Quattro Si – najlepsze lody w Polsce zjesz w Pruszkowie.

Wszystkie lodziarnie świata można podzielić na dwie główne grupy: te, w których najważniejsze są smaki samych lodów (naturalne albo nie, to już kwestia wtórna) oraz te, które zamiast oszałamiać wyborem smaków, koncentrują się na efekciarskich dodatkach, posypkach, chrupkach, ciasteczkach, wafelkach, sosach owocowych i tak dalej. Co do zasady, pierwszy typ lodziarni czaruje sezonowością i nietuzinkowymi pomysłami, drugi natomiast operuje na kilku bazowych smakach, dopełniając desery fikuśnymi ozdóbkami. Klasyka versus nowoczesność. Co jest lepsze? Co kto lubi, jeżeli jednak gotowe lody mają być czymś więcej niż tylko zimnym-słodkim, typ drugi odpada w przedbiegach.

Zachwyty nad Quattro Si docierały do nas od kilku dobrych lat, ponieważ wiernych fanów tej lodziarni mamy w najbliższym otoczeniu. I choć miejscówkę, do której amatorzy dobrych lodów potrafią podróżować nawet z Warszawy i okolicznych miasteczek, mamy dosłownie pod nosem – w prostej linii 3 km od domu – nikt nie był w stanie skłonić nas do tego, by w końcu wybrać się tam i sprawdzić, czy lody od mieszkającego w Polsce Węgra włoskiego pochodzenia naprawdę są tak wyjątkowe. Powód jest prosty: gotowych lodów jemy mniej niż mało. Motywacji dostarczyła dopiero publikacja TOP 100 Best Gelato Chefs 2020, tj. ranking 100 najlepszych lodziarzy świata, ogłoszony w kwietniu br. przez włoską markę Carpigiani (producenta maszyn i osprzętu do produkcji lodów). W rankingu tym Peter Berotti – spiritus movens pruszkowskiej Quattro Si – jako jedyny wytwórca lodów z Polski został sklasyfikowany na 42 miejscu na świecie (a gdyby „odcedzić” tę listę do lodziarni tylko z Europy, zająłby w nim miejsce 30).

Quattro Si

Ekipa Quattro Si wystartowała z lokalem w Pruszkowie w 2016 roku, a już w 2017 lodami śliwkowymi z cynamonem wygrała polską edycję Gelato Festival. Rok później, w kolejnej edycji tej samej imprezy lody z czarnej porzeczki doczekały się wyróżnienia i nagrody publiczności. Wysokie miejsce Petera na liście Carpigiani nie jest więc zaskoczeniem, a tylko kolejnym dowodem na to, że niepozorny lokal ukryty przed światem na obrzeżach Pruszkowa wytwarza lody świetnej jakości. Kolejki w Quattro mówią same za siebie. Najlepiej przyjechać tu na otwarcie (11:00 rano) albo późnym popołudniem/wieczorem w chłodniejszy lub pochmurny dzień. W takich okolicznościach przyrody można uniknąć tłumów i we względnym spokoju poczynić zakupy; zwykle jednak nie można.

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Głównym motywem orzeźwiającej lodowej oferty są produkowane codziennie na miejscu świeże lody (gelato) w szerokiej palecie naturalnych smaków. Serwowane w gałkach, na miejscu lub na wynos, podawane w waflu lub kartonowych kubeczkach. A jeżeli chcesz kupić od razu większą porcję, do dyspozycji masz styropianowe pojemniki wielokrotnego użytku w kilku rozmiarach, do których zmieści się nawet 20 kulek. Tak zapakowane lody możesz bezpiecznie przewieźć do domu i schować w zamrażarce, a pojemnik umyć, wysuszyć i zrobić z niego użytek przy (niejednej) kolejnej wizycie.

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Co tu zjeść? Spróbowaliśmy prawie wszystkiego i werdykt jest następujący: absolutnym TOP1 są ex aequo dwa smaki: kawa oraz pistacja. Jedne i drugie zasługują nie tylko na spróbowanie, ale też na spore porcje w wersji mono, ponieważ naprawdę smakują tak, jak rzemieślnicze lody w wytapetowanych rekomendacjami najlepszych włoskich lodziarniach (jak choćby Puro & Bio czy Mara dei Boschi i Gelateria Alberto Marchetti w Turynie). Lody pistacjowe smakują pistacją i nie porażają soczystą zielenią ze sztucznego barwnika. Kawowe smakują kawą, a nie mleczną latte przytłoczoną cukrem. Tuż za wspomnianą dwójką smakowych faworytów plasuje się cały szereg owocowych smaków. Agrest, rokitnik, granat, mango, arbuz, czarna i czerwona porzeczka, jagoda leśna, jagoda kamczacka, malina, jabłko, gruszka, truskawka, śliwka z cynamonem, pomarańcza czy marakuja. Smaki dostępne w gablocie zmieniają się sezonowo, jak w kalejdoskopie. Jest również klasyka, czyli gorzka czekolada, mleczna czekolada, wanilia, śmietanka, orzech laskowy i włoski, solony karmel i im podobne smaki. Od czasu do czasu spokój lodożerców burzą nowe, mniej typowe pomysły w rodzaju lodów z buraka albo chleba z masłem. Jak dla nas, podobnych eksperymentów mogłoby być więcej. A żeby nie było tak słodko, jest i mała rysa na lodowym zwierciadle: lody ciasteczkowe z nieszczęsnych Oreo. Nikomu niepotrzebne, niezgrane ani z konceptem ani z ofertą, zajmują tylko cenne miejsce w lodówce. Zamiast nich można przecież robić więcej pistacji, żeby już nigdy nie zabrakło ;-) Poza głównym zestawem klasycznych lodów w nieustannie zmieniających się smakach, przy odrobinie szczęścia znajdziesz tu również lody bez cukru, bez laktozy lub klasyczne sorbety (wydzielone z głównej lodówki, więc trzeba pytać o dostępne opcje).

Smaki lodów w Quattro Si nie są może szczególnie szalone (jeszcze?), ale urzekają doskonałą konsystencją i oddają prawdziwy smak składników, z których powstają. Lody są tu dopracowane i skomponowane tak, że autentycznie chce się wracać po więcej. Gęste, kremowe i bogate. Słodzone z umiarem, dzięki czemu rozsądnie dawkowany cukier nie przytłacza innych składników. A do tego tanie: spora gałka kosztuje tylko 3 złote, styropianowy pojemnik niezależnie od pojemności – 3,50. Naturalne, nietuzinkowe, czasem eksperymentalne smaki na pewno docenią ci, którzy w lodziarniach szukają czegoś więcej niż tylko śmietanki z czekoladą, a przy okazji wiedzą, na czym polega fenomen topowych lodziarni na świecie. Reszta nie musi się spieszyć, ponieważ pewnie i tak będzie narzekać i szukać dziury w całym. “Agrestowe zbyt blade, porzeczkowe za kwaśne, a pistacjowe za mało zielone, i w ogóle jakim cudem tak wysokie miejsce w rankingu? Nic wielkiego, jadłem lepsze!” ;-) My na pewno w Polsce lepszych nie jedliśmy, a te przypominają nam lody z najlepszych lodziarni we Włoszech, Hiszpanii czy Francji. Pistacja to majstersztyk, a agrest smakuje jak szatan.

Oldschoolowa Quattro Si opisuje samą siebie jako „prawdopodobnie najlepsze włoskie lody w Polsce” i wszystkie znaki na lodowym niebie wskazują, że tak jest w istocie. W tym świecie sprawdzone, mroźne włoskie receptury to prosta droga do sukcesu. Tak trzymać.

Quattro Si
ul. Jasna 4b
05-800 Pruszków

RACHUNKI

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si

Quattro Si