Castagnaccio – włoski placek z bakaliami, naturalnie bezglutenowy i wegański.
Placek z Toskanii
Castagnaccio (zwany też torta di neccio lub pattona, w zależności od regionu Toskanii) to tradycyjny włoski placek z mąki kasztanowej – z bakaliami, listkami świeżego rozmarynu i oliwą. Castagnaccio to nazwa stosowana na obszarze pomiędzy Lukką a Florencją.
Już podczas pieczenia castagnaccio dom wypełnia się niezwykłym aromatem pieczonych bakalii, a gotowy placek smakuje znakomicie. Łatwo się uzależnić, trudno się oprzeć :-) Mąka kasztanowa nadaje mu charakterystycznego, słodkawego posmaku (sam placek nie zawiera cukru), a dodatki w postaci podpieczonych rodzynek i chrupiących pinioli stanowią doskonałe dopełnienie całości.
Castagnaccio to wypiek, który wywodzi się z Toskanii. Jest typowym przykładem kuchni biedaków (cucina povera). Pierwotnie składał się tylko z mąki kasztanowej (w Toskanii dostępnej powszechnie i w przeszłości stosowanej zamiast mąki pszennej), wody i oliwy. Z czasem receptura na placek ewoluowała i zaczęto do niego dodawać bakalie (najczęściej: rodzynki i piniole) oraz obowiązkowy rozmaryn.
Mąka kasztanowa nie należy do najtańszych, a do castagnaccio trzeba jej użyć dość sporo, dlatego placek ów świetnie sprawdzi się przy wyjątkowych okazjach. Zimą Włosi podają castagnaccio na początek posiłku, zawsze na gorąco i jedzą placek trzymając go w palcach (bez sztućców, jak pizzę). Latem podaje się go na zakończenie biesiadowania, wystudzony, jako dodatek do schłodzonego białego wina.
Uprzedzając ewentualne pytania: w tym przepisie mąka kasztanowa jest niezbędna (jest zakodowana w samej nazwie placka – castagnaccio, castagna to po włosku jadalny kasztan). Bez tej mąki nie będziemy mieć do czynienia z castagnaccio, a tylko z plackiem z mąki, wody i oliwy.
Castagnaccio to ciasto wytrawne (choć w smaku raczej słodko-deserowe), dlatego przygotowuje się je bez dodatku cukru czy jakiegokolwiek innego słodzidła.
Uprzednie namoczenie rodzynek i orzechów oraz zwilżenie rozmarynu to element klasycznej receptury. Zapobiega to nadmiernemu ich zrumienieniu.
Castagnaccio – SKŁADNIKI na 8 porcji:
- 350 g mąki kasztanowej
- ok. 550 ml ciepłej wody
- 50 g pinioli
- 50 g ciemnych rodzynek ekologicznych (niedosładzanych)
- 90 g orzechów włoskich
- 90 g pistacji niesolonych
- 1 gałązka świeżego rozmarynu
- 6 łyżek oliwy extra vergine
Castagnaccio – PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
- Rodzynki, piniole i 1/3 pistacji przełóż do miseczki (ZOBACZ). Zalej ciepłą wodą i odstaw na 10 minut lub nieco dłużej.
- W dużej misce wymieszaj przesianą przez sito mąkę kasztanową i wodę. Mąkę i wodę dodawaj stopniowo. Gotowe ciasto powinno być dość gęste, ale jednocześnie powinno raczej swobodnie spływać z łyżki.
- Do ciasta dodaj sześć łyżek oliwy i dokładnie wymieszaj. Następnie dodaj orzechy włoskie (nieco pokruszone w dłoniach) i resztę pistacji.
- Natłuść oliwą formę do pieczenia (tu: forma do tarty o średnicy 29 cm) i przelej do niej ciasto (ZOBACZ).
- Wierzch ciasta posyp odsączonymi z wody rodzynkami, piniolami i pistacjami. Zanurz w wodzie gałązkę rozmarynu, oderwij listki i posyp nimi wierzch castagnaccio. Skrop oliwą (ZOBACZ).
- Wstaw do piekarnika na ok. 25-30 minut.
- Obserwuj ciasto – będzie gotowe, gdy jego powierzchnia popęka jak pustynia. Niepopękane castagnaccio to niedopieczony placek.
Castagnaccio w przekroju: ZOBACZ
Sprawdź też inne przepisy z MĄKĄ KASZTANOWĄ
CUDO. I JAK PIĘKNIE SIĘ NAZYWA
Wygląd fantastycznie! I fajnie, że bez cukru, bo ja i tak bym nie dodała;) Na Święta jak znalazł, a jeśli nie zdążę zrobię to jako sylwestrowy deser:) pozdrawiam!
O, prawdziwe długie piniole. Gdzie kupujesz?
Pod Halą Mirowską
To jest super! Można dodać trochę cukru? Myślę, że mojej cukrolubnej rodzince taka wersja będzie jednak smakować bardziej;)
Można:-) jeśli tak wolisz, choć oryginalny włoski przepis nie zawiera cukru. Popieram włoskie podejście:-)
Genialny! Gdzie można dostać taki piękny rozmaryn w środku zimy?
Tam, gdzie wszystko inne: pod Halą Mirowską:-)
Ale super :D szkoda, że przepis tak późno, ale lepiej późno niż wcale. Wszystko mam poza piniolami, jutro uzupełnię braki i upiekę w sobotę rano. Będzie konkurencja dla maminej kutii :P
:-)
Pyszności:)
Uwielbiam takie przepisy. Czysta magia gotowania czy pieczenia, a Włosi są w tej dziedzinie mistrzami :) Kilka składników, sprawdzona przez wieki metoda i czarująca potrawa albo deser gotowe. Twoje castagnaccio wygląda OBŁĘDNIE, a ja kupiłam paczkę mąki kasztanowej i bakalie. Będzie się działo!
Uwielbiam. Przypomniała mi się Lukka, gdzie jadłam to cudo. Na pewno skorzystam z Twojego przepisu, brzmi bardzo włosko i obiecująco. Jedzenia w Święta jest aż nadto, ale szczerze mówiąc mam ochotę upiec to już 26.12 :) Będę miała czas, a to castagnaccio tak bardzo kusi:)
Świetne to jest :)
Powiem tak: to były moje pierwsze bezglutenowe Święta i jeszcze nigdy nie odkryłam w ten czas tylu zupełnie nowych dla mnie pyszności. Jeśli jest się kulinarnie kreatywnym, taka dieta wcale nie ogranicza. Dziękuję FiKu za przepisy na kutię, panforte, castagnaccio, pierniczki, bakaliowe risotto, brownie z jaglanki i karpia w pomarańczach. Szkoda, że to wszystko dziś jest już tylko wspomnieniem (ale Wielkanoc już zaraz, więc znów będzie można poszaleć ;))
Jak w Toskanii, po prostu. Można sobie przypomnieć najlepsze toskańskie smaki:) dzięki za to:)
100% smaku Toskanii, cudownie jest mieć przepis, dzięki któremu można upiec sobie ten smakołyk samodzielnie w domu. A to wszystko dzięki Tobie:)
Link do przepisu podesłała mi siostra, a ja jestem zachwycona nie tylko nim, ale i całym blogiem. Nie wiem, jak mogłam o nim nie wiedzieć. Castagnaccio jest świetny, a bezglutenowe osoby dodatkowo go docenią. Ciasto, placek, gruby naleśnik – można go nazywać różnie, ale najważniejsze, że smakuje jak marzenie. Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne przepisy uszczęśliwiające mój bezglutenowy żywot;)
Gdzie w Polsce można kupić mąkę kasztanową? Czy jest droga? I czy można ją zastąpić jakąś inną?
Najłatwiej kupić ją w sklepach ze zdrową żywnością, w delikatesach i online. Jest dość droga, ok. 25-30 zł za opakowanie (zwykle po 350 lub 400 g).
Zastąpić jej w castagnaccio niestety nie można, istota tego placka i cały jego urok tkwi właśnie w mące kasztanowej. Nazwa castagnaccio pochodzi od słowa castagne (kasztan).
Pyszne, dokładnie takie samo jadłam w Toskanii. Lubię castagnaccio właśnie za tą charakterystyczną „zakalcowatość”. Castagnaccio powinno być niskim ciastem o zbitej i zwartej konsystencji, z piniolami, rodzynkami i rozmarynem i Twoje dokładnie takie jest. Super, gratuluję i dzięki bardzo za przepis:)
Brzmi super, będę działać
Pyszny, nigdy wcześniej nie słyszałam o tym placku, a myślałam, że toskańskie smaki mam w miarę rozpracowane. Dzięki FiK :D
Szymon, to idzie na moje kolejne pieczenie i ta sałatka z pieczonych marchewek z brukselka. Biorę pod lupę kolejne klejnoty Playboya Kulinarnego !:D
??
Wystarczy spróbować castagnaccio raz i człowiek zakochuje się w nim bez pamięci. Przepis w moim TOP 10 FiKa, dzięki ci za to :D
Ten placek smakuje jak marzenie, a brak cukru w składzie sprawia, że jest dla mnie idealny. Stokrotne dzięki za przepis, widzę, że mam jeszcze sporo do nadrobienia w temacie wegańskiej kuchni.
Bardzo proszę:-)
Oj jakie pyszne mam ŚWIĘTA!!!! :) dzięki! Dla mnie słodkie w sam raz, mona rodzina trochę marudzi, ale jak dla mnie Boskie! Dzięki! :* :)
Jak długo placek zachowuje świeżość? Można przechowywać, czy raczej nie wskazane?
W lodówce powinien wytrzymać około tygodnia (można zawinąć go w papier do pieczenia, żeby nadmiernie nie wysechł).
Tydzień to w sam raz, a nawet 5 dni wystarczy :)
Wydaje się wręcz idealny na początek dnia przed pracą, zwłaszcza w towarzystwie kawy od Chemka ;)
Tak, jest bardzo sycący:-)