Pieczone ziemniaki z solirodem.
Pieczone ziemniaki z solirodem to – w założeniu – główne danie, które nie potrzebuje dodatków, ale z drugiej strony równie dobrze możesz potraktować je jako side dish. Podaj je zwłaszcza do ryby o delikatnym białym mięsie pieczonej lub gotowanej na parze, do przegrzebków czy krewetek, a nawet najprościej – do porcji dobrej jakości prosciutto. Ja najbardziej lubię je w wersji wegańskiej, czyli przyrządzone dokładnie tak, jak w dzisiejszym przepisie.
O tym, że pieczone ziemniaki smakują najlepiej na świecie, nie trzeba (mam nadzieję!) nikogo przekonywać. Właśnie ta klasyczna forma obróbki sprawia, że ziemniak wybitnie zyskuje na smaku. Dobrze upieczony ziemniak (dobrej odmiany) sprawdzi się w niemal każdej potrawie. Na przykład, zagra główną rolę w pysznej i prostej sałatce.
Wiosną do ziemniaków dodałbym na pewno kruche zielone szparagi (przepis: młode ziemniaki ze szparagami), a zimą doskonale zastępuje je soliród, zwany szparagiem morskim. Soliród ma oczywiście zupełnie inny smak niż zielone szparagi: morski, z wyraźnymi słonymi nutami, bardzo przyjemny i odświeżający. Dla Francuzów połączenie ziemniaków z solirodem to niezawodna klasyka; u nas soliród wciąż budzi zdziwienie, a czasem nieufność. Tak czy owak, jeżeli nadarzy Ci się okazja kupić soliród gdzieś w Polsce (najlepiej szukać w dobrze zaopatrzonych sklepach rybnych), spróbuj, bo warto. Ważne, by soliród był młody i chrupki, ponieważ starszy (bardziej wyrośnięty) bywa łykowaty. Solirodu nie trzeba gotować, wystarczy obficie przelać go wrzątkiem. Zachowa sprężystość i pełnię smaku.
Ziemniaki i balsamico pasują do siebie jak ulał. Najlepiej dowodzi tego mój stary przepis na ziemniaki pieczone w balsamico. Tutaj wystarczy dodać tylko trochę najlepszego, długo dojrzewającego, gęstego i naturalnie kremowego (nie sztucznie zagęszczanego!) octu, by wynieść to proste danko na wyżyny smaku. Czerwoną cebulę marynuję, ponieważ najbardziej lubię ją w takiej postaci, ale nie ma przeszkód, by dodać surową. Zrób, jak chcesz.
Uprzedzając ewentualne pytania, które pojawiają się po publikacji każdego kolejnego przepisu z solirodem: to nie jest szabrowany na dziko, objęty ochroną polski soliród, a soliród sprowadzany z Francji przez sklep, na który namiar mogę podać via email.
Pieczone ziemniaki z solirodem – SKŁADNIKI na 4-8 porcji:
- 1 kg młodych ziemniaków (tu: francuskie)
- ok. 200 g solirodu
- 1 mała lub 1/2 dużej czerwonej cebuli
- 1 cytryna, organiczna i niewoskowana
- 1 łyżeczka czarnego pieprzu, rozgniecionego w moździerzu
- duża szczypta soli
- oliwa extra vergine
- ocet balsamiczny jak najlepszej jakości (najlepiej: aceto balsamico tradizionale di Modena)
Pieczone ziemniaki z solirodem – PRZEPIS:
- Rozgrzej piekarnik do temperatury 200 stopni C. Brytfankę wyłóż papierem do pieczenia.
- Wyszoruj i osusz ziemniaki (francuskie nie wymagają obierania). Większe sztuki przekrój na pół. Przełóż ziemniaki do dużej miski, wlej oliwę, dodaj sól i pieprz. Dokładnie wymieszaj wszystko dłońmi tak, by ziemniaki pokryły się oliwą z przyprawami.
- Przełóż ziemniaki do brytfanki, po czym wstaw ją do pieca na około 50-60 minut.
- Pokrój cebulę w półtalarki i przełóż do małej miski.
- Zetrzyj skórkę z cytryny i odłóż. Przekrój cytrynę na pół i wyciśnij sok do cebuli. Wymieszaj, przykryj i odstaw.
- Soliród przełóż na durszlak i obficie przelej wrzątkiem.
- Upieczone ziemniaki przełóż na duży talerz lub półmisek albo od razu podziel na porcje. Do ziemniaków dodaj soliród i cebulę. Całość skrop sokiem z cytryny po marynowaniu cebuli, oliwą i octem balsamicznym. Na koniec oprósz skórką z cytryny.