Bane Mote – puszysty naleśnik ryżowy z Birmy. Rewelacyjny!
Bane Mote to popularny birmański street food, genialny w swej prostocie. Jest naturalnie bezglutenowy, z prostych bazowych składników, słodzony palm jaggery czyli nieprzetworzoną (nierafinowaną) wersją cukru z nektaru palmy kokosowej, który możesz kupić w sklepach z żywnością funkcjonalną. Ciasto jest bardzo łatwe w przygotowaniu, a jedyne, o czym trzeba pamiętać, to to, że drożdże potrzebują czasu. Masa na naleśniki wyrasta ok. 4 godziny, a samo smażenie zajmuje już bardzo niewiele czasu.
Bane Mote mają same zalety – doskonałą strukturę, genialny smak, wyjątkową miękkość i stabilną puszystość, która nie zniknie, nawet jeżeli usmażysz placki dziś i odłożysz je w temperaturze pokojowej do następnego dnia. Te złociste, maślane, cudnie mięciutkie, puchate naleśniki najwspanialsze są jeszcze ciepłe, jedzone chwilę po zdjęciu z patelni, ale na zimno również smakują doskonale, dlatego świetnie sprawdzają się też jako bezglutenowy zamiennik pieczywa.
Smażę je regularnie od kilku tygodni, ponieważ są nie tylko pyszne, ale i ekonomiczne – 5 placków wystarcza nam na 2 śniadania dla 2 osób. Do smażenia używam małej patelni z nieprzywierającą powłoką o średnicy 18 cm.
Na podstawie tego przepisu z moimi małymi modyfikacjami (nie dodaję jogurtu ani proszku do pieczenia, a drożdży używam świeżych, ponieważ uważam, że dają lepsze rezultaty)
Bane Mote – SKŁADNIKI na 5 sztuk:
Zaczyn drożdżowy
- ok. 12 g świeżych drożdży
- łyżeczka palm jaggery (albo cukru kokosowego w postaci sypkiej)
- 25 ml ciepłego świeżego mleka, półtłustego lub tłustego (nie UHT i nie gorącego, żeby nie unicestwić drożdży)
- łyżka mąki ryżowej
Ciasto
- 120 g palm jaggery (albo cukru kokosowego w postaci sypkiej)
- 120 ml wody mineralnej
- 300 g mąki ryżowej
- 1/4 łyżeczki soli roztartej w moździerzu
- 2 jajka (zerówki, wolny chów)
- 200 ml wody mineralnej
- 3 łyżki roztopionego ghee lub masła klarowanego
- niebieski mak lub inne dodatki (sezam, czarnuszka, suszone płatki kokosa, etc.)
Bane Mote – PRZEPIS:
- W małej misce przygotuj zaczyn drożdżowy: rozkruszone świeże drożdże połącz z jaggery lub cukrem, mlekiem i odrobiną mąki ryżowej, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce na 30 minut. Gotowy zaczyn wygląda tak: zobacz.
- W rondelku, mieszając, rozpuść jaggery (lub cukier kokosowy) w 120 ml wody. Jaggery rozpuszcza się bardzo szybko. Odstaw do ostygnięcia.
- W misce umieść przesianą mąkę ryżową i sól roztartą w moździerzu. Dodaj roztrzepane jajka oraz rozpuszczony jaggery. Wymieszaj. Mieszając, stopniowo dodaj 200 ml wody. Na koniec dodaj zaczyn drożdżowy i wymieszaj. Przykryj miskę i odstaw w ciepłe miejsce na 4 godziny.
- Po 4 godzinach dodaj do ciasta 2 łyżki rozpuszczonego ghee i wymieszaj. Rozpuść trzecią łyżkę ghee i przelej do miseczki.
- Przy pomocy silikonowego pędzelka natłuść patelnię rozpuszczonym ghee. Wlej porcję ciasta (na wysokość ok. 1 cm = pojemność ok. 1,5 chochli). Posyp ciasto niebieskim makiem (lub innym dodatkiem) i przykryj patelnię pokrywką. Smaż na małym ogniu równe 5 minut.
- Po 5 minutach zdejmij pokrywkę, po czym silikonowym pędzelkiem posmaruj krawędzie placka i przy pomocy łopatki odwróć go na drugą stronę. Naleśnik jest sprężysty, dzięki czemu przekłada się bardzo łatwo. Smaż równe 2 minuty bez przykrycia, po czym usmażony przerzuć na talerz stroną obsypaną makiem ku górze.
- Powtarzaj czynności aż do wyczerpania ciasta.
- Placki są tak pyszne, że nie potrzebują żadnej oprawy. Znikają w okamgnieniu. Wystarczy dobra kawa i fajny widok z okna :-) Dziś podaję przepis na wersję bazową, a wkrótce kolejne – bardziej urozmaicone, smacznego!
Jakiej wielkości patelni używasz do smażenia tych placków? Jakbyś jeszcze podał jej markę, to już w ogóle byłoby miło:) Z góry dziękuję :)
Patelnia ma średnicę 18 cm, informacja na ten temat znajduje się w przepisie:-) To szwajcarska marka Swiss Diamond, która pojawi się w Polsce już niebawem – na przełomie marca i kwietnia, a dystrybutorem jest Ronic: https://sklep.ronic.pl. Od kilku tygodni używam ich patelni i rondli, są świetnej jakości. Totalnie nieprzywierającą powłoką można się tylko zachwycać.
Dziękuję. Czytać uważnie, czytać uważnie ….:)
:-)
Jest przepyszny!
Nie mogę zaprzeczyć!
Niesamowicie intrygujący przepis, koniecznie do wypróbowania! Wesołych, zdrowych świąt!
Dzięki, wzajemnie!
A czy zamiast maki ryżowej można dodać kukurydziana albo z pestek dyni?
Co do zasady: nie. Można spróbować z kukurydzianą, smak będzie inny, ale placki może się udadzą. Mąka z pestek dyni nie nadaje się do tego przepisu.