- dojrzały ser pleśniowy (200 g)
- 14 moreli (polskich, dość małych)
- 2 płaskie brzoskwinie (Ufo)
- 1/2 kieliszka białego wytrawnego wina (tu: muscadet)
- garść orzechów włoskich
- pół ziarenka tonki (albo gałki muszkatołowej)
- pieprz
Ser pleśniowy zapiekany z morelami pod orzechową posypką z tonką.
Dojrzały ser pleśniowy zapiekany z morelami, brzoskwiniami, winem i orzechową posypką – świetny wytrawny sezonowy przepis we francuskim stylu.
Uważny czytelnik FiKa zapewne nieraz już zauważył, że bardzo lubię połączenia serów z owocami i wykorzystuję ten patent na różne sposoby (sprawdź na przykład: ser z figami, z gruszkami, z figami i winogronami, z truskawkami i rabarbarem).
Tym razem bardzo dojrzały (im bardziej dojrzały, tym lepiej) francuski ser o cienkiej skórce (ZOBACZ) połączyłem z pysznymi polskimi morelami (tu: z mojego ogrodu), brzoskwiniami, które dodają daniu odpowiedniej dawki słodyczy oraz białym wytrawnym winem (muscadet).
Zarówno do uduszenia owoców, jak i do zapieczenia sera użyłem jednej patelni – nadającej się do wstawienia do piekarnika (WOLL Logic –> takiej samej, jak w TYM PRZEPISIE – więcej dowiesz się TUTAJ). Postaraj się mieć taką patelnię w swym kuchennym arsenale, ponieważ niezwykle ułatwia to pracę. W razie potrzeby możesz również przełożyć podduszone owoce do naczynia do zapiekania i w ten sposób zapiec je wraz z serem.
PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni.
- Morele i brzoskwinie umyj, wypestkuj i podziel na cząstki – morele na połówki lub ćwiartki, a brzoskwinie – na ósemki.
- W niewielkiej, głębszej patelni – nadającej się także do wstawienia do piekarnika – podduś wraz z winem morele oraz brzoskwinie.
- Posiekaj orzechy i dodaj do nich trochę startej tonki (tu: pół ziarenka).
- Gdy owoce zmiękną i zaczną się rozpadać, dopraw je pieprzem, wkomponuj w środek naczynia ser, zanurzając go w owocach. Całość posyp orzechami z tonką (ZOBACZ).
- Wstaw do piekarnika na 5-8 minut.
Smacznego!
Sery z owocami, z dżemem, z konfiturą, z powidłami…ser i owocowe smaki to mistrzostwo! A ludzie patrzą się na mnie dziwnie gdy jem go dżemem ;)
Ludzie się nie znają:-)
Doskonale Pana rozumiem, też uwielbim łączyć sery z owocami. Pyszności! :)
:-)
No, skoro nawet UFO jest w przepisie, to wrażenia smakowe muszą być nieziemskie ;-)
A u mnie i tak by nie przeszło… Zresztą, pewne woniejące potrawy to lepiej robić, jak się mieszka w domu a nie w bloku, żeby sąsiedzi-profani nie pytali co tak śmierdzi ;-) Więc póki maliny jeszcze są dostępne to będę sobie podjadać maliny z cheddarem – od jakiegoś czasu moje ulubione połączenie.
Prawdziwe jedzenie ma aromat:-) smacznego!
Bardzo ciekawi mnie ta tonka, czy można ją dostać w Polsce? Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam. A poza tym – piękne zdjęcia, takie ciepłe i klimatyczne, aż chciałoby się dosiąść do stołu:)
Gdzieniegdzie można, ale niestety jest droga i raczej trudno dostępna. Najlepiej szukać jej online. Dzięki!:-)
Robię dziś na obiad :) Ze śliwkami, czerwonym winem i zobaczymy co tam jeszcze uda mi się kupić w warzywniaku ;)
Super, smacznego!!
U mnie z małymi zmianami ale mocno inspirowane przepisem wyglądało tak http://mientablog.com/wp-content/uploads/2015/09/ser-z-owocami-i-winem.jpg
Jak zawsze pysznie :)
Wygląda świetnie, super!:-)