Zupa z białym winem i owocami.
Poniższy przepis jest wariacją na temat znakomitego przepisu na owoce leśne duszone w czerwonymi winie. Autorem tamtej receptury jest Pierre Koffmann, słynny szef kuchni wyróżniony trzema gwiazdkami Michelin, o którym więcej możesz przeczytać tutaj.
Tym razem kluczowym składnikiem jest wytrawne białe wino oraz odpowiednio dobrane do wina owoce, współgrające z nim między innymi pod względem kolorystycznym.
Wino dosładzam tylko miodem, ale jeśli wolisz, miód możesz zastąpić na przykład cukrem (polecam kokosowy) lub ulubionym syropem. W takim przypadku – bez dodatku miodu – przepis będzie również wegański. Słodzidła używam niewiele, ponieważ lubię, gdy wyczuwalny jest wytrawny smak wina.
Możesz użyć rzecz jasna więcej miodu albo cukru, ale pamiętaj, że podczas wskazanego w przepisie czasu owoce przegryzą się i oddadzą do wina sporo ich własnej, naturalnej słodyczy.
Moim zdaniem do tego konceptu najlepiej nadają się owoce zgrane z winem pod względem wybarwienia – skoro wino jest białe, owoce powinny być możliwie najjaśniejsze. To dlatego dodaję białe porzeczki, maliny, gruszki i śliwki. Tak czy owak, jeśli chcesz, użyj innych owoców niż proponowane przeze mnie w przepisie, to tylko jedna z opcji. Zupę doprawiam tonką, którą w razie potrzeby możesz zastąpić gałką muszkatołową. Świetnie sprawdzi się również wersja z wanilią.
Zupa z białym winem – SKŁADNIKI na 2 porcje:
- 400 ml białego wytrawnego wina
- 2 łyżki miodu
- kilka łyżek białych porzeczek
- 3 garście białych malin
- 1 gruszka
- 2 duże jasne renklody (np. ulena)
- 1/2 ziarenka tonki (zamiast tonki może być też gałka muszkatołowa)
Zupa z białym winem – PRZEPIS:
- Śliwki i gruszki umyj, a następnie pokrój w niewielkie podłużne kawałki.
- Do garnka wlej wino, dodaj miód i tonkę. Podgrzej wino, aż miód całkiem się rozpuści, po czym gotuj je na małym ogniu przez ok. 3 minuty.
- Do wina dodaj śliwki i gruszki. Odstaw do ostygnięcia.
- Dodaj maliny i większość porzeczek, po czym odstaw całość na 2-3 godziny.
- Rozlej zupę do talerzy. Na wierzchu każdej porcji dodaj pozostałe porzeczki.
a jakie kolorki :)
:-)
Najlepsza zupa na jesień :P trzeba się jakoś ratować przed deprechą!
Otóż to:-)