Panforte z likierem kawowym.
Panforte z likierem kawowym to jeszcze jedna wariacja na temat panforte di Siena. Ten tradycyjny toskański placek przypominający piernik, po brzegi wypełniony bakaliami, czekoladą i aromatycznymi przyprawami wywodzi się ze Sieny i jest jednym z klasycznych toskańskich wypieków bożonarodzeniowych. W zależności od rodzaju, może być słodszy lub bardziej pikantny, więc wśród licznych receptur każdy znajdzie coś dla siebie. Można go upiec z miodem albo w wersji wegańskiej, słodząc tylko daktylami i rozpuszczoną czekoladą. W każdej wersji pachnie i smakuje wspaniale.
Panforte to deser, który świetnie nadaje się do długiego, wielomiesięcznego przechowywania. Wystarczy niezbyt szczelnie zawinąć go w papier do pieczenia i odłożyć w suchym miejscu w temperaturze pokojowej (nie w lodówce!). Więcej informacji o tym niezwykłym deserowym klasyku znajdziesz w tym wpisie. Warto upiec panforte co najmniej 2-3 tygodnie przed dniem, w którym planujemy go napocząć. Placek upieczony, a następnie odłożony na kilka tygodni smakuje najlepiej.
Jeżeli nie masz którejś z przypraw, po prostu ją pomiń.
Placek jest bezglutenowy i wegański, nie zawiera rafinowanego cukru. Wypróbuj też inne przepisy na panforte.
Panforte z likierem kawowym – SKŁADNIKI:
Na formę o średnicy 20 cm
- 20 świeżych daktyli Medjool, wypestkowanych (=ok. 380-400 g)
- 150 g orzechów laskowych w całości
- 250 g wytłoków po tłoczeniu oleju (mogą być wytłoki z dodatkiem ziół, u mnie – po tłoczeniu orzechowego oleju z miętą, w gotowym placku zioła nie są wyczuwalne nawet w najmniejszym stopniu), w braku wytłoków dodaj dowolne zmielone orzechy lub mąkę orzechową
- 50 g dowolnej mąki bezglutenowej (u mnie: sorgo, świetnie sprawdza się też kasztanowa, owsiana, ryżowa, teff, etc.)
- 150 ml likieru kawowego Kahlúa
- 300 g ciemnej kuwertury czekoladowej OCTO
- łyżeczka mielonego imbiru
- 3 kopiaste łyżeczki mielonego cynamonu
- łyżeczka kardamonu, roztartego w moździerzu
- pół łyżeczki pieprzu Cubeb (kubeba), roztartego w moździerzu
- ziarenko tonki, roztarte w moździerzu
- szczypta soli (tu: różowa himalajska roztarta w moździerzu)
- po 1 łyżeczce sumaku oraz nasion fenkułu i goździków (dwa ostatnie – roztarte w moździerzu)
- 1,5 łyżeczki ziela angielskiego, roztartego w moździerzu
- pół gałki muszkatołowej, świeżo startej
- olej kokosowy do natłuszczenia formy
Panforte z likierem kawowym – PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 160 stopni C.
- Makuch, czyli wytłoki po tłoczeniu oleju z orzechów, zmiksuj na pastę w dużej misie Magimixa.
- Wypestkuj świeże daktyle, porwij je na kawałki.
- Wymieszaj wszystkie suche składniki, łącznie z przyprawami.
- Kuwerturę czekoladową (lub zwykłą czekoladę połamaną na kawałki) rozpuść w kąpieli wodnej, czyli w misce zawieszonej w garnku z wrzącą wodą w taki sposób, by spód miski nie stykał się z taflą wody.
- Do wymieszanych suchych składników dodaj likier kawowy i rozpuszczoną czekoladę. Wymieszaj dokładnie, by składniki dobrze się połączyły.
- Formę do pieczenia natłuść olejem kokosowym (lub innym) i przełóż do niej masę. Wyrównaj i starannie dociśnij.
- Piecz ok. 35-40 minut. Na ostatnie 5-10 minut możesz wyłączyć górną grzałkę. Uważaj, by wierzch się nie przypalił.
- Wystudź w formie przez co najmniej 2-3 godziny, po czym przełóż na kratkę lub drewnianą deskę. Panforte di Siena lubi odpocząć.
- Warto pamiętać, że to solidny, zwarty i twardy placek (panforte oznacza „silny chleb”), który jest naprawdę sycący, dlatego podaje się go w postaci krojonej w cienkie plastry lub cząstki – w zależności od średnicy panforte.