Znów pora na krótką przerwę od kuchni (i fejsa).
Skojarzenia z Czechami? Klobásy, párky, bramborové knedlíky, knedlo-vepřo-zelo, svíčková na smetaně, řízek s bramborem, ovocné knedlíky, guláš, houskový knedlik, bramborák, kachna se zelím…
Same nazwy mają swój urok :-)
Brutal Assault to nie Hellfest, więc cydru i ostryg raczej nie będzie, ale kto lubi jeść tłusto, ten może mieć używanie ;-)
A po BA pojawi się kolejna relacja z festu od kuchni.
ps. zapraszamy do konkursów z fajnymi nagrodami: blenderem KitchenAid oraz paką halloumi.
Kolejna wyprawa której zazdroszczę ;p ehh w tym roku chyba już mi nie będzie dane zobaczyć na żywo Machine Heada i kilku innych których znów chciałabym zobaczyć :( Ale może w przyszłym roku nadrobię koncerty ;)
Machine Head nie ma co żałować ;-)
oj ;/ nie lubisz czy koncert był nieudany ? ;)
Jedno i drugie – nastawienie do zespołu zwykle determinuje odbiór koncertu ;-)
A to prawda ;)
Machine head żeczywiście niczym się nie wróżniało spośród innych zaspołów, a było ghwiazdą wiele ludzi na brutalu mówiło, że nie chciało się im nawet stać na tym zespole. Moje osobiste odczucia z koncertu machine head są następujące: wokalista przegadał pół koncertu.
Bo to był monodram, nie koncert ;-)
Brutal!
O, Brutek ;)