- GNOCCHI:
- 150 g kaszy jaglanej (suchej)
- 700 ml mleka (może być bez laktozy lub roślinne)
- 50 g parmezanu lub pecorino
- sól
- 5 łyżek masła (plus masło do natłuszczenia formy i papieru)
- SALSA:
- 300 g pomidorków koktajlowych
- 1 papryczka chilli
- 2 garście listków bazylii
- trochę świeżego tymianku (opcjonalnie)
- mały pęczek szczypiorku
- oliwa extra vergine
- pieprz
Gnocchi alla Romana z jaglanki – bezglutenowe.
Ten przepis stanowi reinterpretację jednego z najpopularniejszych na tym blogu przepisów, tj. hitowej receptury na oryginalne włoskie Gnocchi alla Romana (GNOCCHI – PRZEPIS). Tym razem proponuję Wam wersję bezglutenową – z kaszy jaglanej.
Na początek kilka słów wyjaśnienia. Mam oczywiście świadomość, że oryginalne, włoskie, przepyszne Gnocchi alla Romana robi się z semoliny (semola di grano duro).
Przedstawiając na blogu ten przepis (a było to już przeszło dwa lata temu!), który spotkał się zresztą z doskonałym odzewem z Waszej strony, poświęciłem tej kwestii kilka akapitów, piętnując między innymi używanie kaszy manny w zastępstwie prawdziwej semoliny. W tym temacie nie zmieniłem zdania – w dalszym ciągu uważam, że jeśli chcesz zrobić kanoniczne danie, tak jak nakazują włoskie mamy i babcie (najsurowsze strażniczki tradycji), użyj prawdziwej semoliny. Efekt będzie rzecz jasna spektakularny.
Decydując się na odstawienie glutenu wiedziałem jednak, że prędzej czy później (wyszło później, niż bym się spodziewał, ale… lepiej późno niż wcale) przygotuję nową wersję właśnie tych gnocchi bez ziemniaków. Rezultat okazał się równie smaczny jak w pierwotnej, semolinowej wersji.
Do przyrządzenia gnocchi użyłem kaszy jaglanej, która ma mnóstwo zalet nie tylko ze zdrowotnego punktu widzenia, ale też bardzo przydatne w tym przypadku cechy, czyli lepkość i kleistość. Tym samym, po ugotowaniu pod względem właściwości bardzo przypomina semolinę.
Masę przygotowałem niemal tak samo, jak poprzednio, choć tym razem zrezygnowałem z jajek. Wystarczy tylko kasza, parmezan i masło. Warto dodać, że ugotowanie jaglanki to znacznie mniej zawracania głowy, niż gotowanie semoliny, którą trzeba nieustannie mieszać, rozcierać grudki i generalnie poświęcić całemu procesowi więcej czasu, energii i uwagi. Z jaglanką sprawa jest prosta – raz, dwa i gotowe.
Przygotowanie krążków z kaszy jest banalnie proste, a dzięki temu, że masa jest bardzo lepka i łatwa w formowaniu, możesz zużyć również wszystkie ścinki. Resztę pracy wykona za Ciebie piekarnik. Gotowe gnocchi są przepyszne i niczym nie ustępują tym z semoliny. Są niezwykle delikatne, kremowe i mają wspaniały, maślano-parmezanowy smak. Sporo przymiotników, ale tu naprawdę nie ma ściemy – spróbuj, a zakochasz się w tym daniu.
Gnocchi możesz podać same albo z sosem (np. klasycznym pomidorowym, czy grzybowym), ale ja wolę odświeżającą, pikantną salsę, która moim zdaniem świetnie tu pasuje. Dla mnie ten przepis to mistrzostwo świata!
PRZEPIS:
- Ugotuj kaszę jaglaną w mleku wraz z trzema łyżkami masła i szczyptą soli. W razie potrzeby dodaj trochę więcej mleka.
- W tym czasie zetrzyj na tarce 25 g parmezanu. Dodaj ser do ugotowanej kaszy i wymieszaj. Odstaw na kilka minut do przestygnięcia, a następnie dokładnie zmiksuj, np. blenderem ręcznym.
- Prostokątne naczynie (tu: o wymiarach 28×22 cm – jego wielkość ma wpływ na grubość gnocchi) wyłóż papierem do pieczenia tak, by wystawał z każdej strony. Następnie dokładnie natłuść papier masłem, zarówno na dnie naczynia, jak i na jego ściankach.
- Wyłóż na papier zmiksowaną kaszę i dokładnie rozprowadź ją po całym naczyniu, tworząc równą warstwę. Masa jest zwarta i klejąca, dlatego najlepiej w tym celu przykryć ją drugim kawałkiem papieru i uciskać dłońmi, aż uformuje się w równą warstwę, dokładnie wypełniając całą powierzchnię naczynia.
- Poczekaj, aż masa wystygnie. Następnie przykryj ją drugim kawałkiem papieru, a na wierzchu połóż coś, co przytrzyma papier (np. małą drewnianą deskę do krojenia). Wstaw naczynie do lodówki na noc (lub przynajmniej na kilka godzin).
- Rozgrzej piekarnik do 200 stopni.
- Natłuść masłem dno i ścianki naczynia do zapiekania. Używam tu okrągłego naczynia o średnicy 25 centymetrów.
- Wyjmij papier z masą z kaszy i przy pomocy okrągłej foremki (tu: o średnicy 5 cm) wytnij z masy krążki (ZOBACZ). Możesz wykorzystać również ścinki z masy, która jest idealnie plastyczna i lepka. Wystarczy ulepić z nich kulkę, rozpłaszczyć i wyciąć foremką nowy krążek. W ten sposób zużyłem całą kaszę i uzyskałem 24 krążki.
- Ułóż krążki spiralnie w naczyniu, tak by na siebie zachodziły.
- Polej gnocchi dwiema łyżkami roztopionego masła i posyp 25 g startego parmezanu.
- Wstaw do piekarnika na ok. 25-30 minut i piecz do momentu, aż parmezan pięknie się zrumieni.
- W tym czasie przygotuj salsę: wymieszaj w misce drobno pokrojone pomidorki koktajlowe, posiekany szczypiorek i chilli (możesz usunąć pestki), tymianek i drobno porwane listki bazylii. Dodaj oliwę, dopraw pieprzem i wymieszaj.
- Gotowe gnocchi podaj z salsą.
Ha! Czytasz mi w myślach! Tydzień czy dwa temu zamawiałam semolinę i zastanawiam się kiedy wymyślisz bezglutenową wersję gnocchi ?
To się nazywa koincydencja myśli!;-)
Czekałam, czekałam i się doczekałam, dziękuję :-)
Bardzo proszę:-)
Piękne. Bardzo apetyczne, a że z jaglanki to u mnie dodatkowy wielki plus ❤️
:-)
Masa właśnie się chłodzi. :)
Jak tylko zobaczyłam zdjęcia, przepadłam – wiedziałam, że będę musiała zrobić jak najszybciej.
Szybka jesteś!:-)
Nie miałam wyboru – na widok zdjęć zaśliniłam monitor. Za chwilę degustacja. :)
Smacznego!
Te gnocchi to mistrzostwo świata!
Co prawda podczas pieczenia trochę mi się rozpłynęły (podejrzewam, że mogłam za krótko gotować kaszę), ale w ogóle nie wpłynęło to na smak.
Przyznaję się natomiast do kilku zmian. Zamiast parmezanu dodałam parmigiano reggiano, bo tylko taki ser miałam w domu, nie miałam też papryczki chilli, ale salsa podlana oliwą z chilli też smakowała świetnie. No i poza szczypiorkiem dorzuciłam też do niej trochę rzeżuchy – uwielbiam, a wyhodowałam akurat cały talerzyk. :)
Pozdrawiam!
Dziękuję za raport:-) Bardzo się cieszę, że Ci smakowały. Rzeżucha jest super:-) bardzo dobry pomysł, pozdrawiam!
Hej, Parmigano-Reggiano to właśnie parmezan, więc użyłaś dokładnie takiego sera jak trzeba:)
Nie miałam pojęcia, że to to samo – dzięki! Człowiek uczy się całe życie. :)
Brzmi to mega apetycznie, jest w planie na piątek
Serce i żołądek cieszą się na sam widok
a co to takiego prawdziwa semolina? nasza poczciwa kasza manna po angielsu to semolina.
Niestety nie masz racji. To powszechny błąd w tłumaczeniu wynikający z braku świadomości co do różnicy pomiędzy semoliną (semola di grano duro) a kaszą manną. Semolina to mąka wytwarzana z twardej pszenicy durum. Tylko i wyłącznie. Kasza manna, uzyskiwana ze zwykłej pszenicy, nie jest tym samym co semolina i w żadnym razie nie może stanowić dla niej równoważnego zamiennika. Durum charakteryzuje się też wyższą zawartością białka, tłuszczów, witamin i składników mineralnych i niższym IG. Pisałem o tym wszystkim dawno temu, jeszcze za glutenowych czasów, w przepisie na Gnocchi alla Romana z semoliny.
Gluten mi niestraszny, więc zrobię z semoliną. Wyglądają przepysznie
Super alternatywa dla pszenicznych, to ja m.in. pisałam w sprawie bezglutenowej wersji tych gnocchi, dziękuję!
Uwielbiam takie potrawy :) pyszności!
Dzięki za kolejny oryginalny przepis na jaglankę, gnocchi nie tylko wyglądają wzorowo, ale też są super smaczne, polecam!
Cudne. Czego nie zrobisz dostaję ślinotoku
Zrobiłem dziś kolejny raz, świetne kluchy
Kolejny super przepis z moją ukochaną jaglanką, dziękuję za niewyczerpane źródło inspiracji
Bardzo proszę:-)
Ciekawy pomysł, nie znam oryginału, a jaglaną wersję chętnie wypróbuję
Wreszcie zrobiłam, rewelacyjne. Dawno nie jadłam nic równie pysznego, będę wracać do tego przepisu i to często
Magiczne kluchy, zrobiłam podwójną porcję i nic nie zostało…
:-)