Czym różni się śledź od matiasa?

Czym różni się śledź od matiasa

Najkrócej rzecz ujmując, każdy matias jest śledziem, ale nie każdy śledź jest matiasem.

Jak co roku w sezonie przedświątecznym, internet zalewają przepisy, które celowo albo przypadkiem wprowadzają śledziowy zamęt pojęciowy. Przypomnijmy zatem jeszcze raz: matiasy to śledzie atlantyckie, które nie przeszły jeszcze tarła (okresu godowego). Z tego względu nazywa się je również śledziami dziewiczymi. Mięso matiasów, czyli niedojrzałych śledzi, jest wyraźnie tłustsze i delikatniejsze od mięsa śledzi po okresie godowym.

Ze śledzia, który matiasem nie jest, żadną magiczną mocą matiasa zrobić się nie da. “Śledzie à la matias” mają tyle wspólnego z matiasami, co czekolada z wyrobem czekoladopodobnym (czyli nic). Matiasa można kupić i podać na różne sposoby, ale nie da się go zrobić ze zwykłego dorosłego śledziowego osobnika. Śledzie à la matias też mogą być smaczne, ale to wciąż nie matiasy. Warto o tym pamiętać.

Matiasy są również zdrowsze: mają więcej wartości odżywczych aniżeli zwykłe śledzie, a dzięki temu, że poławiane są na wcześniejszym etapie rozwoju, zawierają także mniej związków metali ciężkich (wchłaniają to samo, co wszystkie inne ryby, tyle że przez krótszy okres, dzięki czemu od narodzin do połowu są w stanie wchłonąć ze środowiska mniej rtęci, etc.).

Sprawdź też przepisy z matiasami na różne okazje.

Czym różni się śledź od matiasa