- ok. 700 g porów (najlepiej odmiana Jolant)
- ok. 200 g kiełbasy lisieckiej
- porcja ciasta francuskiego
- 1/2 kieliszka białego wytrawnego wina
- sól, pieprz
- mieszanka ziół organicznych (Hambleden)
Jeśli nie lubicie porów, można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że przyczyna leży w niewłaściwym ich przygotowaniu.
Sam w dzieciństwie byłem karmiony surówką z surowego pora i, delikatnie rzecz ujmując, do dziś nie mam o niej najlepszego zdania.
Tymczasem, to świetne warzywo doskonale nadaje się do duszenia i przyrządzania na różne inne sposoby, pod warunkiem, że na gorąco.
Doskonała jest choćby zupa z porów, ale jeszcze lepsze są pory duszone, które możecie przyrządzić np. w opisany tu sposób. Dzięki temu por staje się fantastycznie miękki, łagodny i jedwabiście delikatny. Spróbujcie, a przekonacie się sami.
PRZEPIS:
1. Rozgrzejcie piekarnik do temp. 200 stopni.
2. Posiekajcie pory na grubsze plastry. W tym przypadku użyłem dostępnego w supermarketach, porcjowanego, pakowanego na tackach pora odmiany Jolant, który jest delikatniejszy niż zwykły por. Zwykły również sprawdzi się dobrze, wcześniej jednak usuńcie brzydsze zielone liście i dokładniej przepłuczcie warzywo w wodzie, by usunąć zanieczyszczenia.
3. W garnku, który nadaje się również do zapiekania, rozgrzejcie trochę oleju i masła, i wrzućcie pory. Mieszajcie przez chwile, aż warzywa równomiernie pokryją się tłuszczem, przykryjcie garnek pokrywką i duście ok. 4 minut, co jakiś czas mieszając, tak by por się nie przypalał.
4. W tym czasie, pokrójcie kiełbasę w niewielką kostkę.
5. Do garnka dodajcie sól, pieprz, kiełbasę i mieszankę ziół, zamieszajcie i wlejcie wino. Przykryjcie garnek i duście kilka minut.
6. Zdejmijcie garnek z ognia i szczelnie przykryjcie potrawę płatem ciasta francuskiego. Niewykorzystane kawałki ciasta można użyć do dodatkowej dekoracji pierzynki. Ponakłuwajcie ciasto widelcem w kilku miejscach i wstawcie do pieca – pieczcie, aż ciasto pięknie się zrumieni (ok. 25 minut).
Smacznego!
Szkoda, że nie ma bezglutenowego ciasta francuskiego
pycha
A myślałam, że nie lubię porów ;) Wczoraj pieczone, świetny smak! Dzięki, chyba na dobre zaprzyjaźnię się z tym warzywem, trzeba tylko wiedzieć jak przyrządzić
Bardzo mnie to cieszy:-) pozdrawiam