- 120 g komosy ryżowej (quinoa, pół na pół biała i czerwona)
- 2 bakłażany
- 3 małe podłużne cukinie lub 1-2 większe
- 4 małe okrągłe cukinie
- 5 kwiatów cukinii
- 4 małe patisony
- 2 fenkuły
- 4 pomidory malinowe
- 400 g pomidorków koktajlowych
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- garść listków pietruszki
- garść listków kolendry
- oliwa extra vergine
- łyżeczka owoców fenkułu
- 1/2 łyżeczka mielonego chilli
- sól
- pieprz
- olej do smażenia
Caponata z komosą ryżową – czyli moja wersja caponaty z mnóstwem sezonowych warzyw, quinoa i świeżą kolendrą.
Posługuję się tu pojęciem caponata, choć to nieco zmodyfikowana wersja tego klasycznego włoskiego dania, którego podstawę – wg tradycyjnej receptury – stanowi bakłażan.
Tutaj bakłażan nie dominuje, a dodatkowo do potrawy trafił cały szereg innych, niekoniecznie tradycyjnych składników (ZOBACZ). Możesz więc równie dobrze uznać, że to po prostu coś w rodzaju sezonowego, warzywnego gulaszu.
Często przygotowuję tego typu dania, zazwyczaj w sporych rondlach i w słusznych ilościach, które mogłyby wykarmić pułk wojska. Mogłyby, gdyby nie fakt, że FiK jest wielkim miłośnikiem warzyw, więc w praktyce z każdą ilością świetnie radzimy sobie sami;-) A dodatkowo, siekanie i duszenie warzyw uspokaja jak mało co, szczególnie w weekend, po pracowitym czy nerwowym tygodniu:-)
Caponata przygotowana z podanych proporcji składników spokojnie wystarczy na 4-6 sporych porcji, dlatego jeśli chcesz, możesz odpowiednio zmniejszyć proporcje.
Poszczególne warzywa przygotowuję osobno i łączę je na sam koniec. Dzięki temu, po pierwsze łatwiej jest kontrolować ich stan i konsystencję, a po drugie, wygodniej jest „ogarnąć” taką ilość składników i cały proces ich przygotowania.
PRZEPIS:
- W głębokiej patelni rozgrzej trochę oleju i wrzuć pokrojony w sporą kostkę bakłażan. Gdy bakłażan się zrumieni, dodaj sól i smaż jeszcze przez chwilę – mieszając – aż bakłażan zacznie mięknąć. Nie powinien stać się zbyt miękki, ponieważ później będzie duszony z pozostałymi składnikami. Przełóż bakłażan do garnka.
- W tej samej patelni rozgrzej trochę oleju i wrzuć pokrojone patisony oraz cukinie, w tym cukinie odkrojone od kwiatów cukinii (z większych cukinii usuń gniazda nasienne, przy małych nie ma takiej potrzeby). Dodaj roztarty płaską stroną noża czosnek, dopraw solą i pieprzem, po czym smaż pod przykryciem, co jakiś czas mieszając, aż warzywa zmiękną, a jednocześnie zachowają jędrność (ok. 10-12 minut). Przełóż do garnka z bakłażanem.
- W tej samej patelni rozgrzej trochę oleju i wrzuć cebulę, posiekaną w półtalarki oraz cienko posiekany fenkuł (wcześniej usuń z niego twarde końcówki). Dopraw solą i łyżką owoców fenkułu. Smaż przez chwilę, po czym dodaj obrane ze skóry i pokrojone pomidory. Przykryj i duś, aż powstanie sos, a fenkuł zmięknie (ok. 10 minut). Przełóż do garnka.
- Przepłucz porządnie komosę ryżową pod bieżącą wodą i ugotuj w osolonej wodzie, w proporcji jedna część komosy na dwie części wody (ok. 15 minut). Gdy komosa będzie gotowa, w garnku nie powinno być już wody. Wlej chlust oliwy i wymieszaj.
- Do garnka z warzywami dodaj pomidorki koktajlowe i kwiaty cukinii (wcześniej usuń pręciki z kwiatowych kielichów), dopraw pieprzem i chilli, wymieszaj i gotuj krótko, aż wszystkie składniki dobrze się podgrzeją. Spróbuj i w razie potrzeby dodaj sól (pamiętaj jednak, że sól była wcześniej używana do poszczególnych warzyw). Do gotowej caponaty dodaj posiekane listki natki pietruszki oraz kolendrę.
- Caponatę podawaj z quinoa, skropioną oliwą i posypaną dodatkowymi listkami kolendry.
Smacznego!
Fajna inna caponata
Quinoa <3 to mnie cieszy, widok tego dania również :)
Super!
PYCHA