Winny pamiętnik XXVI – cały na biało.
Dobre białe wina nie są złe. Dowodzi tego poniższy zestaw 11 (pustych już) butelek z kilku minionych miesięcy. Choć z białymi szczepami jest nam raczej nie po drodze, winna eskapada via Euskadi (Araba), Walencja, Friuli, Piemont, Marche & Istria dostarczyła sporo winnych przyjemności.
Winny pamiętnik XXVI – lekki, ale nie banalny:
1. El Cosmonauta y el Barranco de Aqua – Bodegas Compañon Arrieta (El Mozo Wines), Lanciego, Rioja Alavesa, DOCa Rioja (100% Malvasia)
Wspaniała, zaskakująco złożona biała Rioja z małej rodzinnej winnicy. Limit do 1200 butelek.
2. Gravner, Ribolla 2011, Oslavia, Friuli Venezia Giulia
Złoto zamknięte w butelce. Ribolla 2011 to feeria aromatów i smaków. Skórka pomarańczowa, suszone morele, lekkie dymne nuty, skóra. Niezwykle złożone wino, piękne doświadczenie. Za każdym razem.
3. Vigneti Massa, Derthona 2017, Timorasso – Walter Massa, Monleale (Tortona), Piemont
Derthona = Tortona, a Timorasso to od pewnego czasu najciekawszy biały szczep Piemontu (wschodnia część – Colli Tortonesi). Świat się zachwyca, a lokalsi patrzą z niedowierzaniem, o co cały ten zamęt. A zamęt jest o to, że młode pokolenie winiarzy postanowiło wskrzesić to, co do niedawna pozostawało zapomniane i niedoceniane. Efekt w wykonaniu chimerycznego Waltera Massa to świetne, intensywne, złożone, lekko oleiste, mineralne wino, które zdecydowanie warto znać. Massa przywrócił Timorasso światu, a jego wariant to – subiektywnie – najlepsze Timorasso z dostępnych obecnie na rynku. Droższe niż konkurencja i warte każdego euro.
4. Domačija Butul – Ribca 2016 – Koper, Istria, Primorje, Słowenia
Do win Słoweńców z familii Butul mamy słabość od lat. Zasługują na większą rozpoznawalność, może kiedyś się doczekają. Butul Ribca to jedna z ciekawszych butelek spod tego szyldu. Blend Muscat Blanc i Malvasia, wino naturalne, spontaniczna fermentacja na dzikich drożdżach, kontakt ze skórką, niefiltrowane. Wspaniałe na lato, orzeźwiające, z nutami owoców tropikalnych.
5. Bobal Blanco – Vicente Gandía, 100% Bobal, 2020, DO Utiel-Requena
Winna ciekawostka – pierwsze i wciąż jedyne na świecie białe wino ze szczepu Bobal, z DO Utiel-Requena. Winogrona pochodzą z krzewów położonych na wysokości 880 m npm (Finca Hoya de Cárdenas). To bardzo przyjemny, lekki, odświeżający blanc de noirs z kwiatowo-owocowymi nutami. Sympatyczne, nieskomplikowane wino w sam raz na upalne lato, nie tylko w Walencji. Czerwony wariant od Vicente Gandia jest – na dłuższą metę – ciekawszy.
6. Borgo Molino, Ciari Ribolla Gialla 2018 – Oslavia, Gorizia, Friuli
Lekkie, kwiatowe, mineralne, nieskomplikowane wino.
7. Perusini Ronchi di Gramogliano, Pinot Grigio 2016, Friuli Colli Orientali
Jeszcze jedno Perusini. Fajne, niebanalne. Cytrusy, kwiaty, brzoskwinie, miód. Lekka kwasowość. Stworzone do wytrawnego osładzania upalnego lata.
8. Bodegas 6º Elemento, Vino Sexto Elemento Orange, Macabeo (Viura) 2016, 17%, DO Valencia
Małą rodzinną winnicę 6º Elemento, prowadzoną przez familię Lopez Diaz-Alejo, znamy od kilku lat, ale ich Orange kupiliśmy dopiero w tym roku, ponieważ jest dość trudno namierzalny. Limit do 1000 butelek, długa maceracja (250 dni), naturalne, niefiltrowane wino. Formalnie półsłodkie, faktycznie zaskakująco złożone. Delikatna słodycz, lekka kwasowość, chyba najciekawsze jak dotąd wino deserowe. Ultra przyjemna nagroda dla tych, którzy szukają ciekawostek spoza winnego mainstreamu.
9. Vera de Estenas – La Tardana de Estenas 2019, DO Utiel-Requena
Bardzo fajne wino za bardzo małe pieniądze. W Walencji kupisz je dosłownie wszędzie. Naturalne, z winogron z ręcznego zbioru, dojrzewa w glinianych amforach. Pełne, nasycone owocem. Czyste lato.
10. Navicchio, Pecorino Offida DOCG 2018, Il Conte Villa Prandone, Monteprandone, Marche
Przyjemnie owocowe, z nutami przypraw i cytrusów. Aromatyczne, łatwe i lekkie, ale nie nudne. Fajne na lato, jako aperitif, do śniadania, do sałatek, etc.
11. Claudio Mariotto – Derthona 2016, Timorasso – Colli Tortonesi, Piemont
Jeszcze jedno bardzo smaczne Timorasso. W aromacie nuty mineralne, kwiatowe i pestkowe, na podniebieniu trochę oleiste, z przyjemną goryczką.