O gorzkiej 70% Amedei Cru z kakao z Ekwadoru.
Opisy innych Amedei znajdziesz tu: AMEDEI
Dziwna to była czekolada. Kupiona w eleganckim butiku dla turystów we Florencji w październiku 2013, z terminem ważności do końca sierpnia 2014. Skonsumowana została w lipcu 2014, ok. 6 tygodni przed upływem terminu przydatności do spożycia.
Wydaje się, że przechowywana była tak jak trzeba. U nas – na miejscu w chłodnym mieszkaniu, później podróż w klimatyzowanym aucie, a wreszcie w domu w chłodnej piwnicy, gdzie temperatura wynosi nie więcej niż 18 stopni. W ww. sklepie było jeszcze chłodniej, klimatyzacja działała na całego.
Tak czy owak, po otwarciu opakowania wyglądała tak:
Amedei o czekoladach serii CRU pisze tak: to tabliczki będące wyrazem poszukiwań na szlakach najstarszych odmian kakao na świecie. Wytwarzane są z pojedynczych odmian ziarna kakao z regionów o najdłuższej tradycji uprawy kakaowca.
Skład – jak zwykle w przypadku prawdziwych czekolad wytwarzanych z należytym pietyzmem – jest bez zarzutu. Kakao, cukier trzcinowy, masło kakaowe i wanilia. Nie ma dosyfiaczy w rodzaju lecytyny sojowej, glutenu, barwników czy sztucznych aromatów.
Smak i aromat? Zaskakująco różnorodny. Prażone kakao, świeża kora drzewna, dojrzałe owoce egzotyczne, miód, orzechy. Pistacje, a może migdały. Wielowarstwowa, udana kompozycja. Zastanawia tylko ten nalot na tabliczce, ale wydaje się, że dla smaku pozostało to bez znaczenia.
Warto spróbować.
PS. Trochę więcej info o AMEDEI przeczytasz TUTAJ.
Producent: AMEDEI S.r.l, La Rotta
Produkt bezglutenowy (tak jak wszystkie czekolady Amedei)
Opakowanie: papier i kartonowa koperta
Waga: 50g
Skład: masa kakaowa, cukier trzcinowy, masło kakaowe, wanilia. Zawartość kakao – 70%. Może zawierać śladowe ilości orzechów włoskich, laskowych, migdałów, pistacji i mleka.
Cena: ok. 6 EUR
LUBISZ CZEKOLADĘ? Sprawdź Asertywną Czekoladową Listę Przebojów Faceta i Kuchni!
Z Ekwadorem Amedei nie miałem (jeszcze :) ) do czynienia, ale z serii „Cru” gorąco polecam Madagaskar – ta czekolada jest moim zdaniem naprawdę wybitna. Co więcej, te przysmaki warto według mnie kupować w Polsce (w przeciwieństwie do tabliczek Zottera, które wolę ściągać od producenta) – jakiś czas temu zamawiałem kilka opakowań Amedei i nie było żadnych problemów ze świeżością czy roztemperowaniem czekolady. To ostatnie ponoć nie wpływa na smak, ale mnie jakoś zawsze przeszkadza…
Czy w Warszwie da się gdzieś kupić takie czekolady?
Tak, są w sklepie z czekoladami przy Żurawiej (LeChocolat).
Moja ulubiona Amedei, nigdy nie odmawiam