- 600 g jagód leśnych
- 600 g jogurtu greckiego Zott
- 2 łyżki organicznego syropu z daktyli
- ¼ świeżo startej gałki muszkatołowej
- płaska łyżeczka mielonej sproszkowanej wanilii albo 2 laski wanilii
- mięta lub kocimiętka do dekoracji
Lody nowotarskie: jagodowo-jogurtowe.
Na Podhalu połączenie pod tytułem leśne jagody i śmietana (lub jagody i gęsty jogurt, jagody i mleko) to klasyk, od lat niezmiennie obecny w barach, cukierniach i lodziarniach.
Dawno temu, w zamierzchłych czasach PRL-u najbardziej banalnym barowym deserem podawanym m.in. w Zakopanem w okolicach Bystrego i przy Krupówkach był kubek jagód (plastikowy oczywiście) z kleksem bitej śmietany, posypanej cukrem. W lodziarniach i cukierniach z sekcją lodową obowiązkowe były z kolei przepyszne lody jagodowe, w których proporcje jagód do innych składników wynosiły mniej więcej od 1:2 do 1:3. Tłuste, kremowe, nakładane szpachelką, która później (choć nie wszędzie) ustąpiła gałkownicy, były czymś, czego po prostu nie można było sobie odmówić. Pod Tatrami sezon jagodowy równał się wyprawie nie tylko do lasu po te pyszne owoce, ale też do miasta na lody jagodowe.
Z bardziej znanych na Podhalu lokali serwujących słynne lody własnej produkcji warto wspomnieć dwie lodziarnie/cukiernie – jedną w Nowym Sączu, drugą w Nowym Targu. Pierwsza, założona w 1937 r. przez Kazimierza Argasińskiego zgodnie z lokalizacją słynie z tzw. lodów sądeckich, druga otwarta w 1947 r. przy nowotarskim Rynku przez piekarza Franciszka Żaneckiego znana jest z lodów nowotarskich. Jedne i drugie, jak wieść niesie kręcone po dziś dzień z użyciem starych maszyn i z zachowaniem tradycyjnych receptur, wpisane są na listę produktów tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa.
Jagodowe lody nowotarskie produkowane są tylko w sezonie letnim, wyłącznie z naturalnych surowców. Do bazy z mleka i jajek dodaje się owoce wraz z cukrem. I na tym koniec. Zgodnie z opisem na liście, dziś lody sprzedaje się w waflach nakładane warstwowo. Występują w kilku smakach, a kolor jagodowych powinien być bordowy, przechodzący w ciemny fiolet.
Poniższy przepis to moja wersja lodów jagodowych spode Tater ;-) Uzdrowiona i znacznie lżejsza, ponieważ nie ma w niej ani cukru, ani masła, ani jajek, jest za to solidna porcja jagód z lasu wsparta dodatkiem pysznego gęstego naturalnego jogurtu, który zastępuje mleko. Świetnie sprawdzi się tu pełnotłusty (10%) jogurt grecki, który ma tę dodatkową zaletę, że nie zawiera mleka w proszku. Dzięki niemu lody mimo braku masła mają fajną, gładką i kremową konsystencję. Jogurt musi być tłusty; od straszydełek w postaci greckich odtłuszczonych jogurtów 0% radzę trzymać się z daleka.
Dla odpowiedniej konsystencji lodów najlepiej użyć jagód i jogurtu w równych proporcjach. Ilości te można dowolnie zwiększać, trzymając się jednak zasady, wedle której ilość jagód zawsze równa się ilości jogurtu naturalnego. Nie zastępuj leśnych jagód borówką amerykańską – borówka ma jasny miąższ i grubszą skórkę, przez co zupełnie nie nadaje się do tego deseru.
Jak zwykle nie używam rafinowanego cukru trzcinowego – zamiast niego polecam np. organiczny syrop daktylowy, cukier kokosowy albo miód z zaufanej pasieki. Jeśli wolisz słodsze smaki albo trafisz na wyjątkowo kwaśne jagody, ilość słodzidła możesz zwiększyć, np. do 4 łyżek.
PRZEPIS:
- Jagody dokładnie oczyść z ewentualnych listków i gałązek, przepłucz pod bieżącą wodą i zmiksuj w blenderze na gładką masę.
- Mus jagodowy zmiksuj z jogurtem albo wymieszaj w misce przy pomocy trzepaczki.
- Masę na lody wstaw do lodówki na min. 2 godziny (albo na całą noc).
- Po tym czasie przełóż masę do sorbetiery i mieszaj ok. 25 minut (albo postępuj zgodnie z instrukcją swojej maszyny do lodów).
- Gotową masę wstaw do zamrażarki na ok. 2-3 godziny. Podawaj z miętą.
- Uwaga: jeśli nie masz maszyny do lodów, postępuj zgodnie z przepisem na lody malinowe z ricotty (PRZEPIS).
Wpis powstał we współpracy z właścicielem marki Zott.
Jak z lodziarni, piękny kolor
Jogurt musi być grecki czy może być zwykły naturalny? Mój ma około 3 % tłuszczu.
Spokonie się udadzą na takim jogurcie, ja robię nawet na takich zwykłych, płynnych, niecałe 2 % tłuszczu i też wychodzą, chociaż daję mniej jagód, na jedną część owoców, 4 części jogurtu więc moje lody są też jaśniejsze niż te u Szymona
Może być również zwykły naturalny, choć na greckim lody będą bardziej kremowe.
No znowu podhalański akcent na Twojej stronie ! :) Frittata z oscypkiem była świetna. Dwie uwagi, których jako zakopiańczyk nie mogę nie zwrócić. Na Podhalu na jagody mówimy ‚borówki’. Z kolei słynne kubeczki z tymi owocami i kleksem śmietany i cukrem mogłeś dostać m.in. w nieistniejącym już słynnym Coctail Barze na Krupówkach. Od niedawna w górnej części Krupówek można dostać także lody nowotarskie z lodziarni Państwa Żarneckich, nadal zachowują wysoki poziom! Pozdrowienia :)
Jagody – borówki, nie ma mowy o publikacji postu z nimi w roli głównej, by nie powrócił temat regionalnych różnic pojęciowych;-) Znam zasady, mam żonę z Zakopanego, ale z drugiej strony tu, w Wawie, jagody to jagody, a borówka cześciej kojarzy się z borówkami amerykańskimi. Tak, m.in. w tym Coctail Barze mała Gosia dostawała borówki, na drinki było zdecydowanie za wcześnie:-)
Wybieram się do Zakopanego we wrześniu więc poszukam tam tych lodów nowotarskich. Rozbudzili Panowie moją ciekawość :)
Kolejny świetny fit-deser, wygląda jak lody jagodowe Grycana. To komplement! :)
Dzięki;-)
Zawsze wolałam borówki w wersji bez śmietany. Już wtedy byłam zdania, że jest absolutnie zbędna i psuje smak owoców;-)
Wymagająca od maleńkości;-)
Ten jogurt naprawdę nie zawiera mleka w proszku?
Naprawdę:-) nigdy nie podaję niesprawdzonych informacji:-)
A ja poproszę o tak samo piękne i apetyczne jak te, tylko wegańskie. Z góry pięknie dziękuję:)
Mówisz – masz!:-) Zamiast jogurtu dodaj mleko kokosowe (w tej samej ilości), tak jak w moim zeszłorocznym przepisie na lody dyniowe: https://www.facetikuchnia.com.pl/index.php/lody-dyniowe-slodzone-daktylami-weganskie-i-bezglutenowe/
Lody na mleku kokosowym są pyszne i kremowe.
Super, dziękuję!
Jak to fajnie, że Dzieć nie może lodów, bo od razu kaszel jak u starego gruźlika… Będzie więcej dla mnie :-)
:-)
Kolejne piękne, kształtne lodowe kule! Jak Ty to robisz? Zdradź proszę, jakiego sprzętu (maszyny do lodów) używasz?
PYSZNE tez takie robie.Polecam rowniez z przejrzalych bananow pycha .W Ostrowsku przed Nowym Targiem sa jeszcze smaczniejsze.Od 20 lat z rodzinka je zajadamy.W tym roku tez przed wczasami w Zakopanem zaliczylismy i Nowotarskie i z Ostrowska polecam.
Dzięki za namiar – o ostrowskich nie słyszeliśmy.
Wiesz za co najbardziej lubię wszystkie Twoje przepisy na lody? Za brak jajek wśród składników. To bardzo wiele ułatwia i minimalizuje ryzyko zatrucia. Lody udają się,pysznie, udowodniłeś że jajka w ich domowej produkcji są całkowicie zbędne:)
Zdjęcie borówek jest magiczne – arcydzieło, mogłabym mieć w kuchni taki plakat:) A same lody kuszą bardzo i faktycznie są znacznie lżejsze niż tradycyjne. Znam lody nowosądeckie, mieszkam teraz w Olsztynie, a.e mam rodzinę w Nowym Sączu i słynna lodziarnia stanowi dla nas częste miejsce spotkań.
Odkąd mam maszynę do lodów, w ogóle nie kupuję gotowych, smaku nie da się porównać. Jedyny minus to krótszy czas przechowywania, ale i tak warto, bo kto powiedział, że lody w zamrażarce trzeba trzymać miesiącami?
Uwielbiam wszystko, co z jagód :)