Lizbona – gdzie jeść i pić? Sprawdzone adresy.
Lizbona – gdzie jeść i pić – sprawdzone adresy.
O tym, co warto robić w Lizbonie, możesz poczytać m.in. tu:
– 12 rzeczy, które musisz zrobić w Lizbonie
– Jak wynająć mieszkanie wakacyjne w Lizbonie?
– Christo Rei
– Zabytkowe tramwaje i windy uliczne
– Lizbona w obiektywie nocą i bladym świtem
– Mercado da Ribeira
– Sintra
A wracając do jedzenia: każda z poleconych poniżej miejscówek jest inna i każda ma swój wyjątkowy urok. Mam nadzieję, że znajdziecie tu również coś dla siebie :-) Smacznego!
I. Queijaria – cheese shop & bar
Jak sama nazwa wskazuje, motyw przewodni stanowią tu sery. I oczywiście wina. Sery są przede wszystkim portugalskie (kontynentalne i z Azorów), ale nie tylko – można znaleźć też serowarske smakołyki sprowadzane z różnych zakątków świata. Świetne miejsce!
Pełna recenzja – TUTAJ
II. Sol e Pesca
Sol e Pesca, czyli słońce i rybka. To popularny, w godzinach barowego szczytu wypakowany ludźmi po brzegi, mały lokal przy słynnej Pink Street. Czynny do 4:00 nad ranem. Serwuje się tu nieskomplikowane dania przyrządzane na bazie słynnych portugalskich puszkowanych rybek i owoców morza, których jakości nie da się porównać z przeciętnymi polskimi puszkami. Portugalskie fish cans można natomiast postawić na tej samej półce co np. francuskie rybki z Conserverie la Belle-Iloise.
Pełna recenzja – TUTAJ
III. Mercado da Ribeira – restauracje
Nowa, istniejąca dopiero od kilku lat strefa gastronomiczna Mercado da Ribeira to miejsce, które w Lizbonie po prostu trzeba odwiedzić.
Targową strefę gastro tworzą niewielkie restauracyjne kioski, a łączy je wspólna przestrzeń biesiadna z drewnianymi ławami i stołami, przy których tłumnie gromadzą się goście. Kiedy byliśmy tu po raz pierwszy w październiku 2014 r., a więc kilka miesięcy po otwarciu, było tu zdecydowanie mniej tłumnie. W 2016 r. wyraźnie było już widać, że jedzenie na targu z każdą chwilą upowszechnia się zarówno wśród lokalsów, jak i turystów, których jest tu po prostu mnóstwo.
Pełna recenzja – TUTAJ
IV. Brasuca
Brasuca, czyli Rio de Janeiro w Lizbonie. To działająca od 1978 roku rodzinna restauracja z kuchnią brazylijską, położona w samym sercu Lizbony, w Bairro Alto.
Pełna recenzja – TUTAJ
V. Café A Brasileira
Tu zawsze jest tłumnie, głośno, ciasno. Niełatwo o wolny stolik, a kelnerom z trudem udaje się ukryć zniecierpliwienie całym tym zamętem, ale… nawet jeśli dziś ta słynna i licząca sobie już przeszło 100 lat kawiarnia oblegana jest przez turystów, wciąż zachowuje fajny charakter i specyficzny klimat. Turyści okupują przeważnie stoliki wewnątrz i na zewnątrz lokalu, kawę można jednak zamówić także bezpośrednio przy kontuarze (tak najczęściej robią lokalsi).
VI. Mercado da Ribeira – targowisko
Targowisko Mercado da Ribeira – ulokowane tuż obok części restauracyjnej – to najlepsze w Lizbonie miejsce na spożywcze zakupy. Sery, presunto (portugalski odpowiednik prosciutto), nieśplik i inne owoce, których w Polsce się nie uświadczy, Pimientos de Padron i całe mnóstwo innych rzeczy. To wszystko, w zależności od sezonu, jest w zasięgu ręki. Sprzedawcy są bardzo mili, nie straszni im turyści nierozumiejący nic z portugalskiego. Za każdym razem, kiedy jesteśmy w Lizbonie, tak wybieramy mieszkania, żeby można było tu wpadać co 1-2 dni.
Pełny opis – TUTAJ
VII. Gelateria Amorino
Był Paryż, Madryt, Rzym i Barcelona, musi być i Lizbona ? To słynna sieć lodziarni z deserami bardzo dobrej jakości, z naturalnych składników. Swą słabość do Amorino w The Masters at Home zdradza nawet Ferran Adria (elBulli). W menu najbardziej godne polecenia są sorbety, w tym przede wszystkim dwa smaki (organiczne) – gorzka czekolada i sycylijska pomarańcza. Ceny są różne w zależności od wielkości porcji, które można zamawiać w kartonowych kubkach (glutenfree) albo w waflu. Porcje ze zdjęcia to razem ok. 12 EUR.
Gdzie: nieopodal Elevadora Santa Justa
VIII. Ulica czyli street food
Pieczone kasztany, sprzedawane w różnych miejscach w mieście:
cdn.