- 2 filety wędzonego trewala
- 2 łyżki kaparów
- garść świeżego tymianku
- 2 łyżeczki musztardy starofrancuskiej Maille
- ok. pół kieliszka białego wytrawnego wina
- 1/4 czerwonej cebuli
- łyżka solonego masła
- 1/4 pęczka szczypiorku
- ok. 300 g świeżej zielonej fasolki szparagowej
Do przyrządzenia tego dania natchnął mnie posiłek w małej francuskiej restauracji, w jednym z nadoceanicznych miasteczek.
Serwowano tam znakomity, wędzony filet z łupacza na ciepło, podawany w śmietanowo-maślanym sosie. Łupacza w Polsce dostać niełatwo, dlatego zastąpiłem go wędzonym filetem z trewala. Można użyć dowolnej ryby, starajcie się jednak wybrać taką, która nie będzie miała zbyt wielu ości. Do potrawy przygotowałem całkowicie inny sos, według mojego pomysłu, a rybę zaserwowałem z zieloną fasolką szparagową.
1. Zagotujcie wodę na fasolkę oraz rozgrzejcie piekarnik do temperatury ok. 150 stopni.
2. Ugotujcie fasolkę na parze.
3. Podgrzejcie filety w piekarniku. Nie przetrzymujcie ryb w piecu zbyt długo, nie powinny być nawet gorące. Wystarczy, że staną się ciepłe.
4. W tym czasie przygotujcie sos – na patelni roztopcie pół łyżki masła i dodajcie trochę oleju. Wrzućcie drobno posiekaną cebulę i chwilę podsmażajcie, aż zmięknie, ale się nie przypali.
5. Wlejcie trochę wina i chwilę gotujcie, a następnie dodajcie musztardę, kapary i tymianek. Podgrzewajcie sos mieszając, aż uzyska odpowiednią dla Was konsystencję. Jeśli będzie zbyt gęsty, dolejcie wina; jeśli zbyt rzadki, gotujcie do momentu, aż się zredukuje. Na chwilę przed zdjęciem sosu z patelni, dodajcie jeszcze pół łyżki masła.
6. Na talerze wyłóżcie porcję fasolki oraz filet trewala. Polejcie rybę sosem i posypcie niewielką ilością szczypiorku.
Smacznego!