- SOS:
- 1 średnia cukinia
- 3 garście bazylii
- 150 ml jogurtu naturalnego
- sól
- DANIE:
- 1 średnia cukinia
- 8 kwiatów cukinii (z okrągłymi cukinkami)
- 2 garście rukwi wodnej
- grubo mielony czarny pieprz
- 2 łyżki orzechów pistacjowych
- oliwa extra vergine
Cukinia – w jednym przepisie, w kilku postaciach, czyli oda do cukinii.
To elegancka „układana” sałatka, a jednocześnie gra formą, w której główną rolę odgrywają cukinia i kwiaty cukinii.
Cała kompozycja jest niezwykle prosta, zwłaszcza jeśli zdobędziesz kwiaty cukinii.
Rukiew wodna dodaje tu przyjemnej ostrości, jednak w razie potrzeby możesz zastąpić ją np. rukolą.
Sprawdź też: INNE PRZEPISY NA KWIATY CUKINII
PRZEPIS:
- Przygotuj sos: w mikserze ręcznym zmiksuj cukinię (bez gniazda nasiennego), listki bazylii oraz jogurt i sól. W razie potrzeby, dla lepszej pracy urządzenia dodaj niewielką ilość wody. Gotowy sos przetrzyj przez sito o drobnych oczkach.
- Kwiaty cukinii przekrój wzdłuż na pół, usuń słupki, opłucz i osusz. Cukinki przekrój na połówki.
- Obieraczką do warzyw pokrój cukinię w paski i uformuj z nich ruloniki. Najładniej prezentują się ruloniki ze środkowej części cukinii (tej z gniazdem nasiennym).
- Na dno talerzy nalej warstwę sosu. Ułóż „zwijki” z cukinii, przekrojone okrągłe cukinie i kwiaty cukinii. Wszystko posyp grubo posiekanymi pistacjami. Obok ułóż porcję rukwi wodnej. Danie skrop oliwą i posyp grubo mielonym pieprzem.
Smacznego!
Użyłem tu doskonałej limitowanej oliwy Reserva de Familia Casas de Hualdo (ZOBACZ – oliwa ze srebrną etykietą) – o owocowym smaku z pikantnymi nutami. To mieszanka czterech jednoszczepowych oliw: Picual, Arbequina, Cornicabra i Manzanilla.
Mmm, pyszne to musiało być :)
Nigdzie kwiatów cukinii dostać, niestety, nie mogę…
Nie mogę zaprzeczyć;-) Wierzę, że za kilka sezonów wreszcie się to zmieni.
Przyciągnęło mnie zdjęcie, mistrzowsko Pan to zaaranżował. Ta piękna soczysta zieleń od razu aktywizuje kubki smakowe, a z drugiej strony wygląda to tak pięknie, że aż żal byłoby mi niszczyć ten misterny układ na talerzu. Ukłony!
Co za cudo!