- 2 szklanki płatków owsianych (tu: bezglutenowe)
- 2/3 szklanki posiekanych orzechów (tu: włoskie, pecany i nerkowce)
- garść suszonej żurawiny
- 10 suszonych śliwek
- łyżeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
- pół łyżeczki soli
- 1,5 łyżeczki cynamonu
- słoiczek przecieru owocowego dla niemowląt (tu: Gerber, gruszki Williams, 130 g)
- 2 łyżki pasty z wanilii
- 2 łyżki oliwy
- 1 łyżka miodu (opcjonalnie zamiast miodu - 1 łyżka cukru kokosowego)
- półtorej szklanki mleka (tu: bez laktozy, 1,5 %)
- 1 jajko lekko ubite
- 2 dojrzałe banany
- nierafinowany olej kokosowy (albo ew. masło) do wysmarowania formy do pieczenia
Owsianka w wersji zapiekanej, która trochę przypomina ciasto.
Podane proporcje składników wypełnią dwie kwadratowe formy o boku 17 cm. Ta wersja owsianki nie zawiera cukru, a tylko łyżkę miodu, przez co jest stosunkowo mało słodka. Jeśli lubicie słodszą wersję, zamiast (albo obok) miodu możecie dodać 1/3 szklanki cukru.
1. Rozgrzejcie piekarnik do temperatury 190 stopni.
2. Posiekajcie orzechy, a suszone śliwki pokrójcie na małe kawałki.
3. Pokrójcie banany na cienkie plastry, a następnie plastry – na połówki.
4. W jednej misce ubijcie lekko jedno jajko, a następnie dodajcie do niego mleko, przecier gruszkowy, oliwę, pastę z wanilii (ZOBACZ) i miód.
5. W drugiej misce wymieszajcie składniki suche, tj. płatki owsiane, cynamon, proszek do pieczenia, sól, posiekane orzechy, żurawinę i pokrojone suszone śliwki.
6. Połączcie zawartość obu misek, dodając suche składniki do mokrych.
7. Dorzućcie do miski banany i wymieszajcie.
8. Odstawcie miskę na 15 minut, żeby płatki wchłonęły płyny i napęczniały.
9. W międzyczasie natłuśćcie formy niewielką ilością masła.
10. Przełóżcie owsianą masę do naczynia (naczyń) do zapiekania i pieczcie ok. 20-25 minut w temperaturze 190 stopni – przez pierwsze 10 minut pod górną i dolną grzałką, a następnie tylko pod górną grzałką.
11. Kiedy owsianka ładnie się zetnie, a jej spód zrumieni, wyjmijcie ją z piekarnika i odstawcie na 5 minut do ostygnięcia.
12. Można ją podawać bez dodatków, ale jeśli wolicie wilgotniejszą wersję, warto dodać np. gęsty jogurt, konfitury albo, jeśli ktoś lubi, słodki sos.
Smacznego!
Genialne! Muszę koniecznie zrobić, jutro będzie siostra z synkiem, więc będzie super dla naszych dzieci :)
Mmm… Takie coś to bym wpałaszowała przed tenisem! Ale jutro idę po takie naczynie i robię owsiankę! Brzmi rewelacyjnie – składniki już mi pachną pod nosem! ;)
Mniami!!
kocham takie owsiankowe pomysły ;)
Muszę ponownie zrobić taką pieczoną owsiankę, koniecznie! ;)
jak wspaniale się prezentuje! w dodatku samo zdrowie :) muszę zdecydowanie taką spreparować :)
Czy trzeba ją zjeść zaraz po upieczeniu czy można ją przechowywać, coś jak batony muesli?
Na pewno można przechować ją do następnego dnia w lodówce i odgrzać. Batony muesli są znacznie mniej wilgotne niż owsianka i w związku z tym bardziej odporne na przechowywanie.
Wczoraj zrobiłam pycha
Super, że smakowała! Pozdrawiam
A ja tak głupio zapytam: skąd wziąć mleko bez laktozy?
Przepis wygląda zachęcająco.
Mleko bez laktozy można kupić w większości sklepów spożywczych, przynajmniej w Wawie. Jest też produkt krajowy, ale dość słabej jakości. Najlepiej rozejrzeć się za mlekiem Candia. Pozdrawiam
Oj, jakie to było pyszne. Czuję, że przerzucę się całkiem na owsianki z pieca :)
Pyszności, uwielbiam takie śniadania
Obłędnie pyszna, polecam!!!
WOW
Jest doskonała, cała moja rodzina ją uwielbia. A kiedyś trudno było przekonać męża do owsianki;)
Świetny prosty przepis. Cała moja rodzina uwielbia tę owsiankę
Ulubiona, jest tak dobra, że zawsze jem podwójną porcję i pózniej muszę dłużej biegać;-)
Takich śniadań nie odmawiam, mega!
Bardzo lubię i często robię, zwłaszcza jesienią i zimą
uwiebiam, piekę często jesienią i zimą
Świetne! Kradnę linka i wrzucam na fejsa! :)
:-)
A można tę owsiankę mrozić?
A można tę owsiankę zamrozić?
Można
Miałam dziś na śniadanie, pyszna
Uwielbiam zapiekana owsiankę tylko ja mieszam z tartym jabłkiem i gruszka zostawiam na noc z płatkami aby namokły i rano pieke ???❤️
Ogólnie to uwielbiam owsianki! Ale takiej nie miałam jeszcze okazji spróbować, będę musiała nadrobić to w najbliższym czasie :)