- ok. 800 g batatów (2-3 sztuki)
- 100 g czerwonej soczewicy
- 150 g młodego szpinaku (baby)
- 300 ml koncentratu bulionu warzywnego (Krakus)
- 1 czerwona cebula
- 2 szalotki
- 1 papryczka chilii
- 2 ząbki czosnku
- 1 duży kawałek imbiru
- 2 kawałki korzenia kurkumy
- pęczek kolendry
- 1 łyżeczka owoców fenkułu
- 1 łyżeczka ziaren kolendry
- 1 łyżeczka białej gorczycy
- 1 łyżeczka kuminu
- 2 kopiaste łyżeczki mielonej kurkumy
- świeżo mielony czarny pieprz
- trochę różowego pieprzu do dekoracji
- nierafinowany olej kokosowy (lub inny) do smażenia
Dhal z batatów i szpinaku.
Jesień i zima to czas, w którym najlepiej sprawdzają się potrawy jednogarnkowe. Szybkie, rozgrzewające, uszczęśliwiające i sycące. Kiedy w tygodniu, jesienno-zimową porą wracam wieczorem z pracy do domu, najczęściej mam ochotę zjeść coś, co będzie spełniać trzy warunki: homemade-comfort-fast-food :-)
Co przychodzi mi wtedy na myśl? Jedna z trzech doskonałych potraw: curry, risotto lub dhal. Każda pełnowartościowa, każda pożywna, a co najważniejsze – każda możliwa do przyrządzenia w domu w ok. pół godziny. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wszystkie te dania można przygotować w niezliczonej ilości wariantów, wystarczy tylko za każdym razem sięgać po inne dodatkowe składniki.
Wywodzący się z Azji dhal (dal) to coś pośredniego pomiędzy gulaszem a gęstą zupą. To doskonałe, świetnie rozgrzewające danie w sam raz na zimne dni. Obowiązkowym składnikiem dala są rośliny strączkowe: soczewica, groch lub fasola. Poza tym, możesz przygotować go z najróżniejszymi dodatkami; w wersji warzywnej, z owocami morza, z rybą albo z mięsem. W każdym wydaniu będzie znakomity.
Jeśli o mnie chodzi, zwykle przyrządzam dal z czerwoną soczewicą, ponieważ ten gatunek soczewicy błyskawicznie mięknie i rozpada się podczas gotowania, nadając potrawie pożądanej, odpowiednio gęstej konsystencji.
Dal z założenia jest daniem gęstym, ale może mieć różną strukturę. Możesz podać go na stół prosto z garnka, bez dodatkowych czynności – tak jak proponuję w tym wpisie albo zmiksować w blenderze (częściowo lub całkowicie), tak jak np. w przepisie na Dhal z dynią i palonym jarmużem.
Jeśli nie uda Ci się kupić świeżego korzenia kurkumy (jest pod Halą Mirowską – ZOBACZ), zastąp go większą ilością kurkumy mielonej. Pamiętaj, że kurkuma to coś więcej niż tylko naturalny barwnik. To wartościowy korzeń, który m.in. wzmacnia odporność, ma działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgrzybicze, a także wspomaga metabolizm. Kurkumę warto włączyć na stałe do codziennej diety. Sprawdź też inne przepisy z KURKUMĄ.
By przyspieszyć proces gotowania takich dań jak dhal czy risotto, zawsze warto mieć pod ręką bulion. Jeśli nie masz zapasu zamrożonych kostek bulionowych domowej roboty, możesz użyć koncentratu bulionu o dobrym składzie. Bulion warzywny, którego używam w tym przepisie, ma czystszy skład (i krótszą listę składników) niż gotowe bezglutenowe buliony w proszku lub w kostkach, dostępne w sklepach dla celiaków. Płynny koncentrat bulionu bazuje na wodzie, przecierach warzywnych i przyprawach.
PRZEPIS:
- Wlej koncentrat bulionu do wody i przygotuj bulion zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
- Na suchej głębokiej patelni podpraż przyprawy: gorczycę, kolendrę, fenkuł i kumin (ZOBACZ). Przesyp przyprawy do moździerza i rozetrzyj.
- Na tej samej patelni rozpuść trochę oleju (używam kokosowego nierafinowanego). Wrzuć posiekaną cebulę i szalotki, czosnek, chilli (w razie potrzeby usuń pestki), drobno posiekany imbir i grubo posiekane łodyżki kolendry. Przykryj patelnię i duś ok. 8 minut.
- W tym czasie obierz (umyte wcześniej) bataty ze skóry i pokrój w spore kawałki.
- Do warzyw na patelni dodaj przyprawy z moździerza, drobno posiekany korzeń kurkumy oraz pieprz i mieloną kurkumę. Smaż, mieszając, przez 1-2 minuty.
- Na patelnię dodaj bataty i soczewicę, porządnie wymieszaj. Wlej tyle bulionu, by poziom płynu zrównał się z warzywami. Zagotuj, przykryj pokrywką i gotuj przez 18-20 minut.
- Chwilę przed końcem gotowania dodaj szpinak i wymieszaj. Szpinak niemal od razu straci na objętości. Zdejmij patelnię z ognia.
- Porcje podaj z listkami świeżej kolendry, posypane roztartym w palcach różowym pieprzem.
Wpis powstał we współpracy z właścicielem marki Krakus.
Z takim żarciem zima mi nie straszna!:D A póki co wiedz, że skręca mnie teraz z głodu i to przez Ciebie, jestem w drodze z roboty do domu i marzę o tym, żeby zjeść cokolwiek. COKOLWIEK. Ten przepis mi nie pomaga!!! Po co ja przeglądam te Wasze pyszności na głodniaka, no po co?
Jak to jest z tym nazewnictwem? Powinno być „dhal” czy „dahl”, bo w sieci można znaleźć obydwie wersje?
Wszystko zależy od tego, o czym lub o kim mowa;-)
Potrawa to zdecydowanie „dhal”, a Dhal to nazwisko pewnej Sophie, która w swoich książkach i programach zaprezentowała sporo fajnych przepisów na tę potrawę właśnie:-)
Już sam widok takiego jedzenia wprawia mnie w dobry nastrój ❤️?
No to teraz już wiem co jutro bedzie na obiadek. Moja rodzinka lubi takie dania jednogarnkowe i ja również bo mozna szybko przygotować zdrowe pysznosci-jak w załaczenu. Ale mi ślinka cieknie;-)
Szybki jednogarnkowiec to najlepsza opcja jesienią i zimą :-)
To danie wygląda jak idealny obiadek na zimną porę! Wypróbuję z pewnością! MNIAM!
:-)
Wygląda bardzo smacznie. Ciekawe jak smakuje ten bulion Krakusa. Ciężko jest kupić gotowy bulion, który ma naturalny smak. Chyba wypróbuję.
To prawda, moim zdaniem warto:-)
Ja też bardzo lubię te buliony. Uważam że nawet smak zup na nich jest o wiele lepszy niż na najlepszych kostkach.
ciekawa alternatywa dla kostki :) wpadło mi w oko ostatnio na zakupach, a danie wygląda przepysznie, uwielbiam takie ‚jednogarnkowce’
W takim razie musisz zrobić:-)
jak widzę między wierszami, że jednogarnkowe, do tego chilli, imbir i kolendra to już wiem, że będzie dobrze :)) mnie zaciekawiła ta gotowa baza bulionowa. może w końcu jakaś zdrowa alternatywa dla mojego mrożonego „wyciągu” z warzyw, bo zwykle nie ma czasu na gotowanie wszystkiego od a do z na świeżo niestety :(