- 130 g mąki słonecznikowej lub dyniowej (albo orzechowej)
- 130 g surowego kakao
- 150 g daktyli bez pestek
- 65 g oleju kokosowego bio nierafinowanego
- solony karmel domowej roboty (1 mały słoik)
- bakalie do dekoracji
Bezglutenowy mazurek z solonym karmelem. Bez pieczenia.
Szybki i prosty przepis na mazurek bez użycia piekarnika, z solonym karmelem czekoladowym i bakaliami.
Ten mazurek w niczym nie przypomina klasycznych wielkanocnych mazurków, czyli płaskich, zwykle twardych i niemożliwie słodkich deserów, które okupują wielkanocne stoły przez całe święta, ponieważ nikt jakoś szczególnie nie ma na nie ochoty;-) Pytanie, po jakie licho je piec, skoro bez straty można by je w menu świątecznym po prostu pominąć.
Tak czy owak, mazurek-niemazurek z solonym karmelem mazurkiem w tradycyjnym pojęciu właściwie nie jest, więc zrobić go warto:-)
PRZEPIS:
1. Przygotuj spód: wymieszaj kakao, olej kokosowy, mąkę z nasion (lub z orzechów) i wypestkowane oraz porwane na małe kawałki daktyle. Kiedy składniki dobrze się połączą, przełóż masę do płaskiego naczynia, wyłożonego papierem do pieczenia, wyrównaj i dokładnie ugnieć. Wstaw do lodówki na minimum 3 godziny (albo na całą noc).
2. Na schłodzony spód wyłóż solony karmel z czekoladą, przygotowany wg TEGO PRZEPISU.
3. Wierzch udekoruj dowolnymi bakaliami, np. tak: na krawędziach orzechy, a na środku żurawiny nasączone w alkoholu, soku lub wodzie, znów orzechy i kruszone ziarno kakao. Możesz zrobić też np. „kwiatki” z nerkowców.
Przechowuj w lodówce.
Smacznego!
mmm… pyszności
U mnie się mazurków nie jadło, więc od kiedy „u mnie” znaczy już dom, gdzie to ja decyduję o kuchni to właśnie z mazurkami na Wielkanoc mam problem… Znaczy miałam, bo chyba ten mazurek będzie u mnie „tradycyjnym mazurkiem świątecznym” :-)
Nigdy nie jadłam mazurka. Ale taką wersją bym nie pogardziła:)
Świetna opcja dla łasuchów. Baza daje duże pole do popisu, można sobie poszaleć z dodatkami :). Wielkim plusem jest też to, że się nie zestarzeje tak jak „tradycyjne” mazurki, które z suchych przemieniają się bezpośrednio w zwilgotniałe gniotki.
Nieważne, czy zwać to ciasto mazurkiem czy nie, czy przygotować na Wielkanoc, czy w dzień powszedni – to po prostu smakowity deser, dziękuję za przepis!
Bardzo proszę:-) pozdrawiam
Uhh.. nie znam pojęcia „zestarzenia się ciasta” jakiegokolwiek :) moja rodzina to gromadka łasuchów uzależnionych od słodkiego, więc wszystko, co upiekę znika w przeciągu kilku dni :)
Odkąd zaczęłam piec ciasta, czyli od jakichś 10-ciu lat na stole wielkanocnym mam zawsze 2 mazurki: kajmakowy i czekoladowy.
Uwielbiam mazurki i często sama tworzę jakieś oryginalne kompozycję smakowo-wizualne i szczerze mówiąc, gdyby nie to, że jadłospis na Święta mam już w pełni ustalony ta pozycja znalazłaby się na moim domowym świątecznym stole :)
Genialnie wygląda i na pewno też tak smakuję. Zapisuję pozycję na liście „must do” jako najbliższy „wypiek” po świętach :D
Nie będzie czasu na detox;-)
Ale to musi być dobre!
Czy taki mazurek bedzie dobry w niedziele, jesli zrobie go w czwartek? Czy sie zestarzeje do tego czasu?
Spokojnie wytrzyma, pozdrawiam
Czy mazurek bedzie dobry w niedziele, jesli przygotuje go w czwartek wieczorem? Czy zestarzeje sie do tego czasu?
Mam pytanie: czy mąkę słonecznikową mogę zastąpić kokosową? Żadnej innej mi się na szybko nie udało znaleźć…
Tak, bez problemu:-), pozdrawiam
Obłędny, połowę zjadłam sama rodzinie posuwając tradycyjny karmelowy ;)
:D bardzo się cieszę, że Ci smakował, pozdrawiam