Kto się odważył, ten już wie, że gotowanie jest super! Niby oczywiste, a jednak – jak pewnie niejeden facet – potrzebowałem trochę czasu, by w pełni uświadomić sobie tę prostą prawdę.
Droga do tego wniosku usłana była z początku jedynie gotowanymi parówkami, jajecznicą i najprostszą wersją makaronu z sosem pomidorowym z puszki. Życie zmusiło mnie jednak do poszerzenia kulinarnego repertuaru o dodatkowe potrawy i w rezultacie… wsiąkłem w to na dobre.
Najlepsza w gotowaniu jest całkowita dowolność, brak ograniczeń. Nie ma kanonicznych przepisów, wszystko w zasadzie można zrobić ‚po swojemu’, swobodnie modyfikując przepis wyjściowy, lub kombinując i wymyślając coś zupełnie nowego. Wystarczy kierować się wyczuciem, a w efekcie zadowoleniem swoim i najbliższych.
Celem tego bloga jest pokazać, że kucharza może odkryć w sobie każdy, bo gotowanie jest naprawdę łatwe. Wystarczy po prostu spróbować. Jako że niemal zawsze gotuję według zasady freestyle, w swoich przepisach najczęściej nie będę podawał dokładnych proporcji, czy ilości poszczególnych składników. Powód jest prosty – za każdym razem są one zmienne. Spróbujcie zawierzyć intuicji. Modyfikujcie opisane przeze mnie pomysły wedle własnego uznania i smaku, zmieniajcie przyprawy i składniki, nie wahajcie się wykorzystać innego sposobu przyrządzania, jeśli tylko wyda się wam bardziej odpowiedni. We własnej kuchni rządzicie tylko wy.
No jakbym o sobie czytał. :)