Ponta Delgada co zobaczyć

Ponta Delgada co zobaczyć – Sao Miguel, Azory.

Trudno powiedzieć, dlaczego o Ponta Delgada pisze się mało entuzjastycznie albo wcale. To sympatyczne miasteczko niczym sobie na to nie zasłużyło. Fakt, że Ponta nie zwala z nóg w takim stopniu, jak zachwycające zachody słońca w Mosteiros, urokliwie zruinowane kamienice w Vila Franca do Campo czy najpiękniej poprowadzone piesze szlaki na Sao Miguel (np. trasa do Lagoa do Fogo, szlak Sete Cidades, który jest właściwie jednym wielkim kilkunastokilometrowym punktem widokowym, szlak do punktu widokowego z panoramą Lagoa das Furnas, Lagoa Rasa, Janela do Inferno, Lagoa das Empadadas i tak dalej), ale to jeszcze nie powód, by omijać je szerokim łukiem. Ponta Delgada to coś więcej niż tylko punkt przesiadkowy z lotniskiem i portem promowym.

Poniżej w tle: Miradouro do Alto da Mãe de Deus

Ponta Delgada jest największym miastem autonomicznego regionu Azorów, a zarazem stolicą portugalskiego archipelagu, choć stolica to wielkie słowo. Miasto jest na tyle spokojne i ciche, że bez trudu można w nim odpocząć. Zamieszkuje je ok. 45 000 osób (dla porównania, populacja Sao Miguel liczy ok. 150 000 osób, całego archipelagu – 250 000, a np. najmniejszą wysepkę Azorów – Corvo – zamieszkuje na stałe ok. 500 osób). Ponta Delgada to po prostu trochę większe Zakopane – w wersji poza sezonem. Na tyle kompaktowe, że łatwe do ogarnięcia na piechotę, a jednocześnie wystarczająco duże, by spędzić w nim kilka dni i się nie nudzić. Ponta w wielu miejscach jest naprawdę ładna i pełna uroku. To niekończący się labirynt fajnych, fotogenicznych zakamarków, wąskich brukowanych uliczek z chodnikami w nieskończonej ilości wzorów, a do tego małe kolorowe kamieniczki, jedne pięknie dopieszczone, inne w totalnej ruinie, zupełnie jak w Porto, Lizbonie czy Tavirze. A do tego sporo godnych polecenia lokali, w których do zjedzenia i wypicia jest bardzo wiele dobrego (więcej o tym już niebawem w oddzielnym wpisie).

Sao Miguel, choć największa ze wszystkich 9 Azorów, jest wyspą niewielką. Jeśli wynajmiemy samochód – a bez własnego auta trudno tu choćby o sensowny trekking, ponieważ docierać do punktów startowych szlaków trzeba wcześnie, a schodzi się z nich późno – przemieszczanie się z jednego krańca wyspy na drugi zajmuje bardzo niewiele czasu. Sao Miguel w najszerszym punkcie liczy ok. 80-85 km, a w najwęższym 15-20 km. Jak widać, w jeden dzień w węższym punkcie można przejść na drugi brzeg Sao Miguel i wrócić z powrotem. Na tak małej powierzchni zamieszkać można wszędzie – zarówno w maleńkim Mosteiros, zacisznym Sete Cidades, jak i w Ponta Delgada. To bez znaczenia o tyle, że nieważne, skąd wyruszymy, i tak szybko dotrzemy do dowolnego celu. Po przylocie na Sao Miguel zamieszkaliśmy w peryferyjnej dzielnicy Ponta Delgada – Santa Clara, w odległości ok. 1,5 km od lotniska João Paulo II (z jednej strony) i ok. 1,5 km od Portas da Cidade, czyli samego centrum (z drugiej strony). Z domu na Mercado da Graça piechotą mieliśmy ok. 2 km.

Kameralne Ponta Delgada najlepiej zwiedzać bez auta, idąc tam, gdzie nogi poniosą :-) My postanowiliśmy poświęcić miasteczku 2 pełne dni i na ten czas nie wynajmowaliśmy samochodu, z którego później, w kolejnych dniach korzystaliśmy już do końca urlopu. O tym, gdzie najlepiej wynająć samochód i ile to kosztuje, przeczytasz tu: Azory praktycznie.

Co wyróżnia stolicę Azorów? Po pierwsze, wszechobecne bielone kamieniczki, kościoły i inne budynki ze zdobieniami ze skał wulkanicznych, z których robi się tu też krawężniki, murki, elementy dekoracyjne w ogrodach, etc. To świetny, wysoko higroskopijny materiał budulcowy, który znakomicie sprawdza się w zmiennodeszczowym klimacie Azorów. Po drugie, sakralne obrazki z ręcznie malowanych azulejos (charakterystycznych portugalskich ceramicznych płytek), którymi dekorowane są frontowe ściany domów i kamienic. Spacerując po mieście można odnieść wrażenie, że są dosłownie wszędzie. Więcej jest ich chyba tylko w Sewilli.

Czytaj też:

Jak zwiedzać? Spontanicznie. Plan miasta można mieć, ale nie jest niezbędny. Chcąc nie chcąc, i tak dotrzesz do miejsc, które warto zobaczyć, czyli:

Torre Sineira

Dzwonnicę wzniesiono w 1724 roku. Po remoncie, w kwietniu 2015 ponownie oddano ją do użytku publicznego. Wieża ma około 30 metrów wysokości, a schody prowadzące na taras widokowy liczą 106 stopni. Z góry roztacza się ładna 360° panorama Ponta Delgada.

Torre Sineira czynna jest tylko od poniedziałku do piątku, w godzinach 9:30 – 17:30. W weekendy i święta można popatrzeć na nią tylko z dołu ;-)

Poniżej: widok na Igreja Matriz de São Sebastião z Torre Sineira

Mercado da Graça

Jedyny taki targ na Azorach. Więcej szczegółów we wpisie poświęconym Mercado da Graça.

Travessa do Arco

Obrazek z cyklu jak ożywić miejską przestrzeń?

Portas do Mar

Pirs otwarty w lipcu 2008 to tętniąca życiem przestrzeń ze strefą rekreacyjną i handlową. Działa tu terminal promowy, marina, baseny, parking, restauracje, bary, pasaże handlowe. Wszystko, co przyciąga tłumy, szczególnie wieczorem. Schody w Portas do Mar to niezły punkt widokowy z panoramą z jednej strony na miasto, a z drugiej na ocean. Najprzyjemniej siedzi się tu o zachodzie słońca.

Stary port

Klasyczne obrazki: wraki, jachty, łódki, rybacy, robotnicy portowi. Fajne miejsce, bo dość puste. Dociera tutaj niewielu turystów.

Portas de Cidade

Symboliczne bramy miasta, które niemal o każdej porze stanowią tło dla… selfies. Nocą fajnie podświetlone. To centralny punkt Ponta Delgada, stanowiący przy okazji punkt odniesienia dla lokalizacji mieszkań wakacyjnych do wynajęcia. Odległość od centrum w metrach lub kilometrach podawana jest w relacji do Portas da Cidade. Jeżeli chcesz lokum w ścisłym centrum, szukaj nie dalej niż 1 km od Portas da Cidade. Wspomniana wyżej Santa Clara jest nieco dalej, ok. 1,5 km od rzeczonych bram.

Igreja Matriz de São Sebastião

Główny kościół Ponta Delgada, którego charakterystyczna wieża z zegarem – jedyna taka w mieście – jest widoczna z daleka. Igreja Matriz, często zwana po prostu Matriz, jest kościołem parafialnym centralnej dzielnicy São Sebastião i mieści się przy Largo da Matriz, w pobliżu Portas da Cidade. Wzniesiony w latach 1531–1547 w miejscu małej kaplicy. Ta pierwotnie gotycka budowla zawiera również ślady stylu manuelińskiego, typowego dla architektury portugalskiej ok. XVI wieku. W XVIII wieku główną fasadę przebudowano w stylu barokowym. Do głównego portalu dodano dwa boczne przejścia, rozetę i kilka okien. Wnętrze Matriz jest bogato zdobione rzeźbionym cedrem i innymi gatunkami egzotycznego drewna.

Dokładnie na wprost kościoła znajduje się Cafe Central, której nie polecamy tak bardzo, jak to tylko możliwe. To zwykle bardzo zatłoczona i głośna, popularna wśród turystów i do bólu przeciętna kawiarnia z barem, która wyróżnia się tylko lokalizacją przy centralnym placu między Rua do Melo a Largo da Matriz. Koniec zalet ;-) Zamiast tracić tu czas, idź do Intz48. To tylko 100 metrów dalej. O tym i o innych lokalach wartych odwiedzenia więcej info już niebawem.

Jardim do Palacio de Sant’Ana

Późnobarokowy pałac wzniesiony ok. XIX wieku, z okalającym go pięknie zaaranżowanym ogrodem botanicznym, od 1980 roku jest siedzibą Prezydium Regionalnego Rządu Azorów. Wstęp kosztuje groszki (2 EUR). Dokument tożsamości (paszport lub dowód osobisty) trzeba zdeponować w strażniczej budce, w zamian otrzymujemy identyfikator. W związku z tym, że Palacio de Sant’Ana stanowi siedzibę władz, pałac i park objęte są monitoringiem i ścisłą ochroną policji.

Dosłownie kilka kroków od Jardim do Palacio de Sant’Ana znajduje się brama wejściowa do kolejnego ogrodu – Jardim Botanico José do Canto, o którym niżej.

Jardim Botanico José do Canto

Ogród botaniczny José do Canto sąsiaduje z rządowym Jardim do Palacio de Sant’Ana. Bramy obydwu ogrodów dzieli ledwie 450 metrów. Bardzo zaciszny, równie zielony, choć nie tak ukwiecony. Bilet wstępu kosztuje wciąż niewiele, choć dwa razy więcej niż w ogrodach Palacio de Sant’Ana, czyli 4 EUR per capita. Przypadkiem trafiliśmy na przygotowania do ślubnej ceremonii.

Jardim Antero de Quental

Jeden z publicznych ogrodów, których w mieście jest kilka. Nocą – mroczny ;-)

Miradouro do Alto da Mãe de Deus

Kościół, a zarazem punkt widokowy. Widoczna stąd panorama – w przeciwieństwie do miradouros w Lizbonie – nie rzuca na kolana. Ponta Delgada wygląda zdecydowanie ciekawiej choćby ze wspomnianego wyżej tarasu widokowego na Torre Sineira.

Chodniki

I na koniec: patrz pod nogi – na chodniki wzorzyste (!) jak szlaczki w zeszycie pierwszoklasisty.

cdn.

Ponta Delgada co zobaczyć – Sao Miguel, Azory