• 1 łosoś (tu: ok. 3 kg)
  • 3 limonki (lub cytryny)
  • 1/2 dużego pęczka pietruszki lub 1 cały mniejszy
  • 1 pęczek szczypiorku
  • 1/2 pęczka koperku lub 1 cały mniejszy
  • 2 garście listków bazylii
  • 2 garście listków bazylii tajskiej
  • sól
  • pieprz oliwa extra vergine

Jak grillować łososia w całości?

Mięso z grilla smakuje fajnie, ale FiK najbardziej lubi ryby, choćby dlatego, że wystarcza im tylko chwila na ogniu, i gotowe.

Na odpowiednio dużym grillu można upiec w całości nawet słusznych rozmiarów łososia. Jak w przypadku każdej pieczonej ryby, nie trzeba do niego zbyt wiele dodatków. Wystarczą podstawowe przyprawy – sól i pieprz oraz trochę ziół oraz – koniecznie – limonki lub cytryny, ponieważ kwaśny smak zawsze świetnie współgra z rybą.

Tak przygotowanego łososia możesz podać np. z lekką sałatką ze szpinaku, rukoli, pomidorków koktajlowych i granatu oraz z kokosowym ryżem z kolendrą i pysznymi zapiekanymi w całości marchewkami (PRZEPIS). Marchewki możesz upiec na grillu (owinięte folią) albo w piekarniku. Druga opcja wskazana jest zwłaszcza wtedy, kiedy tak jak ja w tym przypadku – grillujesz w ogrodzie w wyjątkowo piękny, wiosenny i słoneczny, ale jednak lutowy weekend:-)

image

Do wykorzystania pięknej i raczej nietypowej jak na luty wiosennej aury skłoniła mnie styczniowa paczka z firmy Ozen, której zawartość stanowił naturalny grillowy węgiel drzewny Grillove Premium* (z twardych gatunków drewna liściastego, bez sztucznych dodatków).

Grill w lutym? Czemu nie. W gruncie rzeczy właściwie jedyną mocno dolegliwą przeszkodę dla grillowania stanowi deszcz. Niska temperatura pod pewnymi względami grillowaniu nawet sprzyja. Zdecydowanie więcej sensu ma moim zdaniem przygotowanie gorącego, rozgrzewającego posiłku wtedy, gdy na zewnątrz jest zimno, zamiast męczyć się nad rusztem w pełni letniego upału, kiedy jedyne na co ma się ochotę to szklanka zmrożonego napoju.

Węgiel sprawdził się bardzo dobrze. Spory, 3-kilogramowy łosoś potrzebował ok. kwadransa pieczenia z każdej strony – na grillu bez użycia pokrywy. Pod pokrywą czasu na grillu wymagałby zapewne jeszcze mniej.

Krótko mówiąc, w węglu Grillove jest moc:-) Dla tych, którzy lubią konkrety – wartość opałowa = 31.700 kJ/kg.

PRZEPIS:

1. Posiekaj szczypiorek, pietruszkę, koperek i bazylię i wymieszaj w misce. Umyte limonki pokrój w plasterki.

2. Na blacie rozłóż kawałki folii odpowiedniej długości i szerokości. Najlepiej użyć podwójnej warstwy folii.

3. Na folii, bliżej jednej dłuższej krawędzi, rozsyp trochę ziół, rozłóż kilka plasterków limonki i skrop całość oliwą.

4. Wypatroszonego, umytego i osuszonego łososia oprósz solą i pieprzem, szczególnie we wnętrzu ryby.

5. Ułóż łososia na ziołach na folii. Nadziej go porządnie ziołami i limonką, a resztą posyp rybę i ułóż na niej pozostałe plasterki.

6. Skrop łososia oliwą i zawiń rybę w folię, tworząc szczelny pakunek. W razie potrzeby owiń go jeszcze jedną warstwą folii.

7. Rozpal grilla i gdy węgle zaczną się żarzyć ułóż rybę, podwijając ją tak, aby zmieściła się na kratce.

image

8. Grilluj ok. 15 minut z każdej strony. Z łososia wytapia się podczas smażenia sporo tłuszczu, dlatego nie przejmuj się, jeśli skóra ryby mocno się przypiecze. Pod nią mięso jest delikatne i bardzo soczyste.

Smacznego!

*Węgiel można kupić w sieci sklepów Żabka, Piotr i Paweł, MiniMax.

Wpis powstał we współpracy z właścicielem marki Ozen.

image

image

image

image