Bakłażany w oliwie czyli melanzane sott’olio całkiem inaczej niż zwykle.

Bakłażany w oliwie to jedno z naszych ulubionych dań z oberżyną w roli głównej. Ten ujmująco prosty i nieprzyzwoicie smaczny przepis w śródziemnomorskim stylu podpatrzyłem niedawno na Podhalu, w pensjonacie Moje Tatry, w którym Ela – Pani na Włościach – ku uciesze gości tak przygotowane bakłażany serwuje na śniadanie (w opcji bezglutenowej i wegańskiej).

Bakłażany w oliwie są nie tylko przepyszne, ale też niezwykle sycące, dzięki czemu świetnie sprawdzają się na śniadanie przed całodzienną górską wędrówką. Roślinne jedzenie naprawdę może być tak samo energetyczne jak każde inne. Oliwa robi robotę ;-)

Moja wersja bakłażanów zawiera mniej czosnku, zamiast oleju używam oliwy, a poza tym nie mam pewności, czy Ela dodaje pieprz. U mnie w każdym razie jest. Ważne, by plastry bakłażana smażyć na suchej patelni, bez tłuszczu – później dodasz go wystarczająco dużo. Celowo nie podaję dokładnej ilości oliwy (lub oleju) – powinno jej być sporo, tak by bakłażany dobrze się w niej zamarynowały, ale jednocześnie nie powinny w niej pływać. W ten sposób możesz przygotować dowolną ilość bakłażanów; wszystko zależy od ilości głodomorów, pojemności miski i liczby bakłażanów, które masz pod ręką. 

Klasyczne melanzane sott’olio to bakłażany obrane ze skórki, poddane obróbce cieplnej i zamarynowane w oliwie w słoiku. Z tym przepisem łączy je tylko ogólna koncepcja i główne składniki, czyli bakłażan i oliwa extra vergine.

Bakłażany w oliwie

Bakłażany w oliwie

Bakłażany w oliwie – SKŁADNIKI na 2-4 porcje:

  • 4 nieduże bakłażany
  • oliwa extra vergine
  • 1-2 duże szczypty czarnego pieprzu, roztartego w moździerzu
  • duża szczypta soli, roztartej w moździerzu
  • 1-2 garście posiekanej natki pietruszki
  • ząbek czosnku (można dodać więcej, wedle uznania)
  • ocet balsamiczny (opcjonalnie)

Bakłażany w oliwie – PRZEPIS:

  1. Umyte bakłażany pokrój w ok. półcentymetrowe plastry i podsmaż z obydwu stron na patelni bez tłuszczu, aż zmiękną i zaczną się rumienić. Smaż partiami, a gotowe plastry przekładaj do miski.
  2. Gdy bakłażany ostygną, zalej je oliwą, dodaj drobno posiekany ząbek czosnku, posiekaną pietruszkę oraz przyprawy. Wymieszaj, przykryj i odstaw na kilka godzin w temperaturze pokojowej (nie wyższej niż ok. 18-20 stopni C – latem wstawiam bakłażany do chłodnej piwnicy, a jeżeli nie masz takiej możliwości, wstaw je do lodówki).
  3. Podaj jako przystawkę sauté albo z dodatkiem aromatycznych dojrzałych pomidorów, serów (sprawdzą się zarówno młode i miękkie, typu burrata, mozzarella, ricotta lub niewędzony oscypek, jak i bardziej dojrzałe, np. Asiago, Parmigiano Reggiano, etc.) i tak dalej. Bakłażany w oliwie świetnie zagrają z omletem albo na kanapce. Z jednej strony są przebojem same w sobie, więc nie potrzebują tła. Z drugiej, pasują dosłownie do wszystkiego. Doskonałe o każdej porze – od śniadania do kolacji.

Bakłażany w oliwie

Bakłażany w oliwie