodka, ale taka ma być. To alternatywa dla innych produktów w portfolio Cocoa, w którym od lat niepodzielnie dominuje czekolada gorzka o min. 70% kakao. Gorzkie i bardziej kakaowe są inne tabliczki i większość bakaliowych oblewańców, dlatego jeśli wolisz czekolady wytrawne – sięgniesz właśnie po nie, a ta być może Cię nie przekona. Nam na jeden raz w zupełności wystarcza jedna mała kokosowa kostka, a i tak dodatek w postaci filiżanki dobrej czarnej kawy jest wówczas więcej niż mile widziany. Z całą pewnością przekona jednak dzieci, które co do zasady uwielbiają mleczne czekoladowe smaki, jak również wszystkich tych, którzy przejawiają większą słabość do łagodnych, mlecznych, kremowych, miękkich w strukturze tabliczek. Takich, które w mig roztapiają się na języku, a ich amatorom nie pozwalają poprzestać na jednym kawałku.
Czekolada jest słodka, a jednocześnie mocno kokosowa. Smak kokosa nie przepada gdzieś między słodkimi nutami, można nawet rzec, że uparcie walczy o dominację. Tabliczka jest bardzo kremowa, delikatna i jedwabista, jak na mleczną przystało. Bez dwóch zdań podbije serca i podniebienia wszystkich, którzy czekali na słodką, mleczną organiczną tabliczkę, sformatowaną tak, że nadaje się też do spożycia przez wegan i bezglutenowych.
Skład: cukier z kwiatu palmy kokosowej, tłuszcz kakaowy, nieprażone ziarno kakaowca, sproszkowane mleko kokosowe (10%), wanilia Bourbon (wszystkie składniki pochodzą z upraw ekologicznych). Zawartość kakao 45%.
Cena: ok. 10 zł
Waga: 50 g
Gdzie kupić: SUROVITAL, Kuchnie Świata, Alma, Piotr i Paweł, TK Maxx, Organic, Żabka, Fresh Market, Leclerc, Carrefour, Tesco, sklepy internetowe i stacjonarne ze zdrową żywnością
Producent: RAW COCOA | SUROVITAL
LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!
***
KONKURS
Jeśli chcesz zawalczyć o jeden z 4 fajnych zestawów nowych słodyczy Cocoa, podejmij wyzwanie i namierz dostępną na polskim rynku czekoladę o jak najgorszym składzie.
Jeśli już taką (lub kilka takich) znajdziesz, zrób zdjęcie produktu (może być np. komórką) i prześlij e-mailem na adres: kontakt@facetikuchnia.com.pl. W tytule wpisz ZŁA CZEKOLADA.
Nadesłane zdjęcia opublikujemy na facebooku w jednym zbiorczym katalogu, a autorów fotografii najbardziej (naszym zdaniem) zaskakujących czekolad pod względem składu nagrodzimy zestawami Cocoa.
Konkurs trwa do 4 września br. Dobrej zabawy!
WYNIKI:
Wyniki miały pojawić się do końca października i oto są. Katalog z nadesłanymi w ramach konkursu zdjęciami złych czekolad znajdziecie TUTAJ.
Trafiły do niego wszystkie przysłane zdjęcia, za wyjątkiem tych, które:
a) zostały przesłane w e-mailach nieodpowiednio zatytułowanych (warunki konkursu zostały jasno opisane, filtrowanie jest bezlitosne, a ilość otrzymywanych przez FiKa emaili zatrważająca, dlatego nie było mowy o poszukiwaniu zaginionych zgłoszeń w czeluściach skrzynki pocztowej),
b) zostały odbite przez przepełnioną skrzynkę (tu podziękowania dla wszystkich, którzy nadsyłali zdjęcia w rozmiarze 5-10-15 MB, uczestnicy konkursu mogą dodatkowo dziękować sobie nawzajem, ponieważ jedni ponieśli konsekwencje lekkomyślności drugich).
Tak czy owak, nagrody otrzymują:
Martyna Piasecka
Diana Kowalczyk
Anna Domagalczyk
Karmilla vel Jagoda
Przy okazji, mamy nadzieję, że żadna z Pań nie jest autorem dzisiejszego komentarza dodanego pod tym postem przez niejaką OLĘ o niezwykle wiarygodnie brzmiącym adresie e-mailowym pt. email@email.com :-). A gdyby jednak, niech chociaż przesyłka, która za jakiś czas dotrze pod wskazany adres, ukoi skołatane nerwy i ograniczy skłonność do dostrzegania spisków tam, gdzie ich nie ma. Zamiast awanturować się o sygnalizowany przez nas kilkukrotnie brak czasu, stanowiący bezpośrednią przyczynę odroczenia w czasie publikacji wyników konkursu, warto było może np. przespacerować się do najbliższych delikatesów i wydać 10 PLN na któryś z produktów Raw Cocoa ;-) Koszt żaden, a pozytywny efekt gwarantowany :-) Tak czy owak, kolejny konkurs czekoladowy na pewno nie pojawi się tu wcześniej niż w nowym roku, a może nawet za kolejnych kilka nowych lat? Zbyt wiele nadeszło e-maili z pretensjami i żądaniami publikacji wyników tu i teraz, co tu kryć, e-maili zwyczajnie bezczelnych i chamskich, by FiK znów bawił się w Nieświętego Mikołaja.
Laureatom gratulujemy i życzymy smacznego :-) W sprawie adresów do wysyłki skontaktujemy się z Wami e-mailowo 1 listopada br.
Rozejrzę się za nią, jak trochę zmaleją mi czekoladowe zapasy.
Już jadłam, pyszna! A konkurs piękny, taki obnażający słodyczowe śmieci, tak trzymać :D Ciekawa jestem bardzo, który producent zgarnie zgniłego czekoladowego Oscara :P :P
Przyznaję, że ja też:-) Mam swojego faworyta;-)
Akurat w Polsce nie będzie problemu ze znalezieniem ZŁEJ czekolady :(
Zdecydowanie nie będzie. To bardzo łatwy konkurs.
Konkurs może i łatwy (choć czasem mi głupio aparat wyjmować w sklepie i fotografować produkty) ale w związku z „jakością” czekolad zalewających nasze sklepy, z wyłonieniem zwycięzców mogą być problemy
Nie strasz!;-)
Świetny pomysł na konkur!:)))
czekolady klasyczne czy nadziewajki tez mozna podsylac?
Wszystko można:-)
Moja mania może w końcu się na coś przyda :)
:-)
Kilkukrotnie ze znajomymi próbowalismy wysłać zdjęcia, ale za każdym razem odrzucalo maila. Strasznie dziwne. No cóż, szkoda. Może następnym razem.
Dokładnie! U mnie ten sam problem :(
Część osób przesyłała zestawy zdjęć po kilka MG każde, być może chwilami skrzynka była zapchana. Takie życie, jedni tracą na bezmyślności innych.
Kiedy można się spodziewać wyników konkursu?:)
Witam :) Kiedy można się spodziewać wyników konkursu?:)
Na pewno trochę to potrwa. Nadeszło tyle zgłoszeń, że przekopanie się przez ogrom koszmarnych etykiet zajmie nam mnóstwo czasu. Cierpliwości, może w październiku damy radę:-)
och! patrzę na tę czekoladę i niecierpliwie się :P a kiedy będzie galeria? wypatruję i wypatruję…..
Najwcześniej w październiku. Otrzymaliśmy tyle zgłoszeń, że przed urlopem nie zdążymy ich przeanalizować.
no i mamy październik!! wyniki pewnie lada dzień, co nie?
Jakoś przed 31 ;-)
już jutro się okaże kto wygra! :)))))))
Tak myślisz?;-) Październik ma 31 dni:-)
KONKUR ŚCIEMA! MIAL TRWAŁ DO 4 WRZESNIA A WYNIKÓW NIE BYŁO I PEWNIE NIE BEDZIE! NIE TAK ZDOBYWA SIĘ FANÓW, NIE TĘDY DROGA!
:-)
Wyniki –> https://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/raw-cocoa-czekolada-kokosowa/
Mówi się trudno, zresztą i tak już „dopadłam” mleczną RawCocoa w sklepie :). Ale ja nie o tym. Przeczytałam ze zdumieniem na FiKowym FB o komentarzu „Oli” ;) oraz innych, ponaglających Państwa do sprawdzania wyników i złapałam się za głowę. To przecież miała być zabawa! Zadanie konkursowe było ciekawe i zabawne (choć jakość czekolady w Polsce to często śmiech przez łzy…), można się było czegoś przy nim nauczyć – bo nadal wiele osób nie zdaje sobie sprawy, jakimi odpadkami raczą nas producenci czekolad. Żaden uczestnik nic nie stracił, nikogo nie oszukano, a FiK NIERAZ pisał i zaznaczał brak czasu. A jesli komus tak bardzo [jak mnie :P] zależało na skosztowaniu nowej RawCocoa, to NAPRAWDĘ nie jest ona nieosiągalna i choć nie tak tania jak „czekolady”, to nie trzeba od razu kupować na kilogramy ;)…
Szkoda mi tylko, że więcej podobnych konkursów szybko nie będzie, bo zabawa była przednia :D. Ale w pełni rozumiem i popieram Państwa decyzję.
Ale gdyby zrobili Państwo konkurs na największy hejt, to dopiero by się zapchała FiKowa skrzynka, jak widać bezsensowny hejt jest niedocenianym, a popularnym hobby ;).
Pozdrawiam, FANKA (tak, nawet mimo braku wygranej – chociaż jeszcze się zastanowię ;)).
I pozdrowienia dla „fanów” bloga, którzy obrazili się, bo zabrakło cukierków ;). O takie polskie…!
Wielkie dzięki za przyznanie nagrody :).
Czekam zatem na pyszną i zdrową czekoladową niespodziankę :).Pozdrawiam!
Również dziękuję za przyznanie nagrody.
Z jednej strony cieszę się, że taki konkurs (mam na myśli bardziej tematykę niż nagrody) został ogłoszony, z drugiej przykro, że nawet nie trzeba się szczególnie wysilać, żeby znaleźć „prawidłowe odpowiedzi”. Może po obejrzeniu galerii choć choćby niewielka liczba ludzi zrozumie, że często mniej naprawdę znaczy więcej. Pozdrawiam zarówno organizatorów konkursu, jak i wszystkich, którym się chciało wnikliwie poczytać składy chemiczne czekolad :-)
:-) dzięki
Dla mnie jest za słodka. Uwielbiam za to gorzką z goji i wiśniową z acai <3
Ostatnio znalazłam w Warszawie w sklepie eko przy Tesco na Kabatach jeszcze jeden ciekawy smak tej firmy – wg mnie najlepszy: czekolada z surowego ziarna kakao (biała, z cukrem kokosowym) z dodatkiem pistacji i soli.
Tak, to najnowszy smak. Pokazywałem ją już na fb i instagramie?