Pieczone bakłażany w słodko-słonej glazurze

Pieczone bakłażany w słodko-słonej glazurze.

Mam wrażenie, że najczęściej bakłażany piecze się wyłącznie dla użycia ich miąższu (Baba ghanoush, Zaalouk, etc.). Ja robię na odwrót – zwykle piekę je wtedy, kiedy trafię na młode sztuki wysokiej jakości, które doskonale nadają się do pieczenia i jedzenia w całości. Skórka takich bakłażanów jest super miękka, a całość po prostu wspaniała. Połączenie miodu, oliwy i sosu sojowego zawsze sprawdza się świetnie, wystarczy tylko kontrolować ilość słonego sosu – moim zdaniem, w tym przepisie słodki smak miodu powinien dominować nad słonością sosu, ale to również kwestia preferencji, które nie muszą pokrywać się z moimi 🙂 Do kremowych bakłażanów odmiany Rotonda Bianca Sfumata idealnie pasują chrupiące orzechy – użyj takich, jakie masz pod ręką.

Pieczone bakłażany w słodko-słonej glazurze – SKŁADNIKI na 2 porcje:

• 4 małe bakłażany (u mnie: odmiana Rotonda Bianca Sfumata)
• chlust oliwy
• łyżka sosu sojowego bezglutenowego
• 5 łyżeczek miodu (u mnie: kasztanowy) 
• mała garść prażonych orzechów laskowych, posiekanych
• trochę listków tymianku

Pieczone bakłażany w słodko-słonej glazurze – PRZEPIS:

1. Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni C.
2. Bakłażany przekrój na połówki i ułóż na blasze do pieczenia wyłożonej pergaminem przecięciem ku górze.
3. Do słoika wlej oliwę, sos sojowy i 3 łyżeczki miodu. Zakręć słoik i energicznie potrząśnij, by składniki dobrze się połączyły. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj więcej któregoś ze składników. Dressing powinien być słodko-słony.
4. Przy pomocy pędzelka posmaruj bakłażany sosem, po czym wstaw je do rozgrzanego piekarnika na około 45 minut. Bakłażany powinny całkowicie zmięknąć i ładnie się zrumienić. W przypadku, gdy zaczną rumienić się za bardzo, a nie będą jeszcze wystarczająco miękkie, przykryj je folią aluminiową.
5. Gotowe bakłażany przełóż na talerz, skrop miodem, posyp grubo siekanymi orzechami i listkami tymianku, gotowe!