- 3 duże pęczki bazylii (u mnie - prosto z pola)
- 30 g prażonych orzechów nerkowca
- ok. pół szklanki parmezanu
- 1 ząbek czosnku
- oliwa extra vergine
- sól, pieprz
Pyszne i aromatyczne pesto z bazylii.
Prawie w pełni tradycyjne pesto z bazylii – z jednym małym wyjątkiem. Zamiast pinioli użyłem prażonych w piecu nerkowców, które uwielbiam i które nadają potrawom wyjątkowego, absolutnie doskonałego smaku.
Świeżo przygotowane pesto z bazylii za sprawą swego fantastycznego aromatu nie ma sobie równych.
Zrobisz je w domu łatwo i szybko, a finalny rezultat będzie przepyszny nawet wtedy, gdy odrobinę odstąpisz od tradycji. Tak naprawdę pesto powinno odzwierciedlać Twój indywidualny gust i tylko tym warto się kierować, komponując własną wersję tego świetnego włoskiego przysmaku.
Z tego względu nie podaję tu dokładnych proporcji parmezanu i oliwy, a ilość orzechów jest tylko orientacyjna. Najlepiej po prostu dobrać takie proporcje składników, jakie uważasz za stosowne. Tak naprawdę nie ma jednego doskonałego czy jedynie słusznego przepisu na pesto. Sam robię je zawsze na oko, za każdym razem więc nieco różni się od poprzedniego, jeśli chodzi o ilości poszczególnych składników.
Często rezygnuję z orzeszków pini i zastępuję je innymi, najczęściej prażonymi w piekarniku nerkowcami, których smakiem nie jeden raz już się na tej stronie zachwycałem.
By je uprażyć, wystarczy tylko rozgrzać piekarnik do 200 stopni i na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub folią aluminiową prażyć orzechy przez kilka minut, aż zaczną się ładnie rumienić (byle nie za mocno). Takiego efektu nie osiągniesz prażąc orzechy na patelni, ale oczywiście jeśli zależy Ci na czasie, możesz jej użyć. Pamiętaj, by wystudzić orzechy przed dodaniem ich do pesto.
Bezczelnie wykorzystałem tu również ręczny blender (nie moździerz), który doskonale nadaje się do zrobienia (szybciej) większej ilości pesto. Kiedy potrzebujesz małej ilości, lepiej sięgnij po moździerz. Ja do utarcia w ten sposób trzech pęczków bazylii zwyczajnie nie mam cierpliwości…
Pamiętaj też, że gotowe pesto możesz wykorzystać na dziesiątki sposobów. Makaron jest bardzo smaczny, ale są także liczne inne możliwości. Jedna z nich wkrótce wystąpi na blogu:-)
PRZEPIS:
1. W blenderze zmiksuj listki bazylii, oliwę, świeżo starty parmezan, orzechy, rozgnieciony czosnek, trochę soli i sporo (naprawdę sporo!) pieprzu.
2. Spróbuj i dopraw w razie potrzeby albo dodaj więcej oliwy, sera lub orzechów. Nie żałuj oliwy, pesto nie może być suche, a oliwa świetnie łączy razem wszystkie smaki.
Smacznego!
Sprawdź też: PRZEPIS NA PESTO Z JARMUŻU
Tez często zmieniam w pesto orzechy pini na inne, bo raz ze drogie, dwa że często nie mam pewności czy to nie jakaś podróba, no i dostać wcale nie zawsze jest tak łatwo. Apetyczne foty bardzo!
O, przypomniałam sobie jaki pyszny jest makaron z takim pesto. Może zrobię sobie jutro, pycha
Muszę w końcu spróbować.
Skoro tak zachwalasz wariant z nerkowcami, spróbuje tak zrobić.
Bardzo lubię
Am :-)
Yummy!
Jakiego moździerza używasz? Kamiennego?
Tak
Smakowitości!
Domowe pesto najlepsze, dzięki za przepis
Super miseczka. To jakiś komplet? Byłabym wdzięczna za info, gdzie można kupić.
Tak, to dość mocno rozbudowany komplet. Do kupienia w RedOnion, o ile mnie pamięć nie myli.
Rozumiem, ze nie każdemu chce się robić pesto w domu, ale sięgać po słoik z gotowym pesto latem to po prostu głupota. Aromatyczne zioła, oliwa, chwila pracy i jaki efekt. Ja mogę nawet wyjadac samo pesto, używać do kanapek. Nie musi to być wcale żaden wymyślny posiłek. Najważniejsza jest ta pyszna bazylia, która pachnie na kilometr!
Mniam!
Jeśli idzie o pesto z bazylii to ja jestem tradycjonalistka – mają być pinie i już. No, ewentualnie mogą być orzeszki cedrowe – moje chamskie podniebienie nie widzi szczególnej różnicy… zwłaszcza po dodaniu czosnku, parmezanu, bazylii i oliwy – wszak wszystkie te składniki to przyprawy.
Inne orzechy tudzież nasiona to ja sobie mogę do innych pesto użyć. Ale w pełni się z Tobą zgadzam co do jednego – najlepsze bazyliowe pesto jest z bazylii z ogródka :-)
Pesto to świetna rzecz. Ja tez robię je nie tylko z bazylii, używam wielu ziół.
Tez robię sam. Słoikowe pesto mam w d…
Hmm…
Jajecznica z pesto jest mega. Nowa jakość ;)
Świetne do makaronów i sałatek
Looks good
Ujrzałam dziś w Lidlu piękną i pachnącą bazylię (wiem, że z ogródka nieporównywalnie lepsza, mój ś.p. ojciec miał bazylię na działce i żadna tak nie pachniała) i mnie naszło na pesto. Ponieważ naszło mnie też na któreś szortbredy to wolę nie mieć szortbreda o smaku pesto, więc pesto będzie z moździerza. Tylko taki problem mi się pojawił: nie pamiętam kolejności wrzucania składników, a to chyba było dość istotne. Przypomnisz? Pliiiiiiiiiz :-)
Tak jest:-)
Bazylię (1) rozetrzeć z odrobiną soli gruboziarnistej (dodatkowy element ścierający) + oliwa (2) + orzechy (3) + na końcu ser (4). Generalnie, najlepiej działać na wyczucie. Smacznego!
Dzięki Ci :-) Pesto już gotowe, czeka aż będę obiad robić. Sobie – makaron (bezglutenowy) z pesto, reszcie rodziny – z sosem tuńczykowym. Najukochańszy z Małżonków bowiem pesto nie lubi, za co ja go lubię tym bardziej, Młodzież też na widok doniczek z dorodną bazylią jednogłośnie orzekła FUJ!. No to niech im będzie fuj, ja się nie gniewam ;-)
Bardzo proszę:-) i życzę smacznego! A dzieci może jednak z czasem się do bazylii przekonają:-)
Uwielbiam domowe pesto
Zapisane do zrobienia, zgodnie z Twoją propozycją zrobię z nim risotto, bo jeszcze nigdy takiego nie jadłam
Smakowite