- 3 litry świeżego mleka 2%
- 15 łyżek soku z cytryn
- sól truflowa do smaku (tu: 2-3 łyżeczki)
Kwintesencja DYI, czyli „do it yourself”. Wystarczą dwa podstawowe składniki, kilka minut pracy, parę godzin cierpliwości i domowy ser gotowy. Pycha!
Ta, niewątpliwie najprostsza metoda wytwarzania sera w warunkach domowych, która sprowadza się do zakwaszenia świeżego mleka, jest zwyczajnie genialna. Wystarczy mieć świeże – nie UcHaTe – mleko (wcale nie musicie w tym celu ścigać znajomego rolnika, naprawdę świetnie nada się świeże mleko ze sklepu, o terminie przydatności ok. 14 dni), sok ze świeżych cytryn oraz sól, albo ewentualnie dowolny inny dodatek smakowy – sól aromatyzowaną truflami (można ją kupić np. TUTAJ – zawiera 5% czarnej trufli), świeże zioła lub przyprawy, suszone zioła, etc. Tylko tyle i gotowe.
Używam mleka 2%, ale oczywiście, jeśli ktoś lubi, można użyć tłustszego. Ser nadaje się do jedzenia od razu, najlepiej wówczas, gdy potrzebujecie pokruszonego twarogu. Po spędzeniu pewnego czasu w lodówce (np. następnego dnia), ser staje się nieco bardziej suchy i wyraźnie twardnieje. Z trzech litrów mleka otrzymacie około 400 gramów sera.
1. Podgrzejcie mleko w garnku do momentu, aż zacznie się gotować.
2. Zmniejszcie ogień i wlejcie do mleka sok z cytryny (uważajcie na pestki!).
3. Niemal natychmiast od mleka zacznie oddzielać się serwatka. Podgrzewajcie mleko, mieszając, jeszcze przez kilka minut.
4. Durszlak wyłóżcie gazą (lub bawełnianą ściereczką) i przelejcie przez niego mleko. Ser zostanie na gazie. Jeśli chcecie zachować serwatkę, po prostu przecedźcie całość nad jakimś naczyniem.
5. Zostawcie ser na kilka minut, żeby dobrze odciekł i przestygł, a następnie zwińcie gazę, formując z sera kulę, i porządnie wyciśnijcie.
6. Odwińcie gazę, dodajcie sól, wymieszajcie i ponownie zwińcie gazę, tworząc z sera kulę.
7. Przełóżcie zawiniątko do miseczki, przyciśnijcie je czymś ciężkim (ja używam mniejszego kamiennego moździerza) i wstawcie do lodówki na 12 godzin.
Smacznego!
O kurczę, bez podpuszczki? Świetnie:)
Najprościej, jak się da:-)
Muszę spróbować! A jak mi wyjdzie (i będzie dobre), to mój Mężczyzna chyba mi się oświadczy
:) :)
Pozdrawiam!
Trzymamy kciuki! ;-)
ale czary o.o zrobię!
Można to wędzić?
Mam zamiar to sprawdzic, ale dopiero w przyszlym roku ;-)
ciekawe czy nada se na ruskie?
Powinien się sprawdzić.
Brzmi ten przepis mega zachęcająco. I łatwo (a pewnie w wykonaniu taki nie jest).
Czy zamiast durszlaka (i gazy) można użyć sitko?
Wówczas przelane mleko jest bezużyteczne a z tego co zostanie na sitku uformować ser?
Ser jest banalnie prosty w wykonaniu, udaje sie za pierwszym razem. Tak, mozna uzyc sitka. Polecam sprobowac, smacznego :-)
Super przepis ! Proste i szybkie wykonanie, a potem tylko pyszna degustacja :)
Dokladnie tak!
świetny przepis:)
To fakt :-)
Gdzie te czasy kiedy po prosu kupowało się mleko (że nie wspomnę o tych, kiedy się mleko rano sprzed drzwi zabierało), wlewało do słoika i po dwóch dniach mleko już było zsiadłe… bez żadnych dokwaszaczy. No a z tego mleka, bez soli truflowej robiło się ser mniej więcej wg przepisu jak wyżej. Nie, ja tego nie robiłam, matka robiła jak byłam szczenięciem. Ale fajnie odkrywać na nowo stare proste i w dodatku dobre patenty naszych mam czy babć…
Świetny, dzięki za przepis!
Nie wiem gdzie popełniłam błąd, ale sera wychodzi mi mało – kulka wielkości pięści. I próbowałam z mlekiem sklepowym – 2% pasteryzowane i z mlekiem swojskim od śmierdzącego rolnika, różnica była taka, że ze slepowego wyszło tyle co nic..
Nie mam pojęcia – dlaczego. Może to dzisiejsze mleko to już nie mleko, nawet od rolnika.
super przepis!zrobilam z mleka 3,2 % kartonowego mleczna dolina z biedronki i wyszło super! robilam z 2 litrów mleka i ok.8 łyżek soku z cytryny
:-) miło mi, dzięki!