- 2 jajka
- 6-7 łyżek mąki kasztanowej (albo - jeśli nie unikasz glutenu - pszennej pełnoziarnistej)
- 3 czubate łyżki gorzkiego kakao (Surovital)
- mleko
- domowa nutella z orzechami albo daktylami (przepisy - na blogu)
- porzeczki (ok. 3-4 łyżki na każdego naleśnika)
- trochę cukru pudru (opcjonalnie - do dekoracji)
- niewielki kawałek gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
Naleśniki czekoladowe z porzeczkami i domową nutellą. Bez cukru!
Bardzo mocno kakaowe naleśniki z pyszną domową nutellą i lekko kwaśnymi porzeczkami. Idealne słodkie śniadanie.
Podana ilość składników wystarczy na przygotowanie 4-5 naleśników (w zależności od średnicy patelni i ilości wylewanego na nią ciasta, a tym samym grubości naleśników). Do przygotowania dwóch widocznych na zdjęciach porcji wystarczą trzy naleśniki.
Użyłem pysznej domowej nutelli z orzechami (link do przepisu znajdziesz poniżej) oraz mrożonych porzeczek z własnego ogrodu. Ich kwaśny smak doskonale przełamuje tu słodycz czekoladowego kremu. Wykorzystuję dużą ilość gorzkiego kakao, ale bez obaw – naleśniki zdecydowanie nie są zbyt wytrawne.
1. Przygotuj ciasto na naleśniki: roztrzep dwa jajka, dodaj 3 łyżki mąki i wymieszaj. Wlej tyle mleka, by uzyskać płynne ciasto, dodaj kakao, pozostałą mąkę i ponownie tyle mleka, by po wymieszaniu uzyskać płynną naleśnikową konsystencję.
2. Usmaż naleśniki.
3. Każdy naleśnik posmaruj nutellą, posyp porzeczkami (ZOBACZ JAK) i zwiń w rulon.
4. Pokrój każdy naleśnik na kawałki (odcinając końcówki rulonu) i ułóż je na sztorc na talerzu. Posyp całość odrobiną cukru pudru przesianego przez drobne sitko oraz posiekaną gorzką czekoladą.
Smacznego!
Sprawdź również pozostałe przepisy na czekoladowe naleśniki:
FiK --> JEDZENIE. PICIE. PODRÓŻE. Życie nie jest głupią dekoracją na stoliczku nicości. Z życia trzeba korzystać! ZaFiKsuj się! 
Och i ach! Nie przepadam za naleśnikami, ale te zrobię, pewnie wyjdą pysznie ;)
Satysfakcja gwarantowana ;-)
Ooo, czekoladowe sushi!
świetnie wyglądają, pyszny pomysł:)
Zrobiłem dziś rano. Genialny przepis. Nie dość, że prezentują się jak mega deser, to jeszcze smakują tak, że po śniadaniu od razu chce się powtórki. Niebezpieczne naleśniki ;-)
Bardzo lubię takie oryginalne pomysły. Gratuluję :))