- 1 kg śliwek węgierek (albo mieszanka różnych)
- pół szklanki słodkiego wina (tu: z dzikiej róży)
- kardamon
- gałka muszkatołowa
- ziele angielskie
- jałowiec
- kumin
- korzenna mieszanka Hambleden (cynamon, kolendra, gałka muszkatołowa, imbir, goździki, koper)
Ten korzenny chutney idealnie sprawdzi się jako dodatek do serów, do dań z grilla, a nawet do deserów (np. do lodów waniliowych).
Sięgnąłem po różne rodzaje śliwek, ale ok. 80% całości stanowiły dojrzałe węgierki. Jeśli użyjecie naprawdę dojrzałych i słodkich owoców, nie będzie potrzeby dosładzania chutneya cukrem. W tym przypadku wystarczyło tylko słodkie wino. Sos okazał się wystarczająco słodki, a na pierwszy plan przebijała się wyraźnie korzenna nuta.
1. Wydrylowane śliwki pokrójcie na kawałki i wrzućcie do garnka.
2. Wlejcie wino, dodajcie przyprawy i duście całość do momentu, aż kawałki owoców częściowo się rozpadną, sos zgęstnieje i nabierze odpowiedniej konsystencji (potrwa to około 30 minut, choć zależy to przede wszystkim od wielkości kawałków śliwek).
3. Tak przygotowany chutney można podawać na ciepło, albo wystudzić i przechowywać kilka dni w lodówce.
Smacznego!
Fajna strona